nie sam, ale sami
czasem jest
tak że łzy same
zalewają powietrze
jest tak czasem że nie wiesz
czemu nawet
a biały śnieg wydaje się być najczarniejszą żałobą
po
umarłym słońcu
gołąb siada na parapecie by wzrokiem bez
mrugnięcia
dodać otuchy
a jednak zamykasz okno i płaczesz
tak,
oto jesteś
martwi pustka
przeraża
szloch jesieni w najgorętsze
lato
oto jesteśmy
wspólnie sami