Czy Dumbledore Przeczuwał Co Się Stanie?, spojler dot. VI części
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | ![]() ![]() ![]() ![]() |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
![]() ![]() ![]() |
Czy Dumbledore Przeczuwał Co Się Stanie?, spojler dot. VI części
voldzia |
![]()
Post
#1
|
![]() Prefekt Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 367 Dołączył: 20.08.2004 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta ![]() |
Witam.
Mam pewną teorię, i myślę, że nie jest na tyle powiązana z jakimś innym tematem, żeby ją tam umieścić, więc będzie miała swój temat ![]() Jak wiadomo Dumbledore nie chciał przydzielić Snape'owi jego upragnionego stanowiska przez wiele lat. A w VI roku nagle wszystko się zmieniło. Czy naprawdę tylko dlatego, że do szkoły przybył Slughorn? Pierwsza opcja może być taka, że Dumbledore chciał, żeby Harry mógl dalej uczyć się eliksirów, a Snape by go na nie nie wpuścił. Wiedział, że ich nauka może się chłopakowi przydać, i nie chodzi tu tylko o karierę aurora, wiaodmo, że w walce z Voldemortem trzeba się chwytać wszystkiego. Druga jest taka, że Dumbledore, świadomy klątwy jaką rzucono na posadę nauczyciela OPCM, nie chciał, aby po roku Snape z jakiegoś powodu został zmuszony opuścić Hogwart. W takim razie co zmieniło jego stanowisko w tej sprawie? Może to, że doskonale wiedział co może wydarzyć się pod koniec roku, więc spokojnie zatrudnił Snape'a, wiedząc, że za pod koniec roku szkolnego opuści z jakiegoś powodu szkołę. Przez cały rok, w którym Snape nauczał OPCM DUmbledore miał taką świadomość. Ponadto, kiedy Harry mówił mu o rozmowie Malfoya i Snape'a nie wyglądał na zdziwionego. Czyżby wiedział, co się szykuje? Trzecia możliwość jest taka, że po prostu nie ma tu wiele do dyskusji - pojawił się nowy, dobry nauczyciel Eliksirow, więc Snape mógł zająć się tym, co lubi, a przy tym, nie narazić wiedzy uczniów o Eliksirach na wielki spadek. Ale ta teoria wydaje mi się jakaś taka... mało magiczna ![]() Aha, i jeszcze jedna sprawa, może wielka chęć Snape'a do nauczania Obrony, wcale nie jest spowodowana wielką miłością do tego przedmiotu, przecież on także wie o klątwie, mógł razem z Malfoyem czekać na odpowiedni moment, ale w takim razie dlaczego prosił DUmbla o to stanowisko już od dawna, nie tylko od momentu pojawienia się w szkole Malfoya, i ujawnienia się VOldemorta? Wasze propozycje...? Ten post był edytowany przez kubik: 13.08.2005 20:05 |
anagda |
![]()
Post
#2
|
![]() Członek Zakonu Feniksa Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1994 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Kobieta ![]() |
QUOTE Pierwsza opcja może być taka, że Dumbledore chciał, żeby Harry mógl dalej uczyć się eliksirów, a Snape by go na nie nie wpuścił. Wiedział, że ich nauka może się chłopakowi przydać, i nie chodzi tu tylko o karierę aurora, wiaodmo, że w walce z Voldemortem trzeba się chwytać wszystkiego. czy ja wiem... coś mi się zdaje, że Dumbledore przekonałby Snapea bez większych problemów, żeby wziął Harry'ego do swojej klasy. Nie musiał wcale usuwac go z tego stanowiska. QUOTE Druga jest taka, że Dumbledore, świadomy klątwy jaką rzucono na posadę nauczyciela