Czuje sie stara. I niezdolna do jakichkolwiek uczuc. Oprocz tych wymyslonych... No i dawnych:
Chyba byłam kiedyś zakochana...
Kiedy? Nie pamiętam.
Miał może 16 lat i sięgał do nieba
(tak mi się wydawało),
ale już nie mogę sobie przypomnieć,
co lubił mawiać, kiedy ja nie mówiłam nic.
To było zdecydowanie
Bardzo gwałtowne i trwałe
I już go nie ma
Zakochanie
Miałam jeszcze brązowe oczy,
A palce niezakute w pierścionki.
Chyba byłam kiedyś zakochana,
A może nie.
Miał ciemne włosy
I szeroki uśmiech, stąd do tamtąd.
Miałam lat zbyt mało, żeby pamiętać,
Akurat, by się zakochać – chyba,
Więcej niż trzeba by zapominać.
Pamiętam, że chyba się zakochałam
Na dłużej niż na stałe,
Że pisałam i płakałam,
I próbowałam zapomnieć,
Mówiłam, że nie, że wcale,
Żeby mnie tylko nie zostawiał...
Kiedy? Nie pamiętam.