Witam!
Fanem Harrego jestem już od dawna, ale nie o tym chciałem pisać. Ostatnio wpadł mi do głowy pomysł, aby stworzyć grę fabularną w świecie Harrego Pottera. Ma to się tym różnić od innych fanowskich produkcji tego typu, że razem z zasadami chcę opisać nową szkołę, która ma się znajdować gdzieś na terytorium Polski. Gdy jednakże zacząłem rozkładać wszystko na czynniki pierwsze, okazało się, że niektóre rzeczy są niedopowiedziane (lub nie mogę znaleźć o tym informacji) i dlatego potrzebuję pomocy lepszych fanów niż ja. Kilka pytań na starcie:
1. Uczniowie w Hogwarcie zaczynają naukę w wielu 11 lat - co się dzieje z nimi wcześniej?
2. Związane z powyższym - gdzie uczniowie uczą się pisać i czytać, gdzie uczą się poprawności języka, podstaw wiedzy o świecie?
3. Jak czarodzieje rozwiązują sprawę porozumiewania się w różnych językach? Czy muszą się tego uczyć?
4. Czy kiedykolwiek była wspomniana kwestia religii? Czy czarodzieje wierzą w jakąś wyższą siłę?
5. W jaki sposób czarodzieje egzystują w normalnym świecie? Mogą bez problemu kopiować mugolskie pieniądze, dzięki czemu żyją w dostatku?
6. Czy wszyscy czarodzieje muszą się alienować w taki sposób, że nie wiedzą do czego służą podstawowe przedmioty mugolskie jak telefon czy telewizor?
Na razie mam tego tylko tyle, ale z pewnością z czasem będzie tego więcej. Z góry dzięki za odpowiedzi.
1. Są pod opieką rodziców bądź opiekunów.
2. Podejrzewam,że w domu. Od rodziców.
3. Myślę,że muszą. Tak samo jak mugole.
4. Nie przypominam sobie.
5. Egzystują narnormalniej w Świecie. Wsród mugoli żyje wielu czarodziejów.
6. Pan Weasley pytał Harry'ego do czego służy gumowa kaczka :] Ale myślę,że nie wszyscy.
Avadakedaver
07.06.2009 14:49
AD.4 - no oczywiście ci, których znamy są
katolikami - mają przecież święta bożonarodzneiowe.
Miętówka
07.06.2009 15:23
Ad. 5 Jeśli chodzi o pieniądze, to jest oczywiście możliwość czegoś w rodzaju kupna mugolskich pieniędzy (jak w kantorach).
Doinformowałem się troszkę w tym temacie (znalazłem lepsze źródła), ale tylko częściowo uzupełniłem moje wątpliwości.
Ad. 1: Doczytałem, że dzieci czarodziei są przez nich nauczani. A jak to wygląda z dziećmi, którzy nie są wychowywani w rodzinie magicznej? Wyciągają ich z dotychczasowej szkoły?
Ad. 2: Co z resztą przedmiotów takich jak geografia czy historia (nie magii)? Nie jest to potrzebne czarodziejom?
Ad. 3: Tego dalej nie wiem - czy przykładowo polscy czarodzieje muszą się uczyć języka angielskiego?
Ad. 4: Z tego co się orientuję to nie ma wspomniane, jak Boże Narodzenie jest obchodzone od duchowej strony. Jest jedynie o tym, jak Hogwart wygląda podczas świąt. Czy czarodzieje wierzą w wyższą siłę? Skąd powstała magia?
Ad. 5: Doczytałem o banku Gringotta. A jak wygląda sprawa magicznego skopiowania mugolskich banknotów? Czy będą one rozważane jako fałszywe?
Ad. 6: O tym też już doczytałem, ale wydaje mi się to dziwne z logicznego punktu widzenia, że czarodzieje chcą egzystować z mugolami w społeczeństwie, a mają gdzieś ich wynalazki. Gdzie czarodzieje chodzą po warzywa? Do mugolskiego warzywniaka?
Avadakedaver
07.06.2009 21:23
myślę, że musisz wziąć na poprawkę że to w końcu książka dla dzieci, nie na wszystkie pytania znajdziesz odpowiedź.
Miętówka
07.06.2009 21:59
1. Tak.
2. A tego sie nie można nauczyć w domu? Można. Jeśli chodzi o mugolską historię, to wątpię, żeby była im na coś potrzebna, bo i tak okaże się, że większość kataklizmów została spowodowana przez olbrzymy (tudzież inne stworzenia magiczne), a wielkie bitwy w normalnym świecie pokrywają się z wielkimi bitwami w świecie czarodziejów. Po co się uczyć tego, jak na to patrzą mugole? No, chyba, że jest się specjalnie tym zainteresowanym.
3. Tak, jak wszyscy ludzie.
6. Oni poprostu nie rozumieją pewnych mugolskich wynalazków które im nigdy nie były do niczego potrzebne
Czyli teoretycznie młodzi czarodzieje w Polsce powinni uczyć się języka angielskiego, tak?
A jak waszym zdaniem wygląda sprawa wychowania fizycznego (w-f) w szkołach magicznych?
harolcia
08.06.2009 11:14
No przecież jest ten quidditch. To im wf zastępuje z tego co wiem...
QUOTE(harolcia @ 08.06.2009 12:14)
No przecież jest ten quidditch. To im wf zastępuje z tego co wiem...
No tak, ale nie ma czegoś takiego jak zajęcia z quidditcha. W Hogwarcie jedynie w pierwszej klasie uczą się latania na miotłach, a potem o całym wysiłku fizycznym w ogóle się zapomina. Czarodziejom sport nie jest potrzebny?
na studiach jest wuef na pierwszym roku i juz nigdy wiecej
ale w sumie to inna grupa wiekowa troche
mysle, ze powinien sie tu wypowiedziec ktos, kto zna realia brytyjskiej boarding school, bo nie mozna hogwartu porownywac do polskiego systemu nauczania - moze tam w tych prywatnych szkolach nie ma wuefu? :D
Mam jeszcze jedno pytanie, ale nie całkiem związane ze światem Pottera. Mam bowiem duży dylemat - chcę umieścić tę szkołę w Polsce
http://wypoczynek.turystyka.pl/polska.html , ale kompletnie nie mam pomysłu, gdzie dokładnie ją wcisnąć. Może pomożecie? Jakieś pomysły?
Mazewo
Avadakedaver
11.06.2009 03:17
no jak w polsce to kraków, no a co
nie no ale tak poważnie to najlepsza będzie jakaś fikcyjna miejscowość imho, tylko się zastanów nad regionem Polski - może Mazury, albo bieszczadzkie lasy?
Co do lokalizacji to mam naprawdę duży dylemat. Zrezygnowałem w każdym razie ze środka jakiegoś dużego miasta - pomysł może fajny, ale za dużo problemów. Chyba zostanę przy Bieszczadach.
Najpierw chcę się skupić na samym opisie edukacji i szkoły, dopiero po tym zacznę zastanawiać się nad samą kwestią mechaniki gry.
wf-u chyba nie mieli... co tłumaczy "szczupłą sylwetkę" Crabbe'a i Goyle'a

. Ale mieli lekcje latania (patrz kamień filozoficzny). co do religii, to myślę, że była taka sama jak nasza, biednych mugoli

... Harry był przecież ojcem chrzestnym małego Lupina (patrz insygnia śmierci)
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę