Help - Search - Member List - Calendar
Pelna wersja: Nigdy.nie.mów.że.mnie.kochasz!.
Magiczne Forum > Harry Potter > Fan Fiction i Kwiat Lotosu
Nesta
Taka jednopartówka. ;p Chciałabym, abyście mi wytkneli błędy, abym następnym razem je omijała z daleka. wink2.gif Będę baaaardzo wdzieczna.

NIGDY.nie.mów.że.mnie.kochasz.!

Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą,
nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego,
nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz weseli się z prawdy.
Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
Miłość nigdy nie ustaje.


Leżała na mokrej trawie, pokrytej błotem. Obficie padał deszcz. Twarz jej, skierowana była ku niebu, ręce rozłożone na boki. Nie ruszała się, jedynie poruszała oczami to w prawo, to w lewo. Czasami, zamykała je całkiem i łkała po cichu. Po jej policzkach spływały również kropelki krwi, roznoszące się po całym, niewinnym ciele. A niedaleko niej stała wielka wierzba. Wierzba płacząca. Ona płakała razem z nią, współgrała z jej cierpieniem i współczuła. Współczuła, że to właśnie jej przytrafiła się taka historia. Że los dał jej skarb, a potem go zabrał i nigdy nie zwrócił.

- Czy ty, Draconie Lucjuszu Malfoyu, bierzesz Hermionę Jane Granger za żonę i przysięgasz jej wierność i uczciwość małżeńską?
- Tak- blond włosy, młody mężczyzna bez wahania odpowiedział na pytanie.
Patrzył kobiecie, stojącej naprzeciwko niego, prosto w oczy. Ujmował jej dłoń, delikatnie ją gładząc.
- Czy ty, Hermiono Jane Granger, bierzesz Dracona Lucjusza Malfoya za męża i przysięgasz mu wierność i uczciwość małżeńską?

Ona tak leżała, a on się w nią wpatrywał, niczym nic nie mogący zrobić człowiek. Za nim stał jego ojciec. Zimny i niedostępny Lucjusz Malfoy.
- Patrz- warknął starszy mężczyzna, gdy chłopak odwrócił wzrok od ciała dziewczyny, którą kochał.
- Przestań!- krzyknął Draco.- Przestań ją krzywdzić!
Jego prośby zdały się na marne. Kiwnął głową, a mężczyzna stojący dalej, poszedł do Hermiony i rzucił w nią zaklęciem. Dziewczyna zaczęła się wić po ziemi. Nie krzyczała. Nie miała już siły, by krzyczeć, by wydobyć z siebie coś więcej, niż głuchy szloch. Gdy zaklęcie ustało, ostatkami sił uniosła rękę i opuszkami palców dotknęła warg, które jeszcze dwadzieścia minut temu były namiętnie całowane przez niebieskookiego blondyna. Nic nie trwa wiecznie. A na pewno nie szczęście.

`Jak to teraz dziwnie brzmi- szczęście- pomyślała dziewczyna.`

Chwilę potem straciła przytomność. Obudziła się kilka dni później. Stwierdzono krótkotrwałą śpiączkę.

Otworzyła oczy, a zaraz potem- szybko je zamknęła. Wokół niej panowała pustka. Jedynie białe ściany i sufit, do którego przyczepione były lampy, oświetlające pomieszczenie.

`Świetnie. Wylądowałam w psychiatryku- taka myśl przebiegła jej po głowie.`

Ale to nie był żaden szpital psychiatryczny. Było to Skrzydło Szpitalne. Usiadła na łóżku i rozejrzała się dookoła. Drzwi wejściowe cicho zaskrzypiały i ukazał się w nich jej ukochany.
-Draco!- krzyknęła.
Chłopak podbiegł do niej i ujął jej twarz w ręce. Pocałował najdelikatniej, jak umiał usta, szepcząc przy tym, jak dobrze, że się obudziła.

Hermiona spokojnym krokiem zmierzała ku drewnianym drzwiom wejściowych Hogwartu. Nagle ktoś zasłonił jej oczy. Ręce były ciepłe i miękkie. Z oczu zsunęły się na policzki, a następnie na szyję, delikatnie muskając opuszkami palców.
- Draco...- szepnęła dziewczyna o brązowych włosach.
- Słucham cię, kochanie- powiedział jej do ucha.
Odwróciła się w stronę swojego chłopaka i wtuliła w jego tors. On był o wiele wyższy od niej, ale przecież miłość jest ważniejsza od wzrostu. Objął ją jedną ręką, a drugą pogładził jej kasztanowe włosy. Z pod jej powiek wypłynęły gorące łzy.
- Co się stało?
- Nic- powiedziała i szybko pobiegła do zamku.


- Hermiono- Draco patrzył się na nią.
Stała w pięknej, białej sukni i welonie. Jej oczy utkwiły gdzieś daleko. W przestrzeni, którą zna tylko ona i nikt więcej.

