Nie wierzę w przypadki
Ni w losu figiele
Za dużo zbieżności
po prostu, za wiele

Opuszkiem wstukuję
W plastiki stuk-pukam
Sam sobie zdziwiony
Po cichu "fuk"-fukam

Myślami oddalam,
Nie sądzę, nie wierzę
Bezrozum na barki
swe oczy me bierze

I w nałóg Twój wpadam
a nie wiem kim żeś Ty
Trzy prawie księżyce
zielony, nie bieski

Sam tego nie pojmę
Ni teraz ni potem
Czy jesteś kobietą,
Czy romans mam z botem?

Całkiem ciekawe, ale do ostatniej linijki zastanawiałem się, o co chodzi
Ładne twory w rodzaju "nie bieski" czy "bezrozum". Ale ogólnie średni.
Taki letni na jesień.

genialne.
no nie aż tak jak moje dzieła, ale całkiem zgrabne ;P

Och, nigdy nawet nie śmiałbym próbować dorównać Twemu geniuszowi, o Wielki Avado.

słusznie, nie kompromituj się xD

Podobał mi sie. A zwłaszcza zaskakuje tytuł. Już myślałem, ze to jakiś spam ktoś umieścił w stylu www.com.pl -> wejdź, i kup to, to i to. Ale jak się okazuje bardzo przyjemne zaskoczenie. I ten nie bieski...