Więc tak kochani, to jest wiersz na konkurs,
który organizuje jedna z dzielnic Krakowa, wiersz miał być oparty na
ulubionej uliczce Podgórza....tak więc, chciałabym siem zapytać co raczej
powinnam zmienić, i czy wogóle to oddać ^^""...Bo wierszy o Ulicy
to ja jeszcze nie pisałam^^"...Z góry
dzięnkujem...
"ul. Radosna?"
Deszcz pada
rozlewnie,
Ulice zalane ...
Podgórze tonie we łzach.
Bogowie znów
są smutni,
Chcą pogrążyć świat.
Przemierzam w strugach deszczu
dzielnicę mistyczną.
Zaglądając w ludzkie serca.
W jednych czuć lament
i rozpacz,
Inne jednak radością promieniują...
To ciepło i szczęście
czuć tylko tutaj...
...Tylko tutaj mogę poczuć się jak w
Niebie...
Tylko tutaj słyszę głosy Aniołów,
Tylko tutaj, dobro swata
się ze złem.
To ulica Radosna, tu nie ma smutku...
Tu nie ma bólu,
cierpienia ....
Życie płynie niczym nie wzburzona rzeka,
Szumi cicho i
przyjaźnie, dając nadzieję na lepsze jutro.
Deszcz pada...
Zalewa
tęczową "krainę"....
Lecz Ona nadal błyszczy
złotem...
Niczym barwny starożytny kondor...
Uliczka tak mała,
drobniutka.....
...wspaniała....
Radość rozsiewa potem zbiera
plony,
Które pozwalają Jej żyć...
Tajemnice różne chowa pod swymi
ziemiami.
Historii mnóstwo pamięta,
Zna sny każdego
mieszkańca....
...i życie jego wspomina....
Przeżyła wojny, bitwy
pamiętne....
W Jej "żyłach" płynie gorąca krew...
Tu nie ma
miejsca na smutek...
Rozpoczynam taniec zbawienny....
Do młodości
Radosnej wracamy,
By móc od nowa zacząć żyć...
Czas się
zatrzymał,
Kraina zmieniła,
Początek poznaję, by móc dotrzeć do
końca...
Kręcę się w kółko, niczym karuzela....
Lat wszystko
nabiera...
Moja kochana uliczka, tak się
zmieniła...
...przeobraziła...
Czuje jednak gorąco...
Tak było
niegdyś tak jest i teraz...
Moje życie z nią związane...
Pamiętać będę
nazawsze...
Historia zatacza koło....