OPCM, nie chciał, aby po roku Snape z jakiegoś powodu został zmuszony opuścić Hogwart. W takim razie co zmieniło jego stanowisko w tej sprawie? Może to, że doskonale wiedział co może wydarzyć się pod koniec roku, więc spokojnie zatrudnił Snape'a, wiedząc, że za pod koniec roku szkolnego opuści z jakiegoś powodu szkołę. Przez cały rok, w którym Snape nauczał OPCM DUmbledore miał taką świadomość. Ponadto, kiedy Harry mówił mu o rozmowie Malfoya i Snape'a nie wyglądał na zdziwionego. Czyżby wiedział, co się szykuje? wielka tajemnica wszechświata... może to wszystko było zaplanowane przez Dumbledora? te wszystkie rozmowy Snapea z młodym Malfoyem? może Dumbledore wiedział, jaką przysięgę złożył Severus Narcyzie i wiedział, że umrze... a może po prostu znów się pomylił... a może chciał, żeby Snape nie wrócił już nigdy do Hogwartu? za dużo pytań... QUOTE Trzecia możliwość jest taka, że po prostu nie ma tu wiele do dyskusji - pojawił się nowy, dobry nauczyciel Eliksirow, więc Snape mógł zająć się tym, co lubi, a przy tym, nie narazić wiedzy uczniów o Eliksirach na wielki spadek. Ale ta teoria wydaje mi się jakaś taka... mało magiczna tongue.gif. Takie jakby pójście na łatwizne. \Snape był bardzo dobry w eliksirach. patrząc chociażby na to, że ważył Lupinowi trudny do przyrządzenia eliksir, czy chociażb po jego zapiskach w jego książce... myślę, że to to akurat niezbyt prawdopodobna teoria... tym bardziej jeszcze, że Snape interesował się CZARNĄ MAGIĄ a nie OBRONĄ PRZED CZARNĄ MAGIĄ... -------------------- |
miwoj |
![]()
Post
#3
|
![]() Tłuczek Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 40 Dołączył: 13.08.2005 Skąd: ...a z tym to różnie bywa ![]() |
A we mnie coraz bardziej dojrzewa myśl, że to wszystko było ukartowane. Że Dumbledore i Snape mieli to wszystko umówione, że Dumbledore uznał, że istnieje sprawa na tyle ważna, że warto oddać za nią życie. Nie wiem, może dzięki temu Snape zbliży się dzięki temu do Voldemorta, zdobędzie jego pełne zaufanie i w jakiś sposób przyczyni się do jego zniszczenia? Po prostu jakoś nie wierze, że Dumbledore przez te wszystkie lata mylił się co do Snape'a.
|
Lissy |
![]()
Post
#4
|
![]() Kafel Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 17 Dołączył: 09.08.2005 ![]() |
Też sama nie wiem. Myślę, że możę rzeczywiście między Dumbledorem i Snapem była jakaś tam umowa, ale chyba jednak Dumbledore naprawdę nie żyje.
Nie sądzę, żeby przez tyle czasu mylił się co do Snapea, bo napewno nie raz mógłby się zorientować, że Snape go oszukuje, przecież chyba musiałby być jeszcze bardziej inteligentny od Voldemorta, żeby tak przez kilkanaście lat nie dać po sobie poznać, że tylko gra. ![]() A może Snape miał właśnie za wszelką cenę dostać się w końcu na stanowisko nauczyciela OPCM, żeby zrobić coś co chciał zrobić Voldemort, tylko Dumbledore od razu powiedział mu, że go nie zatrudni (Voldemorta ![]() ![]() ![]() Ten post był edytowany przez vampirka: 07.10.2016 13:49 |
zgred |
![]() ![]()
Post
#5
|
Mugol Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 6 Dołączył: 10.04.2005 ![]() |
Ja tam nie jestem jakimś zagożalym fanem Snap'a ale jestem teraz przekonany do tego po której stoi stronie.
SNPAE JEST DOBRY Z poczatku po lekturze 2 i późniejszych rozdziałów myślałem, że menda zdradziła ale zaczeło mnie to meczyć poźniej szczególnie po tym jak mi się przypomniało, że J mówła kiedyś, że KP jest postacią pozytywną. Ona nigdy nie kłamie sądze, że ta informacja się jej przypadkiem wymkneła. A oto fajkty: 1. Wiązała go przysięga. 2. Kłutnia z Albusem ( na bank Snap nie chciał zabić wolał zginąć ale nie zabić ) 3. Albus wiedział, że nie jest już szybki i taki potężny jak kiedyś czuł, że może się jeszcze przydać chodzi mi o to, że Vo... teraz nie będzie miał przed Snapem ,żadnych tajemnic. Zastanawiam mnie tylko jedno mianowicie czy Snap zdąży otworzyć gębe aby przekazać te tajemnice Volda w obecności zakonu Trzymajcie się ![]() -------------------- Światełko w tunelu.......To reflektor nadjerzdrzającego pociągu
|
voldzia |
![]()
Post
#6
|
![]() Prefekt Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 367 Dołączył: 20.08.2004 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta ![]() |
Snape
![]() |
owczarnia |
![]()
Post
#7
|
![]() Bagheera Grupa: czysta krew.. Postów: 4378 Dołączył: 20.07.2005 Płeć: Kobieta ![]() |
A mnie się wydawało, że przewałkowaliśmy to już siedemdziesiąt pięć razy
![]() ![]() -------------------- Welcome back, plus one. we missed you!
|
OSZUKISTA.DLL |
![]()
Post
#8
|
Mugol Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1 Dołączył: 14.08.2005 ![]() |
ja tam myśle że snape to jednak podwójny agent, ale działający z Voldemortem.
a czemu wy się boicie tego imienia? piszecie vol... co z wami? bać sie czegoś z ksiażki (i to mówi człowiek, który 13 sierpnia w nocy leżał pod kordłą srając ze strachu przed voldemortem {chodzi o mnie}) bo książkę czytałem dopiero 13 i skoncz. 14, aż dygotałem z wściekłości na srejpa! aha, Draco Malfoy (a właściwie Sraco Srafloy) już chyba nie wróci do Hogwartu co... raczej tak. Dupek. mam nadzieje że zdechnie razem ze Guwnorusem i Voldebąkiem. jakoś nie potrafie nie obrażać tych postaci kturych nie lubie. w star wars też obrażam, ale Rebeliantów. zreszta, nie bede tu wciskał kitu, i tak już przynudzam, a pewnie wy nie lubicie star wars Ten post był edytowany przez OSZUKISTA.DLL: 14.08.2005 23:09 |
zgred |
![]()
Post
#9
|
Mugol Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 6 Dołączył: 10.04.2005 ![]() |
QUOTE(voldzia @ 14.08.2005 22:48) Snape ![]() Jeśli bardzo Cię denerwuje to brakujące E To specjalnie dla ciebie "Snape". ![]() Szczęsliwa??. A jeśli chodzi o informacje od J. K Rowling to ją wszyperałm w którymś wywiadzie a także jest na forum jak dobrze poszukasz to znajdziesz. -------------------- Światełko w tunelu.......To reflektor nadjerzdrzającego pociągu
|
Zwodnik |
![]()
Post
#10
|
![]() Prefekt Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 341 Dołączył: 05.04.2003 ![]() |
A mnie się z kolei wydaje...że to już trzeci wątek o tym samym. Poprzednie dwa, (ciekawsze IMHO) od kilkunastu dni idą na dno, a wy z radością piszecie właściwie to samo w kolejnym...
-------------------- AMOR PATRIAE NOSTRA LEX...
|
voldzia |
![]()
Post
#11
|
![]() Prefekt Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 367 Dołączył: 20.08.2004 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta ![]() |
no to podaj namiary na te wątki. Nie kojarze wątku, który byłby o tym, dlaczego Snape chciał uczyć OPCM i dlaczego DUmbledore nie chciał do tego dopuścić, a po co robić śmietnik w tematach, które są IMHO o czym innym? Oczywiście, może coś przeoczyłam i mogę się mylić, w takim razie móglbyś zamiast rzucać: "były już takie wątki" napisać o które dokładnie Ci chodzi :/.
|
Zwodnik |
![]()
Post
#12
|
![]() Prefekt Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 341 Dołączył: 05.04.2003 ![]() |
Dzizas...
http://www.magiczne.pl/index.php?showtopic=6596 http://www.magiczne.pl/index.php?showtopic=6660 Oba dotyczą Snape'a, jego zdrady (lub nie) i WSZYSTKIEGO co jest związane z morderstwem Dumbledore'a. Mnóstwo rozmaitych teorii, analizy zachowań itd...Twój "temat" spokojnie możnaby podpiąć pod któryś z nich. No ale modkiem oczywiście nie jestem, mogę tylko sugeorwać. Piszcie sobie po 4x to samo, nie moja sprawa... -------------------- AMOR PATRIAE NOSTRA LEX...
|
Gem |
![]()
Post
#13
|
![]() Magik Grupa: Prefekci Postów: 749 Dołączył: 24.07.2005 Skąd: z oślizłego lochu >:] Płeć: Kobieta ![]() |
Tiaaa...rozmawialismy juz o tym wiele razy....ale teorii może być wiele i każda może byc prawdziwa, lub żadna...:|
-------------------- ![]() |
kruk |
![]()
Post
#14
|
![]() Uczeń Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 200 Dołączył: 12.03.2004 Płeć: Kobieta ![]() |
Mnie dziwiło zachowanie Dumbledora po tym, jak Harry opowiadał mu swoje przypuszczenia. Wydawało się, że go w ogóle nie słuchał. To było takie jakieś dziwne...
Może dał Snape'owi posadę, bo potrzebował tego wspomnienia o Horcruxe’ach Slughorna? -------------------- Idę swoją drogą, a ludzie niech mówią, co chcą!
![]() |
owczarnia |
![]()
Post
#15
|
![]() Bagheera Grupa: czysta krew.. Postów: 4378 Dołączył: 20.07.2005 Płeć: Kobieta ![]() |
QUOTE(estiej @ 20.08.2005 11:05) Osobiście przychylam się do wersji, że Dumbledore przeczuwał i planował mające nastąpić wydarzenia. Ale czy posunął się tak daleko i celowo wystawił Snape'a na odstrzał, to już bym nie powiedział. To by oznaczało, że niemal wszystkich dotychczasowych nauczycieli DADA skazał świadomie na klęskę lub nawet śmierć. Quirrel zginął, Lockhart postradał pamięć, Lupin musiał odejść i publicznie stało się wiadome, że jest wilkołakiem, Umbridge o mało szlag nie trafił, tylko Moody miał niejako w kontrakcie wpisany jeden rok, a i tak przydarzyło mu się nieszczęście bycia złapanym i udawanym przez śmierciożercę. Wątpię, żeby Dumbledore tak źle życzył komukolwiek celowo, zwłaszcza Lupinowi. Być może za każdym razem miał nadzieję, że może w kolejnym roku los się odmieni i klątwa zniknie. W każdym razie nie poznamy prawdziwej odpowiedzi na to pytanie dopóki nie wyjdzie siódmy tom, ale pytanie jest dobre. ![]() Może być jeszcze i tak, że każdą z kandydujących osób uprzedzał o klątwie... -------------------- Welcome back, plus one. we missed you!
|
kruk |
![]()
Post
#16
|
![]() Uczeń Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 200 Dołączył: 12.03.2004 Płeć: Kobieta ![]() |
A każdy z nich był tak pewny siebie i myślał, że klątwa go nie dotknie
![]() a tak by the way...Mam takie wrażenie, że Jo „wymyśliła” tą klątwę niedawno tzn. po wydaniu pierwszych książek. Czytając pierwszą część wydaje się, że Quirrell uczył więcej niż rok (wszyscy go znali itd)... a może to tylko ja mam takie wrażenie...nieważne Ten post był edytowany przez kruk: 21.08.2005 20:01 -------------------- Idę swoją drogą, a ludzie niech mówią, co chcą!
![]() |
voldzia |
![]()
Post
#17
|
![]() Prefekt Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 367 Dołączył: 20.08.2004 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta ![]() |
Nie, Fred albo George coś tam mówili, że nikt nie zagrzał sobie stanowiska nauczyciela OPCM, wszyscy uczą maksymalnie rok.
QUOTE Osobiście przychylam się do wersji, że Dumbledore przeczuwał i planował mające nastąpić wydarzenia. Ale czy posunął się tak daleko i celowo wystawił Snape'a na odstrzał, to już bym nie powiedział. To by oznaczało, że niemal wszystkich dotychczasowych nauczycieli DADA skazał świadomie na klęskę lub nawet śmierć. Quirrel zginął, Lockhart postradał pamięć, Lupin musiał odejść i publicznie stało się wiadome, że jest wilkołakiem, Umbridge o mało szlag nie trafił, tylko Moody miał niejako w kontrakcie wpisany jeden rok, a i tak przydarzyło mu się nieszczęście bycia złapanym i udawanym przez śmierciożercę. Wątpię, żeby Dumbledore tak źle życzył komukolwiek celowo, zwłaszcza Lupinowi. Być może za każdym razem miał nadzieję, że może w kolejnym roku los się odmieni i klątwa zniknie No właśnie... Masz rację, Dumbledore nie narażałby tak po prostu ludzi. Z drugiej strony byłoby to dziwne, gdyby z powodu klątwy nie przyjmował na to stanowisko nikogo. Chyba po prostu musiał ryzykować. Mam wrażenie, że on cały czas wiedział więcej, niż mogłoby się wydawać - ale gdyby wiedział o tym wszytskim, to dlaczego narażał szkołę na takie niebezpieczeństwo? Myślę, ale to już tylko moje bezpodstawne właściwie domysły, że próbował jakąś tą klątwe złamać, domyślał się jak to zerobić, i miał nadzieję, że kolejny nauczyciel Obrony będzie do pokonania klątwy potrzebny, ale ostatecznie nigdy jej nie pokonał. A może teraz, po śmierci DUmbledore'a klątwa nie będzie już działać? Hm... No, jedno jest pewne - z odpowiedzią na te wszystkie pytania musimy poczekać do wydania siódmego tomu, chociaż coraz bardziej martwi mnie to, że Rowling mimo swojej szczegółowości i dokładności, może kilku rzeczy nie wyjaśnić, uznając je za niewymagające wyjaśnień, uznać, że są takie... mało istotne, że nie trzeba ich wyjaśniać, ale fani mogą mieć na ten temat nieco inne zdanie ![]() |
owczarnia |
![]()
Post
#18
|
![]() Bagheera Grupa: czysta krew.. Postów: 4378 Dołączył: 20.07.2005 Płeć: Kobieta ![]() |
QUOTE(kruk @ 21.08.2005 20:00) Niekoniecznie ![]() ![]() -------------------- Welcome back, plus one. we missed you!
|
Zwodnik |
![]()
Post
#19
|
![]() Prefekt Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 341 Dołączył: 05.04.2003 ![]() |
Gdzieś w którymś momencie (ale nie pomnę już gdzie i w której z ksiażek) było coś o 3 semestrach jako rekordowo długiej "kadencji" nauczyciela OPCM. Może to właśnie odtyczyło Quirrela ? Jak tkoś słusznie zauwazył, , Quirrel na pewno nie pojawił się w Hogwarcie w tym samym roku co Harry. Pomijając fakt, że na pokątnej Hagrid od razu go przedstawił jako nauczyciela itd...Dumbledore zawsze przedstawiał nowego nauczyciela podczas przemowy na początku uczty. w KF nic takiego nie było. Może więc Quirrel pojawił się np. w połowie poprzedniego roku szkolnego, by zastąpić kogoś, kogo klątwa dopadła wyjątkowo wczesnie (Co innego w końcu odwoałć lekcje OPCM pod koniec roku, a co innego zostawić bez nich np. cały semestr...)
