Od pewnego czasu nurtuje mnie pewna sprawa. Jakim cudem Lord Voldemort i Severus Snape znależli się w Slytherinie, pomimo tego, że nie byli czarodziejami czystej krwi?
Czy to nie jest dziwne? Sam Salazar ustanowił bowiem zasadę, ze tylko osoby czystej krwi mogą być uczniami jego domu.
Jedną z cech Slytherinu jest też elastyczność i spryt. Te zasady to raczej wytyczne. Slytherin nie spętałby się czymś tak kategorycznym. Czcząc idee czystości krwi zostawił furtkę. Dość typowe.
No i nie można zapomnieć że Voldemort jest z Slytherinem spokrewniony.
Pszczola
09.07.2007 08:43
^^'
Jestem prawie pewna, że w którejś z części (albo jakiejś wypowiedzi Rowling) temat ten zostal już poruszony.
Czysta krew to tylko coś mile widzianego w tym domu. Czysta krew to tradycje rodzinne, często pieniądze i zapatrzenie w siebie. To sprzyja powstawaniu niezdrowych ambicji, dbaniu o własny interes i pielęgnowaniu innych cnót cenionych w Slytherinie, jak stereotyp i doświadczenie niesie. Ale i czysta krew z wężowymi tradcjami może wylądować gdzie indziej (Syriusz). Tiara Przydziału ocenia potencjał i psychikę uczniów, a nie ich kod genetyczny.
Reksio33
15.08.2007 12:15
To zależy od tego która cecha go najbardziej cechuje, w takim razie dlaczego Glizdogon znalazł sie w Gryffindorze, albo Cedrik w Huffelpuffie. Tak samo jak w ZF powiedział Terry Boot, ze Hermiona powinna być z takim mózgier w Ravenclavie
abstrakcja
20.08.2007 13:50
Voldemort jako jego ostatni potomek miał pełne prawo by znaleźć się w Slytherinie. A Snape? Właśnie nie wiem. Snape odznaczał się dość rasistowskimi poglądami nt czystości krwi. Może odziedziczył je po matce. Ale w takim razie, dlaczego jego matka wyszła za mugola? Może tak jak Voldemort sam doszedł do tego, że czarodzieje czystej krwi są 'lepsi'. Ale wychowywując się przez 11 lat w domu mugola raczej trudno by wychodował w sobie takie poglądy. Pewnie przyszły one z późniejszym wiekiem, kiedy to zainteresował się czarną magią etcetera. Może znalazł się w Slytherinie własnie ze wzgledu na swą spryt i przebieglosc? ;> Dziwne... Harry zobaczył w jego wspomnieniu kłócących się rodziców. Może nienawidził swojego ojca , tak jak Harry Dursleyów , a Voldemort ludzi z sierocińca. Może nienawiść do ojca obudziła w nim uprzedzenia do całego swiata mugoli?
Czy ktoś jeszcze widzi w obecności Snape'a w Slytherinie coś dziwnego? Może chcecie o tym porozmawiać?
katon tu chyba nie ma nic wiecej co dyskutowac na ten temat (przynajmniej dla mnie). czysta krew to tylko pomoc w przydzieleniu do slytherinu. juz ktos pisal jakie cechy powinno sie miec zeby tam nalezec. w zadnej czesci ksiazki nie jest tez napisane ze smirciozerca jest z innego domu niz slytherin.
abstrakcja
20.08.2007 14:31
Katon . ;P Zjedz mnie! Zjedz mnie bardziej mowie! O tak. Uwiebiam to.
Mam już dziewczynę. Wybacz.
abstrakcja
20.08.2007 14:33
Złamałes mi serce. ;( A ja nawet nie mam się czym pociąć..
PrZeMeK Z.
20.08.2007 14:37
Ty się nie tnij, tylko walcz! Broń się!
Snape był w Slytherinie, bo nienawidził mugoli takich jak jego ojciec. I dlatego, że był człowiekiem niesamowicie sprytnym i żądnym władzy. Gdzie tu wątpliwość?
abstrakcja
20.08.2007 14:39
Mówię, że nie mam czym ciąć. Ani siebie, ani jego.
Można ciąc słowem ostrym jak szabla Wołodyjowskiego i siekiera Raskolnikowa, ale to trzeba umieć.
abstrakcja
20.08.2007 14:46
Nie umiem.
I nie chce.
Nie mam w zwyczaju besztać ludzi. Nie znam Cię, więc trudno mi powiedzieć na Twój temat coś, co by Cię mogło ruszyć.
PrZeMeK Z.
20.08.2007 14:50
Nikt Cię nie beszta.
Offtop może polecieć zaraz. Przetestuję nowe zdolności
Chyba wydłuże moje zainteresowania, żebyś coś znalazła, bo Ty tu do nas z sercem na dłoni, a my pochowaniu w cieniach własnych grzechów szydzimy.
abstrakcja
20.08.2007 14:57
Przemek - o widze, ze nowe funkcje pełnisz.. Gratuluje. ;p
Katon - hm.. od czegos trzeba zaczac, a ja mam ten problem, ze nie wiem w ktorym momencie skonczyc. Nie martw sie, walcze z tym. ;p
Jak sie teraz zastanawiam nad tym, to właściwie każdy może poprosić Tiarę przydziału o przydział do konkretnego domu. Tak Jak Harry, i inny bohater. Np. Snape. Nie był czystej krwi, ale tak nienawidził mugoli, w tym swojego ojca, że poprosił o przydział do Slytherinu.
http://bieszczad.5v.pl/schroniska.html
Ginnusia
20.08.2007 18:12
Ale czy jest gdzieś powiedziane, że trzeba być czystej krwi, by być w Slytherinie? Przecież nie każdy Ślizgon wyrasta na śmierciożercę...
Nie nie każdy. Ale najwięcej śmierciożerców było w Slytherinie. I od paru ładnych wieków ciągnie się za nim zła sława.
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę