za moim tatą...
I Jareczkiem
obecnie - za przyjaciółmi z Lublina i za domowymi posiłkami.
za maślanymi bułeczkami, za cukierkami Carambar i za gumą Turbo - smaki dzieciństwa odeszły w niepamięć.
avalanche
28.10.2006 15:28
za dawnym krajobrazem mojej dzielnicy, przed wybudowaniem szitowych osiedli, gdzie się wszyscy barykadują za kratami i murami.
i za beztroską. i takiej pewnej nieświadomości dziecięcej ;d
/stara się robię ;___;/
Avadakedaver
28.10.2006 15:44
Za biblioteką na arciszewskiego, za Czempiniem i za dyskotekami z postawawówki. Za Poznaniem.
a ja za wakacjami. takimi z dala od Polski, gdzieś gdzie świeci słońce, jest plaża, a w ośrodku pełno przemądrzałych, zarozumiałych Niemców i przystojnych animatorów. albo takimi w jakimś Paryżu, Londynie, czy innym takim...
i za sobą, i swoim życiem sprzed roku, kiedy jeszcze... różne rzeczy się nie stały.
znowu mieć te -naście lat

niestety niebezpiecznie szybko zblizam się do ich końca. a potem studia, kamasze i do roboty [;
Zdaje się być to kompromitujące, bo tęsknie za wieeeloma rzeczami. Wydaje mi się, że w związku z tym nie potrafie cieszyć się tym co teraz mam i co teraz jest. Za ludźmi tęsknie, za beztroską, za naiwnoscią, za większa odwagą i chęcią poznawania, za podejsciem do muzyki. Cholera, dużo tego, mimo wszystko swiat stał mi się z wiekiem wyjątkowo szary, brudny i zmuszający do pesymistycznego podejscia.
a ja generalnie nie tesknie
w sensie stricte tego słowa
no, może za nartami
nade wszystko za 15 października 2005. i będę tęsknić do końca życia.
a tak żeby mniej smętnie było- tęsknię za sambą, do najbliższego czwartku
Ludwisarz
28.10.2006 20:52
Tęsknię za fioletową
Za domowym obiadem i jedzeniem nie ze słoika, puszki lub innego paskudztwa.
Za Gorzowem, za własnym miękkim łóżkiem.
Za swoim pokoikiem. Za ludzmi, z którymi tracę kontakt.
Avadakedaver
28.10.2006 23:35
a ja za polowaniami. ale się zaczną, w grudniu, albo i szybciej.
za tramwajami i akrobatyką trochę. za starym browarem i za ochroniarzami ktorzy nas tam poznali ("znowu wy?").
Palem Azji. Fajny zespół był i ani widu ani słychu po nich.
A ja za tym, żeby mieć czas na czytanie książek. Bo z tym trybem zajęć to musiałabym chyba zrezygnować ze snu żeby mieć czas na czytanie.
I za gimnazjum. Za ludźmi ze starej klasy, bo jak patrzę na tych to ryczeć mi się chce z poczucia beznadziei i kompletnej bezsilności.
Za wakacjami nieustannie.
No i za dzieciństwem, takim wczesnym. Bo zdecydowanie za stara się zrobiłam.
a ja jeszcze za tym jak ''l'' na mojej klawiaturze normalnie się wciskało.
wiem!
tęsknie za snem i ogólnym wysypianiem się
tzn śpie normalnie
ale wolałabym więcej
i więcej
Bardzo wileu ludzi ma z tym problem

A ja jeszcze tęsknie po prostu za życiem.
Illusion
29.10.2006 23:23
za mamą.
PrZeMeK Z.
29.10.2006 23:28
Za wczoraj. Codziennie za wczoraj.
I za gimnazjum. I za dzieciństwem.
rany boskie, ludze, co wy z tym dziecinstwem...
za dziecinstwem to ja se moge potesknic
czuje sie przez was jakbym byla jedną nogą w grobie...
za stałym dostępem do internetu, bo obecna sytuacja zaczyna mnie coraz bardziej irytować.
Za czym jeszcze?
Nigdy nie będzie takiego lata
Nigdy nie będzie takiego lata
Nigdy policja nie będzie taka uprzejma
Nigdy straż pożarna nie będzie tak szybka i sprawna
Nigdy nie będzie takiego lata
Nigdy papieros nie będzie tak smaczny
A wódka taka zimna i pożywna
Nigdy nie będzie tak ślicznych dziewcząt
Nigdy nie będzie tak pysznych ciastek
Reprezentacja naszego kraju nie będzie miała takich wyników
Już nigdy, nigdy nie będzie takich wędlin, takiej coca coli
Takiej musztardy i takiego mleka
Nigdy nie będzie takiego lata
Nigdy nie będzie takiego lata
Słońce nie będzie nigdy już tak cudnie wschodzić i zachodzić
Księżyc nie będzie tak pięknie wisiał
Nigdy nie będzie takiej telewizji
Takich kolorowych gazet
Nigdy nie będziesz dla mnie miła taka
Nigdy ksiądz nie będzie mówił tak mądrych kazań
Nigdy organista tak pięknie nie zagra
Nigdy Bóg nie będzie tak blisko
Tak czuły i dobry jak teraz
Nad horyzontem błyska się i słychać szczęk żelaza
Nigdy nie będzie takiego lata
Myślę, że śmiało mogę utożsamiać swoją tęsknotę ze słowami pana Świetlickiego.
Avadakedaver
30.10.2006 15:07
a dla mnie sen to strata czasu (aczkolwiek lubię się budzić) i próbuję przyzwyczaić mój organizm do 4-5 godzin snu na dobę. na razie wystarczy mi sześć.
bo wiecie, jak sie do trzeciej siedzi przy kompie, a o wpół do siódmej cza się budzic do szkoły, to jest czad.
QUOTE(Lilith @ 30.10.2006 01:45)
rany boskie, ludze, co wy z tym dziecinstwem...
za dziecinstwem to ja se moge potesknic
czuje sie przez was jakbym byla jedną nogą w grobie...
Wiesz. bo tu sami emeryci są. a jak się powie teraz "dziecko" to bunt ^^
często za złudzeniami. za tym, czego mieć nie będę.
za plażą na przełomie maja i czerwca. za kilkoma spojrzeniami, bardzo.
skoro juz tak nostalgicznie, to ja dorzuce, ze za zdecydowaniem, ktorego mi brak w ilościach zastraszających. i za konkretnym byciem. bo ja niesprecyzowana jestem.
tęsknię za (kolejność przypadkowa):
- dragon ball'em na tvn7 (w wczesniej na ee rtl7?) mogłem to oglądać w niekończoność
- wypadami w początkowych miesiącach liceum do kafejki netowej na kwaka
- dobrym paprykarzem szczecińskim - dzisiejszy nie dorasta do pięt tamtej poezji zamkniętej w puszce
- modlitwami/"pozycjami łapania dobrego sygnału" przy atari podczas wgrywania gier
- trochę za domem, ale tylko trochę
- okresem młodego buntowniczka
- za krakowem
...
o tak, paprykarz szczeciński to jest to! pamietam, jak zywilismy sie nim na wakacjach w Szczyrku po maturze. to były czasy... wszystkie pieniądze przepiliśmy, więc musieliśmy zarabiać grając, a potem też wszystko przepiliśmy ;]
Ale byliśmy wtedy młodzi i fajni, Ewa. I tak strasznie dużo nam się jeszcze wydawało.
dalej jestesmy młodzi i fajni

mniej nam się wydaje, ale mnie osobiście chyba ciągle dużo.
PrZeMeK Z.
30.10.2006 21:50
QUOTE
skoro juz tak nostalgicznie, to ja dorzuce, ze za zdecydowaniem, ktorego mi brak w ilościach zastraszających. i za konkretnym byciem. bo ja niesprecyzowana jestem.
O to, to.
Podpisuję się rękami i nogami.
no popatrz, zgadzamy się;]
a ja tak brzydko na Cię wyjechałam za egzaltacje i inne takie
za ufnością.
zdecydowaniem.
i...
chyba za Matką...
PrZeMeK Z.
30.10.2006 23:34
QUOTE
no popatrz, zgadzamy się;]
a ja tak brzydko na Cię wyjechałam za egzaltacje i inne takie
I miałaś rację. Należało mi się.
Ale z Twoim poprzednim postem zgadzam się w zupełności.
za mięsem.
(cała reszta jest daleko w tyle)
za prysznicem (nienawidze w wannach tego, ze trzeba je szorowac za kazdym razem, gdy czlowiek chce sie wykapac, a i tak ma sie wrazenie ze nigdy nie sa czyste, a ty dodatkowo moczysz dupke w wodzie z pozostaloscia ayaxa czy acze).
za Panem Futerko.
za wiedźminem i gimnazjum.
no i za domem coby nie mowic mam tu ładnie, a tam gdzie teraz mieszkam to tak średnio.
A my za Tobą. No przynajmniej ja.
o, a ja dla odmiany tęsknię za wanną. ostatni raz kąpałam się w wannie jak miałam 6 lat. potem zainstalowali tę okropną kapsułę.
Syriusz_Black
31.10.2006 23:52
A miało być tak pięknie
miało nie wiać w oczy nam
i ociekać szczęściem
miało być sto lat! sto lat!
Miało być tak pięknie
miał się nam nie kurczyć świat
ale przede wszystkim
miało być sto lat! sto lat! ...
- baton Kuku-ruku, guma Turbo, Cola-cao, etc..
- za tymi, których więcej już nie zobaczę
- za tym, że nie mogę codziennie oglądać moich ukochanych gór

Nie ma ich za oknem, nie ma jak się nawet przejdzie kilka kilometrów z buta w tym zasranym mieście. Nie ma ..
KUkU-RUKU! a już myslalam ze tylko ja to tak uwielbiałam, i zbierałam te kolorowe naklejki....=D ah, coz to byl za baton!
"kuku-ruku jest chrupiące, w domu, w lesie i na łące!"
Syriusz_Black
01.11.2006 00:11
Ba - te zwierzątka

Nai jesteś miszcz

ja też myślałem, że tylko ja to pamiętam
Kuku-ruku! Miałam całą kolekcję naklejek! I były z takimi śmiesznymi dwuwersowymi tekścikami. Ech, to były czasy, to był wafelek... Kupował mi je dziadek. A dziadka też już nie ma.
A ja lubiłem zapach papierków z samochodzikami z gum Turbo. Nigdy nie rajcowały mnie samochodziki, ale ten zapach nie ulatywał latami. Był i był. Wogóle lubię gumy do żucia o smaku gumy do żucia. Takie chemiczne.
kuku ruku było po 2 tysiące, pamietam jak dziś
kurcze, szkoda, ze juz nie pamietam tej piosenki
tylko taki urywek: "Lech Wałęsa tez spróbował, zaraz potem zwymiotował..."
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę