Deszcz…
Pustka…
Słota…
Czy kiedyś wróci nam na życie ochota?

Senność niby pajęczyna
Wychwyciła szybkie tempo zdarzeń
My myślimy…
A nostalgia ogarnia nas…

Obudźmy się!
Na zawołanie!
Zielona buława w ręku generała
Rozkazuje
Nam
Wstać…
By życie mogło trwać...

Hm. To najpierw najwazniejsze- rymy bedace ta sama czescia mowy przewazajaco wygladaja bardzo zalosnie. slota-ochota- rzeczownik w mianowniku; wstac-trwac- bezokolicznik.
Szczegolnie w takich podnioslych wierszach, jaki probowales tu stworzyc wyszlo to banalnie i kiepsko.Pamietaj o bardziej wyszukanych rymach. Wielokropki tez niewskazane. I nostalgia jest slowem, ktore powinno sie miec w myslach czytajac, ale na pewno nie przeczytac.
Cwicz.

Będę ćwiczył. Prawdę mówiąc nie myślałem, że coś z tego wyjdzie. Może następnym razem się uda.

Ale, żeby nie wyjść na kompletne beztalencie przeczytajcie, to, co pisze, z epiki.
Miasto światła


Jest taka ładna funkcja jak "Edit". Dwa posty pod sobie są małym faux pas Sih