I ta kwestia informowania...nie pasuje mi zwłaszcza Lockhart. Przecież do odważnych to on mimo wszystko nie należał, a w istnienie kląwy, jeśli dodatkowo potwierdziłby to Dumbledore, trudno byłoby wątpić...Zresztą jakby się zastanowić, Dumbledore mógł dochodzić do przekonania, że posada nauczyciela OPCM jest przeklęta, stopniowo. W końcu przynajmniej znani nam nauczyciele tracili posadę z całkiem innych i potencjalnie nie zawinionych przez żadną klątwę powodów. Nie rozpływali się nagle w niebycie. Dopiero po dłuższym okresie czasu można było stwierdzić, że coś jest nie tak, jeszcze więcej czasu zabierało nabranie co do tego pewności... -------------------- AMOR PATRIAE NOSTRA LEX...
|
owczarnia |
![]()
Post
#20
|
![]() Bagheera Grupa: czysta krew.. Postów: 4378 Dołączył: 20.07.2005 Płeć: Kobieta ![]() |
Co do Lockharta, to on jest/był tak głupi, że nie rozpoznałby klątwy nawet gdyby zatańczyła przed nim w ocieplaczu zdjętym z czajnika na głowie
![]() -------------------- Welcome back, plus one. we missed you!
|
Pszczola |
![]()
Post
#21
|
![]() Mistrz Różdżki Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1243 Dołączył: 30.08.2004 Skąd: Sto(L)ica ![]() |
Heh, wychodzi na to,ze taki np. Lupin tez caly rok wytrzymal. Przeciez cale zdarzenia z III tomu mialy miejsce juz po egzaminach. Zreszta Umbridge tak samo ;P.
Mnie tez troche nie pasuje te 20 lat klatwy. U uczniow az by wrzalo, a tak, mialo sie wrazenie jakby Quirrel rzeczywiscie uczyl ponad rok. Ale mozna to tez inaczej wytlumaczyc. Pamietacie, pojechal nasz nauczyciel w podroz i tam natknal sie na Voldemorta. Byc moze przedtem uczyl rok, wyjechal na dluzszy okres czasu, potem znowu wrocil i tylko roczek wytrwal? ^^" Ale Dumbledore rzeczywiscie musial zdawac sobie sprawe z klatwy. Pamietacie Moody'ego? On od poczatku mial tam byc tylko przez rok. A i tak skonczyl (a raczej uzurpator Moody) dosyc nieladnie. Dlatego mnie tez to zastanowilo: Dumbledore powierza te posade swojemu cennemu Snape'owi? Czyzby wyciegniecie wspomnienia o Horcruxach bylo az tak wazne. Na tyle,zeby narazac swego zaufanego czlonka Zakonu? Moze Dumbledore przyjal,ze Voldemort uniesie klatwe ze wzgledu na swojego sluge? Ale nie sadze, Voldemort to Voldemort, zaciety do konca. Lecz kiedy Dumbledore powiedzial Harry'emu o klatwie na nauczycielach DADA, zdawalo mi sie,ze nawet Dumbledore nie wiedzial jak to w ogole moglo zadzialac. Cholera no, zeby rzucic klatwe w jego ukochanym Hogwarcie, to Voldemort naprawde musial byc genialny ;P. Tylko,ze zazwyczaj bylo tak,ze nic strasznego z nauczycielami tegoz przedmiotu chyba sie nie dzialo? Natezenie nieprzyjemnosci nastapilo chiba za kadencji Harry'ego ;P. A tak BTW, nauczyciel DADA po tej kobiecie, co uczyla Riddle'a za czasow jego mlodosci, dosyc dlugo utrzymal sie na stanowisku, bo wydawalo sie jakby Voldemort juz niezle sobie uzywal poza Hogwartem do tego czasu (czyli pare ladnych lat ;) ) Ale zastanawia mnie cos jeszcze. Mianowicie slowa Dumbledora w jaskini: QUOTE 'Magic always leaves traces,' said Dumbledore, as the boat hit the bank with a gentle bump, 'sometimes very distinctive traces. I taught Tom Riddle. I know his style.' str. 527, wydanie brytyjskie. No dobra, skoro Dumbledore uczyl Transfiguracji, to niby skad az tak dobrze znal jego styl? Nie wiem jakich metod nauczania Dumbledore uzywal, ale to mi wyglada na slowa nauczyiela chocby DADA. Albo prywatnego nauczyciela. Ale to nie mialoby sensu, przeciez Dumbledore mu nie ufal. Czyzby az tak Dumbledore go obserwowal, ze wiedzial o nim tak wiele O_o. Ugghhh...no coz, pewnie to zndanie nie ma glebszego znaczenia, ale w obecnej chwili juz nawet najdrobniejsze zdanie rodzi w moim umysle setki teorii, niekoniecznie logicznych. Ten post był edytowany przez Pszczola: 22.08.2005 15:04 -------------------- “so far from God and so near to Russia”
|
ktostam |
![]()
Post
#22
|
![]() Tłuczek Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 35 Dołączył: 29.11.2004 ![]() |
Mi sie wydaje ze to poprostu dowod ze nikt nawet superhiper czarodziej nie jest nieomylny. moze zignorowal ostrzezenie hareego, bo uwazal ze on sie nigdy nie myli, i wlasnie dlatego zapalcil to zyciem, bo nikt iejest nie omylny, to by zamykalo cala dyskusje.
w koncu "najpotezniejszy" czarodziej voldemort tesh sie pomylil.a a mial o tyle przewage nad dumbledorem ze nie ufal nikomu , nie kierowal sie emocjami. moze to wlasnie zgubilo dumbledora... |
anagda |
![]()
Post
#23
|
![]() Członek Zakonu Feniksa Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1994 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Kobieta ![]() |
a pamiętacie z V tomu, jak Dumbledore walczył z Voldemortem?
"- Nie pragniesz mnie zabić, Dumbledore?? - zawołał Voldemort, a jego czerwone oczy zwęziły się nad brzegiem tarczy. - Jesteś ponad taką brytalnością, czy tak? - Obaj wiemy, że są inne sposoby zniszczenia człowieka - odparł Dumbledore, wciąż zbliżając się do Voldemorta i rozmawiając tak swobodnie, jakby prowadzili pogawędkę przy podwieczorku. Harry drżał ze strachu widząc, jak przechadza się bezbronny, nieosłonięty, chciał wykrzycześ ostrzeżenie, ale jego bezgłowy strażnik przyciskał go ciągle do ściany, udaremniając każda próbę uwolnienia się. - Tak naprawdę, twoja niezdolność zrozumienia, że są rzeczy znacznie gorsze od śmierci, zawsze był jedną z twoich największych słabości..." z tego widać, że Dumbledore wcale nie bał się śmierci. może wolał zginąć z ręki nawet Snapea, co mogło mieć jakiś głębszy cel, niż zestarzeć się i bez pomocy drugiej osoby nie móc wstać z łóżka... może faktycznie uważał, że Harry może się mylić. a może wiedział o wszystkim i był na to przygotowany. "książę" zamiast wyjaśnić tylko nam namnozył pytań... jednak uważam, że AD był przygotowany na swoją śmierć, a może i nawet ją zaplanował... -------------------- |
Erlox |
![]()
Post
#24
|
