Help - Search - Member List - Calendar
Pelna wersja: Wspomnienia Samobójcy
Magiczne Forum > Harry Potter > Fan Fiction i Kwiat Lotosu > Poezja
Serafin
Patrzę krew rosi moje ręce,
zabarwiając je szkarłatem.
Widzę szare cienie biegnące między oczami.
Odpływam spokojnie, miarowo, lecz z powagą.
Delektuję się własną śmiercią, upadkiem, wyzwoleniem.
Cieszę się ostatnim tchnieniem,
traktuję jako dar.
Oczy powoli się zamykają,
ciało ogarnia błogość,
a dusza ulatuję na spotkani Światłości.
To koniec, a także początek.

Śmierć wita się ze mną,
jak ze starym przyjacielem.
Spogląda na moje życie,
i Ja na nie patrzę.
Wszystkie me grzechy obnażone.
Wśród Kręgów Piekielnych czeka na mnie miejsce.

Katarn90
Kupa banałów, kilka błędów (m.in. ortograficzny i językowy). Niestety kiepsko
Mike
ojej, jestes emo? kupic ci gnata, a moze zyletki?

user posted image

lol
Lilith
jako niedoszły samobójca ego masz jednak ogromne, skoro 'ja' z dużej litery piszesz
Katon
Moje kondolencje.
harolcia
Nie i jeszcze raz nie! nie podobało mi się. Takie trochę sranie w banie... Wiele o niczym. Bezsens.
<agresor mi się włączył> dementi.gif
Avadakedaver
ale nick ma fajny czarodziej.gif
Mike
niestety tylko nick :]
hazel
Oj dobra, skonczcie się już znęcać, bo się koleżanka (kolega?) autentycznie popełni i będzie...
Mike
jeden emo mniej czarodziej.gif
hazel
Niech zostanie.

Ku przestrodze.
harolcia
Zostawmy, może jednak Serafin się wypowie...
Albo da swój nowy wiersz, jeśli ma wink2.gif
Mike
o tak ! juz nie moge sie doczekac kolejnej dawki tak wspanialej poezji evil.gif
MaryStebbins
Mike, może nam zaprezentujesz coś swojego?
rhiamona
QUOTE
Niech zostanie.

Ku przestrodze. http://nie-spamuj.eu


Taaa.. ku przestrodze że zamiast konstruktywnej krytyki można tutaj spodziewać się raczej dużej dawki taniej ironii.
Rozumiem że wiersz nie jest wybitny, ale te wasze debilowate komentarze tym bardziej nie są pomocne i nie rozumiem w ogóle po co to ciągnąć. Sprawia wam to przyjemność? Dowartościowuje? blink.gif
Eva
Oh, Mike po prostu podszedl bardzo emocjonalnie do oceny tego wiersza.
Mike
takiego czegos jest cala masa w necie, pseudo emocjonalne itp itd nie chce mi sie rozpisywac, ja nie umiem pisac dlatego nie pisze, ale widac niektorzy popadaja w iluzje, iz sa zdolni do napisania glebokiego wiersza
rhiamona
Niektórzy popadają w iluzje że są zdolni do komentowania czyiś (nawet jeśli nieudanych) wierszy.
Mike
jezeli glebia wiersza jest porownywalna do glebi kalurzy, to nie widze sensu w zdobywaniu sie na analizowanie go i pisaniu wysublimowanych komentarzy. krotka pilka - wierz jest denny, taka sama jest odpowiedz, a moze po prostu jestem za glupi ^^
Eva
Raczej Twoje glebokie rozemocjonowanie tym wierszydlem stalo sie zabawniejsze niz on sam ;>
Mike
dla mnie na pewno smile.gif, a jak i dla innych tez, to moze az wiersz napisze :]
MaryStebbins
Powtarzam po raz kolejny. To forum służy wymianie doświadczeń. Rozwojowi. Nie trzeba być Mickiewiczem, żeby zamieszczać tu swoje wiersze. Nawet jeśli są płytkie i banalne, to publikowanie ich tu, jest jak najbardziej wskazane.A stosunek komentarza do utworu absolutnie nie powinien być wprost proporcjonalny
PrZeMeK Z.
Ano nie powinien.

Wiersz z pewnością ma nastrój, choć faktycznie jest słaby. Drogi Serafinie, nie jesteś najbardziej cierpiącą istotą na tej planecie, a samobójstwo z krwią roszącą ręce trwa cholernie długo i jest bardzo bolesne. A zdaje się, że podmiot liryczny chce uniknąć bólu?
Brakuje choćby wątłego uzasadnienia, czemu właściwie samobójstwo. Bo co? Ból istnienia? Z tego powodu zabijano się sto lat temu. Przydałoby się jakieś wyjaśnienie.

