Kolejne
"wypociny"...
Czytajcie i komentujcie.
„OCZY DZIECKA”
Wciąż pamiętam
oczy dziecka
którymi patrzyłaś we mnie…
Gdy ja spojrzałam w
Ciebie
oczyma dziecka
Ty znikłaś…
W zamian mam ścianę
lodu…
[wierzę we wszystko co z Ciebie
Ty w nic mojego nie
wierzysz już]
Wciąż pamiętam świat widziany
oczyma dziecka
nasz
świat
Nic już nie widzę
oślepły (?) od łez od śniegu
oczy
dziecka…
Jakos do konca nie jestem przekonana do
Twoich wierszy... Nie podobało mi sie to ze cały czas powtarzało sie oczy
dziecka... nie wiem jakos tak.. moze tak po prostu piszesz... ale nie jestem
przekonana.. Pisz dalej ;*
Hm, ale zauważ Marciu, że 'oczy
dziecka' to temat przewodni, a powtarzanie się tego sformułowania jest
prawdopodobnie celowe. :-) (...) Mimo, że wiersz jakoś dobitnie do mnie nie
przemówił, to jednak cały czas zastanawiam się nad stylem tego utworu..
Podejrzewam, że chodzi o grę.. Grę słowną.. Nie potrafię jej do końca
'rozkminić', ale to kwestia czasu, jestem pewien. ;-))
Interrr(..)ersujące.
Wiersz sredni...
nie jest zle...
=)
potrafisz obrac w slowa Twoje uczucia, ale te uczucia sa, w mojej
opini, pozbawione swojego zycia...
hmm...
nie wiem jak to nazwac
inaczej...
w kazdym razie napewno jestes na dobrej drodze i wierze ze
powalisz nas jeszcze na kolana... (wiem, bo juz nie jednym wierszem to
udowodnilas)
=*
pozdrawiam
wiersz ładny, a jakże
temat dośc
ciekawy, ale nie zrobił na mnie specjalnego wrażenia.
wiem, że w poezji,
chociaż wiersz jest dobry, nie zawsze czuje się 'ten dreszcz', ale
mimo wszystko...
brakuje mi metafor.
wedłóg mnie powinno byc ich
zdecydowanie więcej (chociarz z drugiej strony, to chyba sprawa
gustu)
mam nadzieję, że na tym nie zakończysz swojej
'działalnosci'.
pozdrawiam^^
Egwadien
21.11.2003 23:50
A ja mam wrazenie, ze to najlepszy wiersz
jaki dzis z Twoich czytalam...
Raven => tu nie brakuje
metafor... caly ten wiersz jest merafora... Szczegolnie te oczy
dziecka...
Chyba ^^"
muszka Me
22.11.2003 10:21
Myszo... czuję Twój ból... i chociaż
wiersz jest bardzo zdystansowany, niemal bez uczuć, to jednak przezierają
przez niego Twoje łzy, Twoje cierpienie...
A jeśli chodzi o ukłąd
wiersza, to trochę mnie gryzą te "oczy dizecka". Wiem, że to
celowe, ale w drugiej i trzeciej strofce jakoś mi nie pasują... Ale i tak
się mi podoba, zwłaszcza to, co jest w kwadratowym nawiasie.
Trzymaj
się ciepło... mam nadzieję, że kiedyś przyjdzie taki dzień, gdy Twoje
wiersze znów zawieją optymizmem =*
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę