Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+ Zagadki..., ZASADY W PIERWSZYM POŚCIE

[asiatal]

na kandyzowane ananasy?

[jqass]

Tak, ale były jeszcze 2 rzeczy.

[kate711]

Na zapasy dojrzewającego w bogatych beczkach miodu pitnego, kandyzowane ananasy i aksamitne bonżurki.

[jqass]

Dokładnie tak. Zadaj pytanie.
EDIT:Beczki były dębowe, a nie bogate.

Ten post był edytowany przez jqass: 04.04.2008 15:25

[kate711]

Eee... miałam napisać: na bogate zapasy dojrzewającego w dębowych beczkach miodu pitnego, kandyzowane ananasy i aksamitne bonżurki. Nie wyszło mi.

Ile lat miała Rita Skeeter w 4 tomie?

[Zakohana w książkach]

Rita Skeeter, atrakcyjna blondynka lat czterdzieści trzy[...]

[kate711]

ok

[Zakohana w książkach]

Oddaję, Komukolwiek.

Ten post był edytowany przez Zakohana w książkach: 04.04.2008 19:06

[jqass]

OK to ja.
W jakim miesiącu urodził się Dudley?

[kate711]

W czerwcu.

[jqass]

Owszem. Zadawaj pytanie.

[kate711]

Skąd Harry chciał wyciągnąć królika?

[A-g-a-t-a]

Z Tiary Przydziału?

[kate711]

Dobrze.

[A-g-a-t-a]

Kto, kiedy i w jakich okolicznościach miał nagły, krótkotrwały napad głuchoty?

Ten post był edytowany przez A-g-a-t-a: 06.04.2008 12:24

[asiatal]

Dumbledore przy Harrym. Więcej nie wiem

[A-g-a-t-a]

Proszę o rozwinięcie tej odpowiedzi.

[Zeti]

— No pewnie! — powiedział Harry, wpatruja˛c sie˛ w Hagrida. — Przeciez˙
chyba nie my´slisz, ˙ze to, co ta krowa. . . przepraszam, panie profesorze — dodał
szybko, spojrzawszy na Dumbledore’a.
— Miałem wła´snie napad głuchoty i nie mam poj˛ecia, co powiedziałe´s, Harry—
rzekł Dumbledore, kre˛ca˛c młynka kciukami i gapia˛c sie˛ w sufit.
—Rozumiem—powiedział nie´smiało Harry.—Chodzi mi o to, Hagridzie. . .
˙ze. . . jak w ogóle mogłe´s pomy´sle´c, ˙ze przejmiemy si˛e tym, co ta. . . baba. . . napisała
o tobie?

[A-g-a-t-a]

Oczywiście, Zeti.

Zadajesz.

[Zeti]

Ile imion ma Slughorn?

[Claudia_Black]

Trzy?

[Zeti]

Tak, pytasz Klaudio.

[Claudia_Black]

Oddaję komukolwiek, nie mam pomysłów...

[Zeti]

Podaj dwanaście cytatów z tuzinem z HP.

[kate711]

1. W sobotę wszystko zaczęło się wymykać spod kontroli. Do domu przeniknęły dwadzieścia cztery listy, zwinięte w kulki i ukryte w dwóch tuzinach jajek, które zdumiony mleczarz podał ciotce Petunii przez okno w salonie. HPIKF, s. 45
2. - Słuchaj, Neville, jesteś wart tyle co tuzin Malfoyów - powiedział Harry. HPIKF, s. 227
3. Potem wymieniła z tuzin zadań do wykonania i oświadczyła, że nie dostanie nic do zjedzenia, dopóki tego wszystkiego nie zrobi. HPIKT, s. 16
4. Klasnął w dłonie i do sali wkroczył tuzin dość gburowato wyglądających krasnoludów. HPIKT, s. 249
5. Black zamordował już tuzin ludzi, i to w biały dzień, na ruchliwej ulicy. HPIWA, s. 87
6. Pani Weasley przysłała mu szkarłatny sweter z lwem Gryffindoru na piersiach, a także tuzin domowych babeczek z budyniem, placek świąteczny i pudełko bloku orzechowego. HPIWA, s. 235
7. Wszędzie cię szukam. Bułgarzy nalegają, żebyśmy dostawili tuzin foteli w loży honorowej. HPICO, s. 100
8. Miał rzeczywiście rozmiary dużego domu, a ciągnęło go tuzin skrzydlatych złotobrązowych koni, każdy rozmiarów słonia. HPICO, s. 258
9. Przebiegł zaledwie z tuzin kroków, zanim ich dostrzegł. HPIZF, s. 26
10. Chociaż było już dobrze po północy, z gabinetu dobiegał gwar, jakby Dumbledore przyjmował u siebie przynajmniej tuzin osób. HPIZF, s. 517
11. Wokoło niego siedziało z pół tuzina kilkunastoletnich chłopców, a wśród nich Tom Riddle, na którego palcu połyskiwał pierścień Marvola. HPIKP, s. 531
12. Pół tuzina mężczyzn w długich pelerynach stało w milczeniu, wpatrując się jak zwykle między domy numer jedenaście i trzynaście, ale to, na co wyraźnie czekali, i tym razem pozostało nieuchwytne. HPIIŚ, s. 234

Ten post był edytowany przez kate711: 06.04.2008 16:31