Młody blondyn dogonił dziewczynę. Złapał za ramię, przyciągając do siebie. Ona znowu się w niego wtuliła. Po policzkach dalej spływały łzy, jedna po drugiej.
- Dlaczego? Dlaczego mi to robisz?- zapytała.
Draco wiedział, że niedługo Hermiona się o tym dowie. Dowie się o zdradzie.
- Przepraszam- wyszeptał.- Zrozumiem, jeżeli nie będziesz chciała mnie już znać.
Brązowowłosa spojrzała na niego z jeszcze większym żalem, niż przedtem i uciekła. On patrzył się na nią, dopóki jej sylwetka nie znikła za rogiem. Tak bardzo ją kochał. Tak bardzo, że aż musiał zdradzić?

Powoli nadchodził dzień Świętego Walentego. Dzień zakochanych. Hermiona akurat musiała ukochanego stracić.

`A miało być tak pięknie. On, ja i nikt więcej- pomyślała z bólem.`

Było już po dwunastej. Piękne niebo, księżyc w pełni. Wzięła do ręki pamiętnik i usiadła na parapecie, wyglądając przez szybę. Zakazany Las był straszny, ale w tę noc miał w sobie piękno i tajemniczość. Miał w sobie to coś, czego, na co dzień mu brakowało.

`Jestem bez niego zgubiona. Poszukuję szczęścia, jak igły w stogu siana. Ale bez niego tej igły nie znajdę. Do cholery! Chcę w końcu spokojnie żyć. Chcę znaleźć swoje miejsce. Może nie jest mi to dane? Kocham go, kocham, kocham, kocham! I nie przestanę do końca życia!

Poradź mi coś, Pamiętniczku, bo sama sobie nie dam rady.`


- Hermiono- powtórzył Draco.
Kobieta kurczowo ściskała dłońmi kawałeczki swojej sukni.
- Pozwolicie, że powtórzę. Czy ty, Hermiono, bierz za męża Dracona?
- Tak- odpowiedziała, po chwili zastanowienia.

Kilka godzin później siedzieli już we wspólnym domku, który znajdował się w górach. Stał na niewielkim wzgórzu. Dookoła było pięknie. W powietrzu roznosił się zapach lasów. Było idealnie. Idealnie, jak dla takiej pary, którą stanowią właśnie oni.

Przytuleni do siebie, usadowieni na jednym z foteli patrzyli na wesoło igrające płomienie ognia w kominku.
- Kocham cię- powiedział Draco, prosto do jej ucha.
Brązowowłosa się lekko wzdrygnęła.
- Draco... Nie oszukuj siebie, ani mnie. Wiesz, że to jest kłamstwem, więc... nigdy nie mów, że mnie kochasz.
LilienSnape
hm . co do stylu pisania to mi się podoba . potrafisz zaciekawić .

w sumie to nie wiem co powiedzieć o tej jednopartówce .

zapowiadała się ciekawie . ale ten koniec mnie dobił .

dobił w sensie, że nie rozumiem dlaczego ona mu tak powiedziła .
przecież zapewaniałaś nas, że on ją kocha . może mogłabyś bardziej rozwinąć

no ale poza tym to fajne xD
Rosssa
QUOTE
Że los dał jej skarb, a potem go zabrał i nie nigdy nie zwrócił.


Niepotrzebne pierwsze 'nie'.

QUOTE
opuszkiem palców


Nie 'opuszkiem' a 'opuszkami' palców.

QUOTE
Tak bardzo, że aż musiał <b>zdradzić</b>?


blink.gif Przepraszam, że tak reaguję ale to dla mnie jest chore zdradzać z miłości.

QUOTE
Poradź mi coś, Pamiętniczku, bo sama sobie nie dam rady.


Prawie tak samo jak: "Lustereczko, lustereczko powiedz..." na to samo wychodzi.

Taka dziwna ta jednopartówka. Niezbyt mnie zachwyciła. Styl nie jest taki zły. Bardzo często powtarzałaś słowo "blond" i wyrazy pokrewne, to tak dosyć razi po oczach. W ogóle te wyznania miłosne jakoś mnie drażniły. I skoro Hermiona stwierdziła, że Draco ją oszukuje i samego siebie to po co za niego wyszła? Eh. Takie trochę poronione to jest. No ale nie martw się wink2.gif jeżeli mi nie za bardzo się ten utwór spodobał to nie znaczy, że innym też musi się nie podobać wink2.gif

Pozdrawiam.

Nesta
Co do tego pierwszego nie, to racja. Takie 'przejęzyczenie'. ;p Dokańczałam pisać wieczorem, więc u mnie wszystko możliwe. ;pp.

A co do tego: `Tak bardzo, że musiał zdradzić?` to było raczej ironiczna myśl, aniżeli zdanie twierdzące.

Pozdrawiam. wink2.gif

{edit}

No i już poprawiam błędy. ;]
Satania
no a ja to jestem przerwazliwiona .
jak dla mnie oprócz tych paru pomyłek językowych jest idealny .

poryczałam sie jak kończyłam czytać cry.gif
rhiamona
Ech.. nie wiem czy to skutek łzawego filmu który przed chwilą oglądałam ze znajomymi i poprostu mój organizm nie jest wstanie przyjąć więcej "wzruszeń" ale jakoś ten fick do mnie nie przemawia. Niby styl ok, niby nie jest źle ale wkradła się tu jakaś nielogiczność. Nierozumiem go zabardzo dry.gif
QUOTE
Poradź mi coś, Pamiętniczku, bo sama sobie nie dam rady

te zdanie wywołało u mnie atak śmiechu... wiem, to nie miłe co piszę
Pozdrawiam smile.gif
Nesta
Nie za bardzo wiedziałam, gdzie to napisać, a że ten temat stworzyłam ja, too skorzystam z okazji. ;ddd. *szczerzy zęby*

Boo poszukuję bety. Mam zamiar napisać nieco dłuższe opowiadanie (paring: Draco/Hermiona), aniżeli jednopartówkę. Czy jest ktoś na tyle wytrzymały, aby betować moje opowiadanie? biggrin.gif.
Albinka
Fajne. Tylko to "Pamiętniczku" jakby w moim stylu cheess.gif
Annik Black
Jednopartówka nawet niezła... Spodobała mi się, ale najbardziej koniec... Nie wiem czemu, ale lubię smutne zakończenia. Cóż, kwestia gustu. Opowiadanie ogólnie mi się podobało, szkoda że nie rozwinęłaś tego wątku zdrady, bo jestem ciekawe kto z kim i czemu xD, no ale trudno... Lubię też DM/HG więc to kolejny plus... Mnie się podobało wink2.gif
Lilien__
hm. opowiadanie fajne, przyjemnie sie czyta, ale zakończenie było dla mnie, no cóż, szokiem, bo nie bede ukrywać nie rozumiem go. dlaczego wyszła za niego za mąż jeśli wiedziała,że on jej nie kocha? byłabym wdzięczna gdybyś mi mogła to wytłumaczyć :]
pozdrawiam ;*
Lenka
Jakoś tak... sama nie wiem, nie przemawia to do mnie. Zaskakujący koniec - to muszę przyznać, ale tak ogólnie to średnio.

"Twarz jej, skierowana była ku niebu, ręce rozłożone na boki."
Chyba przed skierowana nie powinno być przecinka, ale co do tego nie jestem pewna. zresztą to taki szczególik;)

"Nie ruszała się, jedynie poruszała oczami to w prawo, to w lewo."
Dziwnie brzmi to ruszała i poruszała.

Może i nie jest zachwycająca ta jednopartówka, ale pisz dalej, bo pomysły masz nawet fajne ;]
solve
Ehe... nie rusząją mnie romansidła. A już na pewno nie romansidła jednopartowe, gdzie cała ta wielka, silna, cudowna, niesamowita, prawdziwa miłość jest tak napchana, że tylko o niej się czyta.

Gdybym lubił takie opowiadania, miałabyś 5.
Ale skoro nie lubię, to nie ma oceny ;P
Nesta
nie myślałam, że ktokolwiek odgrzebie te starocie.;d szczerze mówiąc na dzi dzisiejszy na mnie też nie działają romansidła - raczej wywołują efekty wymiotne. szczerze powiedziawszy, nawet nie pamiętam o czym było to opowiadanie, ale na pierwszy rzut oka, zauważam błąd.;d no cóż, ale dziękuję za opinię.(;
Toujours_Pur
Takie sobie,czytałam lepsze.

Z tym pamiętniczkiem,to głupie takie biggrin.gif
Ale pisz dalej i dochodź do perfekcji smile.gif
Alcis
Ciekawe. Naprawdę mnie zaciekawiło i troszkę żałuję, że to jednopartówka. Miałam nadzieję na coś więcej. Ale jeszcze jedno zdanie. Ta końcówka mnie dobiła...
Hermiona1900
Bardzo m się spodobało smile.gif Wesołe i smutne na swój sposób. Końcówka lekko dobijająca. Taka jakaś dziwnie prawdziwa ta historia smile.gif Pozdrawiam i czekolada na zachętę do kolejnych ficków czekolada.gif
Nothing_
Ładnie. Akcja toczy się płynnie, a tzw. Flashbacki są świetnie skomponowane z resztą tekstu. Podoba mi się, chociaż za krótko!
Ale ilość nie świadczy o jakości czyż nie? : )
Koniec był po prostu genialny.
Nigdy nie mów, że mnie kochasz.... Mhm....'
Pozdrawiam,
Nothing_
miss_somebody
ładne..I ten początek z Biblii. Moj ukochany fragment blush.gif Trochę smutna ta relacja pomiędzy nimi ale jak chcą... Masz dobry styl, jest tylko kilka drobnych błędów, ale to można pominąć tongue.gif Pisz dalej!!
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami kliknij tutaj.

  kulturystyka  trening na masę
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.