No i drobna niekonsekwencja, bo skoro podmiot jest świadomy, że czeka go piekło, czemu mówi o zbliżaniu się do Światłości?

W ogóle po drugim przeczytaniu dziwny ten podmiot. Wie, że samobójstwo to jego upadek, widzi swoje grzechy, ma świadomość, że czeka go życie pozagrobowe - ba, nawet wie, że piekło! - a mimo to odchodzi spokojnie i bez większych emocji. Uważa się za aż tak złego człowieka, by się karać w ten sposób?

Wiersz słaby, bo pusty, ale widać, ze autor może jeszcze się wyrobić. Nie musi nawet od razu zmieniać tematyki. Niech po prostu pisze ciekawiej.
Zeti
Samobójstwo? Dobry temat, ale oklepany, styl nie ten, spróbuj coś innego napisać.
NeMhAiN
Dla mnie brzmi jak proza...może za mało poetycki język, chociaż opisanie śmierci-cel szczytny. Dla takiego tematu potrzeba tej lekkości wyrazu...tym bardziej że w działaniu jest spokój.

Dziwi mnie też popełnienie rymu, nie wiem czy przypadkowe, ale wygląda na to że pisane pod wływem chwili wyszło jak wyszło...

Miło tak w ogóle by było gdybyśmy jakąkolwiek odpowiedż dostali...^^chyba że była to wizja zdarzenia z Twojej bliskiej przyszłości i niedane nam będzie obaczyć jak Twój postowy licznik dobija do dwóch...
Katon
Nie, nie, nie. Daliście się sterroryzować Rhiamonie i Mary, a tu nie ma nic do analizy o komentowanie. To jest shit totalny i Mike nie musi nawet umieć zrymować dupy do zupy, a i tak ma prawo to dostrzec i ocenić. Może jeszcze napiszemy wszscy wnikliwą analizę i rzeczową życzliwą krytykę? Ludzie, tu nie ma o czym gadać. Gówno.
MaryStebbins
Ależ, Katon, tu nie chodzi o pierwszy komentarz! Tu chodzi o permanetne, szydercze gaszenie czyjegoś zapału, przez kogoś, kto nawet nie wie, jak taki zapał wygląda! Jesli zamieściłby cos swojego, moze wiedziałby, jaką przykrością jest czytanie podobnych ocen! Wszystko można powiedzieć na dwa sposoby.
rhiamona
Owszem, nie trzeba pisać własnych rzeczy aby komentować. Jednak teksty pt" nie podoba mi się bo to gówno i nie mam nic więcej do powiedzenia" są krzywdzące. Bo jak ktoś ma się rozwijać skoro zostanie tylko skrytykowany bez uzasadnienia,a co za tym idzie bez szansy na poprawienie błędów i nie powtórzenia ich w przyszłości. Komentarze chyba mają służyć autorowi pomocą a nie tylko go dobijać.
PrZeMeK Z.
Katonie, może i się mylę, ale chyba nawet ty zaczynałeś od wierszy na podobnym poziomie. Być może autor tego potrzebuje po prostu paru rzeczowych słów krytyki, żeby jakoś dalej rozwijać umiejętności pisarskie. Fakt, mógł nie wrzucać tego od razu na forum, ale z drugiej strony nie każdy lubi pisać do szuflady.
Katon
Nie, nie zaczynałem. Ty też nie. Żadna pycha przeze mnie nie przemawia. Nie każdy musi pisać wiersze. Nie w każdym rozwienie się talent.
Serafin
Dzięki za komentarze pozytywne. Katonowi równierz dziękuję za wyjątkowe komentarzowe skur********* i szyderstwo. Zapału mi nie zabraknie, nawet dzięki takim niesprzyjającym komentarzom.
PrZeMeK Z.
Nieładnie.
Sihaja
Nieładnie i to bardzo. No, ale nie powiem, że nie został sprowokowany.

Kurcze, nie podoba mi się wyszydzanie kogoś przez wzgląd na tekst, który napisał. Na Boga, komentujcie tekst, nie autora, nie jesteśmy w przedszkolu. Przynajmniej mam taką nadzieję. Jest beznadziejny? Trudno. Zasługuje na takie samo wytknięcie błędów jak na wytknięcie zalet wiersz dobry. Co innego tekst niesprawdzony, o masakrycznej ilości ortów i literówek. Ale tak?
Coś mało empatii tutaj ostatnio.
PrZeMeK Z.
Nie żeby zwykle było jej jakoś szczególnie dużo.
hazel
W tym, co Sihaja napisała jest wiele prawdy. Często komentarze kierujemy do twórcy a nie do tworu. Ale poezja, przynajmniej w moim mniemaniu co coś tak personalnego, ze cięzko te dwie rzeczy rozdzielić.

Komentarz Katona był niemiły - to przyznam, negatywny - owszem, nie pozostawiający złudzeń - również, ale nie wyczułam w nim żadnego szyderstwa.
MaryStebbins
Ja za to wyczułam mnóstwo " jestem elo, mam prawo". Znięchęcające.
hazel
To tylko ja taka naiwna jestem, że nie widzę, jak ktoś wali szydera między oczy?

Cóż, trudno, przyzwyczaiłam się.

QUOTE
Hazel - ale w czasach, kiedy pisałam wiersze, nie identyfikowałam się z każdym z nich smile.gif Twórca i dzieło to nie jest jedność.
Tematyka wiersza jest taka nie inna, że utożsamianie autora z podmiotem samo się nasuwa. Przynajmniej mi.
Sihaja
Hazel - ale w czasach, kiedy pisałam wiersze, nie identyfikowałam się z każdym z nich smile.gif Twórca i dzieło to nie jest jedność.
A szyderstwo odczytałam.
PrZeMeK Z.
Raczej nie obawiałbym się tego. Tak się pisze w chwilach bólu, bo człowiek lubi sobie myśleć, że samobójstwo skróci mu cierpienia i w ogóle jeszcze ukarze jego wrogów.
Myślę, że żeby wiersz zadziałał tak, jak piszesz, musiałby być naprawdę mocny i sugestywny.
Sihaja
Nu, popieram Przemka.

Hazel - Ale ja nie mówię, że to źle, że nie widzisz szyderstwa.
Moim zdaniem szyderstwo się "rodzi" z tego jak jest przez kogoś odbierane i w jakim kontekście pada. Oczywiście nie przeginajmy w druga stronę, ale jak nie znasz człowieka i jedziesz po nim... I nie mówię wcale o Katonie. Mówię o ogóle atmosfery na tym wątku, zwłaszcza na pierwszej stronie.
I chociaż my się nie skłócajmy. Wszyscy tu się strasznie na siebie jeżą. smile.gif
Eva
Ja sie nie jeze. Ja po przeczytaniu odpowiedzi Serafina bede sie czula usprawiedliwiona, jesli kiedykolwiek bede miala ochote z niego szydzic ;>

QUOTE
Dzięki za komentarze pozytywne.

Hmmm. <rozglada sie niepewnie, przeglada jeszcze raz caly watek i wzdycha z ulga ze jednak nie dopadla jej choroba psychiczna czy zanik pamieci>
Serafin
Mam szczerą nadzieję, że mój kolejny pseudo wiersz będzie lepszy.

Noc”

Śmierć gna, pędzi, wiruje.
Obłoki mroku rozbiegają się obok,
tworząc skomplikowane fraktale.
Śmierć pędzi ku światłom miasta,
szukając zagubionych dusz.
Biegnie tam gdzie spadają anioły
I duże, i małe, i białe, i czarne.
Tam gdzie mrok krzyżuje się z światłem,
gdzie Bóg zapomniał o swych
błogosławionych owcach.
A obok Śmierci leci Upadły Anioł Serafin,
co Boga się nie boi,
a jedynie pragnie spocząć na wyspach Avalonu.
Pędzą tak przez wieki,
szukając im podobnych,
szukając tych przeklętych.

Biali Aniołowie cedzą przekleństwa widząc ten duet,
lecz nikomu nie starcza odwagi by ich zatrzymać.
Gdzieś w oddali Depresja szczerzy zęby,
przygotowując się do polowania na zbłąkanych śmiertelników,
a Mord szuka chętnych do walki.
Jednak noc ma się ku końcowi,
nastaje czas tych dobrych.
A my w duecie zapomnienia odlatujemy,
gdzie mrok jest wieczny.
MaryStebbins
Serafinie. Wygląda to bardziej na pociętą na wersy prozę. Już mówię, co jest nie tak:
- równy poziom- nie ma puenty, nie ma niczego, co może zaskoczyć-po prostu kilka zdań budujących jakiś tam klimat-ale to nie wszystko, żeby wiersz był dobry
- wyszukane, niepasujące słownictwo (co to u diabła są fraktale?!)- zdradzę Ci tajemnicę mistrza Katona: jeśli nie będziesz upychał słów w jednym wersie, zrobi Ci się miejsce na wyraz, który wywrze na czytelniku wrażenie.
- skomplikowane, depresja, fraktale(sprawdziłam-ciekawe)- takie wyrazy nie działają. Psują klimat. To jak z ' psychiczną hipermetamorfozą prowadzącą do hipercenestezji, co w konsekwencji daje angiopatyczną neurastenię' Gałczyńskiego.
- i wreszcie - banał. Wytarte, oklepane obrazy- śmierć, spadające anioły itd.

Poczytaj sobie trochę .
rhiamona
Mało to wierszowate. Jak już wspomniała Mary, bardziej to prozę przypomina. Obrazy które przedstawiasz w najmniejszy sposób do mnie nie przemawiają (upadłe anioły, depresje szczerzące kły itp.), ale myślę że niektórym może to sie podobać, w zależności od upodobań. Dla mnie wszystko to jest przesadnie pompatyczne i banalne. Pisz dalej, jestem ciekawa co z tego wyniknie. Może spróbuj innej tematyki, albo w inny sposób.
Katon
Cóż, jak już jestem ten zły i brzydki to napisze zupełnie szczerze, że beznadziejne. Ale jednak lepsze niż poprzedni. Może kiedyś uda Ci się napisać średni wiersz.
Serafin
„Początek”

Niedawna ciemność odeszła,
czyniąc miejsce radości.
Odeszły dawne smutki,
nastał czas weselenia się.
Wszystko się zmienia,
a życie choć tak krótkie,
może owocować w przyjemności.
I ja to w końcu dostrzegłem.

Powoli uczę się,
czym jest radość
Cieszę się z każdego poranka,
z najmniejszej chwili,
z możliwości życia.

Niedawna pogarda dla miłości kończy się,
tak jak noc jest kresem dnia.
Powoli kiełkuje we mnie miłość,
nie zmysłowa czy cielesna,
lecz narcystyczna.
Do kogoś, kto mnie rozumie,
kto wie co lubię czy czego pożądam.
Kto nie skazuje mnie na ostracyzm
za grzechy przeszłości.

Nie chcę za to płacić najwyższej ceny.
Chcę żyć chwilą.
By chwila trwała wiecznie.
Lilith
to nie wiersz, tylko kartka z pamiętnika.
WildThing
dokładnie. czyta się jak proza.
Katon
Straciłem już wiarę w sens
wpatrywania się w ciemność za oknem rzeczywistości
i szukam nowej drogi.
Światełko zapala się dla mnie
na dnie mej udręczonej jaźni
i widzę wyraźnij,
że gwiazdy mrugają właśnie do mnie
kiedy przechadzam się wśród rozłożystych łopianów
dawnym wspomnień.

Kiełkują we mnie zboża -
przenica, jęczmień i żyto,
ale to tylko symbole
wzrastającej ku słońcu
nauki życia w zgodzie
ze sobą i z miłością.

Moje dawne winy
zbierają się na aeropagu mojego sumienia
i na skorupkach zapisują wyrok -
wygnanie.
Ale nie mają już nade mną władzy,
gdyż czuję na sobie strumień chłodnej, górskiej wody,
która porywa moje myśli w przestrzeń międzyplanetarną
samoświadomej miłości ku życiu.

Narcystycznie kocham innych jak siebie,
zrozumienie znaczenia słów odpływa,
lecz na jego miejsce przychodzi spokój
i odpoczywa
moje ego, id i inne popędy.

Żyletką golę sobie brodę rozpaczy.
Do innych celów nie jest mi już potrzebna.
Przeżyłem i tworzę dalej.
A może zamiast tego umiem doskonalej
lepić z gliny? jeździć na rolkach? grać na komputerze?
pisać muzykę? wymyślać równania? skakać na rampie na rowerze?
badać owady? testować kremy? uczyć angielskiego?
malować na desce? skakać na główkę? och więc dlaczego
koniecznie musze pisać?!?
o dolo ma dolo!
trwaj wiecznie chwilo!
i odpędź złudzenia -
nie ulegnie Mój Talent krytykom - debliom.

Avadakedaver
a wena jest...
...
...
KINGKONGA!!
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami kliknij tutaj.

  kulturystyka  trening na masę
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.