Mugol Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 8 Dołączył: 03.09.2005 ![]() |
Ja osobiście mam pewną teorię i uważam, że Dumbledore wiedział o wydarzeniu z pierwszego rozdziału, o Niezłomnej Przysiędze i jej skutkach. Oczywiście Snape nie mógł wiedzieć czego ma dokonać Draco, ale z Dumbledorem podejrzewali, że miał kogoś zabić. Dumbledore (mogę się założyć) domyślił się, że on jest celem. Snape pewnie też to podejrzewał i dlatego nie chciał kotynuować zadania. Jednak ciekawym punktem jest to, że Dumbledore unieruchomił Harry'ego. Dlaczego? Może chciał, aby to tak miało wyglądać, aby Harry wreszcie coś zrozumiał. Wiadomo oczywiście, że to pogłębiło nienawiść do Snape`a. jak już wcześniej wspomniano miał zyskać zaufanie Voldiego, ale pewnie po to, by zdobyć informacje o horckruksach, a następnie podać Harry'emu. Tylko czy zdąrzyły
![]() "Zabij mnie - wydyszał Harry, który nie bał się wcale, czuł jedynie wściekłość i pogardę - Zabij mnie tak jak zabiłeś jego, tchórzu! - NIE... - krzyknał Snape, a jego twarz przybrała nagle obłąkany, nieludzki wyraz - jakby poczuł straszny ból, jak wyjący pies uwięziony w palącym się domu za nimi - ... NAZYWAJ MNIE TCHÓRZEM!" Oczywiście, żeby zabić Dumbledore`a trzeba mieć troche odwagi, ale czy nie kryje się za tym coś więcej? Jeżeli to Dumbledore kazał mu wypełnić zadanie Draco, jeżeli temu nie udało się tego uczynić, to powiedział mu to tak jak Harry'emu. W końcu w jaskinii Harry musiał podawać mu jakiś eliksir, który miał zabobiec przed wipiciem wszystkiego, ponieważ tak kazał mu Dumbledore. Z tego wnioskuje, że Snape też miał taki rozkaz, aby dokończył dzieło Draco za wszelką cenę i dlatego nie chciał kontynuować zadanie. Może jednak nie chciał śmierci Dumbledore`a. Niestety Dumbledore podejrzewał jak się to skończy. "Ponieważ jestem dużo starszy, dużo mądrzejszy i dużo mniej wart" Ten cytat może potwierdzać moje przypuszczenia, ale też chodziło o Harry'ego. Może chciał podpowiedzieć mu, że się to wydarzy. Nie wiem. Snape mówiąc "Nie... - [...] - nazywaj mnie tchórzem" mówił o jego zadaniu jako o bardzo niebezpiecznym przedsięwzięciu, którego celem były horkrucky. Ostatecznie rzecz biorąc myślę, że Snape musiał zrobić to, co zrobił, a jego lojalność do Dumbledore (nawet po śmierci) zostanie sprawdzona w 7 tomie. |
Pszczola |
![]()
Post
#25
|
![]() Mistrz Różdżki Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1243 Dołączył: 30.08.2004 Skąd: Sto(L)ica ![]() |
No, to mniej wiecej co napisalam gdzies na tym forum. Czulby taki bol, gdyby wlasnie nie uczynil czegos co wymagalo poswiecnia? Odwagi? Powrot w szeregi Voldemorta,nawet jezeli dobrowolne nie jest najprzyjemniejsze. Gorzej pod przymusem.
Ale biedny Snape, teraz to bedzie caly w bliznach. Ciekawe co jeszcze mu Hardodziob zrobil? ;P -------------------- “so far from God and so near to Russia”
|
![]() ![]() ![]() |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 15.05.2025 00:15 |