Wielki Twój honor,
Zacny człowiecze.
Wszak nie porzucasz
Druhów w potrzebie.
Wszak dla nich zawsze
Ciągasz za miecze.
Ich to traktujesz
Jako część siebie.
Lecz stań się zbirem!
Hańbienia królem!
Pozbądź się szaty
Z braku godności
I bez oporów,
Choć z lekkim bólem,
Złóż przyjaciela
W otchłań marności.
Nastał edit, coby było lepiej.