trudno mi go wlać w słowa, a jeszcze trudniej przemilczeć. Mam nadzieję, że
trochu jest to podobne do wiersza... Zparafrazowałam troszkę Słowackiego -
jemu nie dorównam, ale tytuł straszznie mi podpasował a i klimat w wierszu
podobny... Chyba.
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/smile.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'
/>
Smutno mi, Ziemio, nad szarym światem
me
ręce w modlitwie niewiernej złożone
usta wyblakłe, wyssane z
koloru.
Smutno mi, Ziemio, a ty nie dajesz
ni krzty wytchnienia,
wyrwałaś mi
barwy i rozdymione niebo.
Ulice szare szare niemiłe
niemiłe
ganiają się po krętych schodach miasta
Czy mam krzyczeć,
wyrywać się, szaleć?
Czy mam błagać o pomoc wołając?
Wolę siedzieć
samotnie nad
połamanym zamiarem.
Smutno mi, Ziemio, i to w sobie
zakopię
udławię, zduszę, nie dam podejrzeć.
Będę sama, bezdusznie i
wyzywająco
z rozdartą maską kamienną
i pękniętym spokojem.