początek zaczyna się nudną "reklamą",
na której nic się właściwie nie dzieje.
opowiada jak się smaruje chleb ramą,
i jak się to na reklamy potem sieje.
następną torturą jest "statystyka".
procenty, teoria i kolejne nudy.
ile po polu byków pomyka,
i ilu uczniów uczęszcza do budy.
chusty, bandaże, spadochrony, pożary,
przysposobienie obronne. to dopiero kanał.
alarmy, bomby, broni człowiek szary,
nasz pułkownik doskonale wie co to banał.
Biologia jest matką,
choć nikt nie wie kogo,
tu kość, tu dzieci stadko,
za ściąganie ukarani my srogo.
Ekonomika handlu,
choć przedmiot szlachetny,
nudny jak cholera
i nauczyciel jest szpetny.
ciekawsze niż to wyżej,
to rachunkowość handlowa
choć powiedzieć nie
wolno nikomu ani słowa.
marketing ciekawy jest,
lecz tylko z imienia,
bo tu się kolejność
co chwilę zamienia.
Wychowanie fizyczne,
to gwóźdź do naszej trumny,
prosto na weekend obolały kroczę.
lecz dumny.