Dementorski łowca n00bów,
w swej profesji się szlifierzył.
Celował na headshoota,
nim m00b szczaił, n00b już nie żył.
Chciały rządzić, złe lamusy,
postowały gdzie popadnie.
Ledwo weszły tu, Bambusy,
Kula bana szła poprawnie.
Mając myszkę i podkładkę,
Dementorski rządił godnie,
chociaż rzadko sie pojwiał,
to i tak miał fajne spodnie.
Demek n00bów wszędzie szukał,
czasem skrywał kiegoś n00ba.
Krwią tych m00bów ściężkę zbrukał
m00b + m00b = polowania doba.

Fajna parodia, Avada. Tylko rytm się czasem gubi i to jest źle. Ale sam pomysł śmieszny i to jest dobrze. No i ostatnia linijka dziwna - jak to w ogóle czytać? Ale ogólnie jest fajny. Zwłaszcza, kiedy się zna oryginał.

A propos - Katon ukradł swój wiersz. Ktoś też to zauważył?

Motyw ze spodniami mi się spodobał, bo kojarzy mi się z głupimi rymowankami wymyślanymi na przerwach (nie żeby jakaś aluzja).
Faktycznie do rytmu mogłeś przyłożyć się trochę bardziej...
Tak jeszcze w woli czepiania się tam, gdzie nie ma się za co złapać, rym lamusy - bambusy jest trochę bez sensu, bo generalnie masz abcb, a tu abab. Chyba że to celowe, bo tak jeszcze jest pod koniec, ale dziwnie się to czyta w każdym bądź razie.
A ogólnie fajne. Ale obejdzie bez hejnałów.

że cą? O_o


musi się obyć bez, bo to byłby szczyt wszystkiego

dzięki za komentaże.

Był tu wiersz Katona, którego dziś już nie ma. Wczoraj go komentowałem, a dziś zniknął. To miałem na myśli.

Jezu matko omg. ja myślałem że to plagiat jakiś.

ano. Katon ukradł nawet dwa.

czary mary.

nie podoba mi się podmiot liryczny.

od kiedy? xDDDD

hohohohohoho. a może i dłużej.

chyba musimy o tym pogadać ;>

;>