Koralina
17.07.2004 21:13
Od pewnego czasu częstym obiektem moich
rozważań jest miecz Godryka. Na pierwszy rzut oka wiemy o nim całkiem sporo:
należał do Gryffindora, może go wyciągnąć tylko prawdziwy gryfon. Ale czy to
jego cała historia? Z pewnością nie. Dlaczego Godryk go posiadał, skoro
życie czarodziejskie opiera się głównie na zaklęciach, nie mugolskich
sposobach walki. Był to rok 900*, początek krainy czarodziejów i według
logiki, to właśnie wtedy najczęściej posługiwanoby się różdżką. Czyżby miecz
posiadał jakieś zdolności magiczne o których się dopiero dowiemy? Może jest
to źródło niezmierzonego dobra, które właśnie dzięki temu zabiło bazyliszka?
Tak jak wcześniej pisałam, wydaje mi się, że zdolności i dobro Godryka
przelane są do jego miecza.
*kolejne pytanie: od jakiej ważnej daty
czarodzieje mierzą lata? Może od powstania najpoteżniejszego mieczu
wszechczasów, mieczu rodu Gryffindoru posiadającego część mocy zaklętej w
pomieszczeniu Departamentu Tajemnic?
ciekawe zagadnienie. jednak jak myślę,
mało istotne. sądze, że miecz był jakby symbolem jego chwały i wielkości,
niż orężem walki. tak jak Slytherin umieł gadać z wężami i miał własnego
węża (bazyliszek, co nie?) to tak samo Godryk miał miecz. tak mi się
bynajmniej wydaje...
Moon daughter
18.07.2004 14:02
Ten miecz był najprawdopodobniej
symbolem jego ee 'wielkośći i odwagi' czy czegoś takiego... alo może
pamiątką rodzinną?
Golden Phoenix
18.07.2004 14:10
Godryk Gryffindor żył w czasach, w
kórych ludzie bali się magii, a ci, którzy ją uprawiali kończyli na stosie
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/smile.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'
/> (Chociaż w którymś tomie było napisane, że łatwo było
zaczarować płomienie tak, żeby nie robiły większych szkód). Myślę, że żeby
nie budzić podejrzeń Gryffindor zachowywał się po prostu jak mugol. I nośił
ze sobą oprócz różdżki miecz.
Syriusz_Black
18.07.2004 16:24
Miecz ma prawdopodobnie magiczne
właściwości, pełnił rolę reprezentacyjną itd...
Powyższe 2 posty są dla
mnie bez sensu...
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'
/> i tyle...
Zgodze sie z Syriuszem, kazdy pozadny
czlowiek sredniowecza mial miecz, to tak jak teraz samochod... czy to mogol
czy to czarodziej:> Dla podwy|szeia wartosciCharyzmy, od co:> A
magiczne wlasciwosci ma, jakby ne to co z Gordyka za czarodziej:>
alexa0900
18.07.2004 19:07
W tamtych czasach istniala jakas moda,no
nie?Dzisiaj modne sa auta,komputery itd,a wtedy kazdy szanowany czlowiek
posiadal miecz...Nie zaleznie czy byl mugolem czy
czarodziejem.Prawdopodobnie ci drudzy zaczarowywali mugolska
Polskie góry:
http://wypoczynek.turystyka.pl/tatry.html
Luna Lovegood
18.07.2004 21:15
Heh... tak Godryk raczej miał ten miecz
jako "symbol". I nic więcej. Ale tak ogólnie o nie pamiętam co się
stało z ty m mieczem w drugim tomie??
Chyba Harry oddał go Dumbledorowi.
A
miecz... Nic istotnego, własciwie Harry wyciągnął go tylko po to, żeby czymś
zbaić bazyliszka, równi dobrze mógł wyciągnąć cuchnace skarpetki. Chodzi mi
o to, że to miała być broń, a czyja i co to za broń to już było dla Jo mało
istotne, byleby jak zwykle - Harry zwyciężył.
Mam proźbę o uwazne
uzywanie słowa 'bynajmniej'. Drażni mnie, gdy ktoś nieumiejętnie
używa tego słowa :/
Golden Phoenix
19.07.2004 12:20
cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (Inciaa @
19.07.2004 12:16) |
A miecz...
Nic istotnego, własciwie Harry wyciągnął go tylko po to, żeby czymś zbaić
bazyliszka, równi dobrze mógł wyciągnąć cuchnace skarpetki. Chodzi mi o to,
że to miała być broń, a czyja i co to za broń to już było dla Jo mało
istotne, byleby jak zwykle - Harry
zwyciężył.
|
class='postcolor'>
Myślę, że jednak miecz ma jakieś
znaczenie (Harry jest prawdziwym Gryfonem itd.), ale na dalszą akcję nie
będzie miał większego wpływu.
cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (Golden Phoenix @
18.07.2004 14:10) |
Godryk
Gryffindor żył w czasach, w kórych ludzie bali się magii, a ci, którzy ją
uprawiali kończyli na stosie
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/smile.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'
/> (Chociaż w którymś tomie było napisane, że łatwo było
zaczarować płomienie tak, żeby nie robiły większych szkód). Myślę, że żeby
nie budzić podejrzeń Gryffindor zachowywał się po prostu jak mugol. I nośił
ze sobą oprócz różdżki miecz. |
class='postcolor'>
Już wyobrażam sobie jak musiał
wyglądać: facet na koniu, a w kieszeni różdżka i miecz, niczym u
rewolwerowców ze starych westernów i innych opowieści o Dzikim
Zachodzie.
Luna Lovegood
19.07.2004 16:31
cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (Golden Phoenix @
19.07.2004 11:20) |
align='center' width='95%' cellpadding='3'
cellspacing='1'> |
QUOTE (Inciaa @ 19.07.2004
12:16) |
A miecz... Nic
istotnego, własciwie Harry wyciągnął go tylko po to, żeby czymś zbaić
bazyliszka, równi dobrze mógł wyciągnąć cuchnace skarpetki. Chodzi mi o to,
że to miała być broń, a czyja i co to za broń to już było dla Jo mało
istotne, byleby jak zwykle - Harry
zwyciężył.
|
class='postcolor'>
Myślę, że jednak miecz ma jakieś
znaczenie (Harry jest prawdziwym Gryfonem itd.), ale na dalszą akcję nie
będzie miał większego wpływu.
class='postcolor'>
Taa ja też myślę, że miecz ma
jakieś znaczenie. I do kogo należał również miało to znaczeni. JKR mogła
tylko raz wykozystac ten fakt lub mieć zamiar zrobić to powtornie ale my sie
o tym nie dowiemy(przynajmniej przez jakiś czas)
QUOTE |
W tamtych czasach istniala jakas moda,no nie?Dzisiaj modne sa auta,komputery itd,a wtedy kazdy szanowany czlowiek posiadal miecz...Nie zaleznie czy byl mugolem czy czarodziejem.Prawdopodobnie ci drudzy zaczarowywali mugolska "bron". |
eee... taa. moda. bez komentarza
ten miecz mial udowodnic Harry'emu, ze jest prawdziwym Gryfonem. mimo iz plynie w nim krew Voldemorta to jest w Gryffindorze. uwazam, ze ten miecz ma znaczenie. i jeszcze Jo wspomni o nim w ktoryms z kolejnbych tomow.
ja myślę że miecz to ważna rzecz i qrde on
odegra jeszcze jakąś ważną rolę. Np. dzięki niemu Harry pokona Voldzia
(wiem, kicz, ale cóż). Taka jest moja teoria. Poza tym w WTK już mówiliśmy
nt. miecza, o ile pamiętam to były nawet przypuszczenia że Harry włoży
zbroje składająca się z czegoś od każdego założyciela....
zajrzyjcie.
a jeśli chodzi o miecz, to moze rzeczywiście tam jest
zaklęte dobro Godryka. Tylko że wiecie, Slytherin miał bazyliszka,
Gryffindor miecz a co z pozostałymi?
Luna Lovegood
21.07.2004 13:00
Pozostali byli skromni i nic nie mieli. I właśnie mnie to denerwuje że mówi się tylko o Gryfonach i Ślizgonach , a o pozostałych to nic !! No ale może jeszcze te dwa domy odegrają ważną role. Trzeba czekać.
czadowa_
21.07.2004 16:29
Miecz oczywiście odegra jakąs role w
przyszłości bo Jo zazwyczaj nie wprowadza nowych przedmiotów postaci jeśli
nie bedzie z nich użytku...
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/smile.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'
/>
First Godrick and company żyli w średniowieczu -
"epoce róży i miecza" może Godrick miał zostać rycerzem i coś tam
nie wyszło.
Ale bardziej prawdopodobne wydaje mi się że każdy z
czwórki założycieli miał jakiś atrybut który był symbolem cech jakie cenił -
w przypadku Godricka męstwo
Luna Lovegood
21.07.2004 17:50
Hehe miał być rycerzem a stał się,
czarodziejem.
Ale miecz w sumie już odegrał ważną role. Więc czy drugi
raz zostanie wykozystany o to jest pytanie??!!
Koralina
21.07.2004 20:44
Napisałam ten temat w oparciu o Patronusa
Harry'ego - w trzecim tomie odegrał już swoją role i mogło się na tym
zakończyć, ale wcale tak się nie stało. Dwa tomiki dalej Harry podczas
pobytu na Privet Drive i na sumach wypowiada magiczne zaklęcie. Tak samo
może się stać z mieczem Gryffindora, może jeszcze się pojawić..
I
sprawa rzeczy od założycieli - o ile dobrze pamiętam
Slytherin -
wąż
Gryffindor - lew
Hufflepuff - borsuk
Ravenclaw -
orzeł?
Według mnie Harry musi posiadac cechy charakteru związane z
tymi domami - tiara powiedziała, że pasuje do slytha i gryffindora więc nad
tym sie nie zastanawiam, ravenclaw - jest mądry, rozwiązał zagadke w
labiryncie, hufflepuff - jakies cechy się znajdą odbiegające od reszty. Albo
żeby połączyć znów starych przyjaciół będzie musiał od każdego zwierzęcia z
wyżej podanych zabrać np pióro/włos/łuske i uwarzyć z nich jakiś eliksir lub
wywar dodający mu mocy.
Alexa666
21.07.2004 20:55
cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (Koralina @
17.07.2004 20:13) |
*kolejne
pytanie: od jakiej ważnej daty czarodzieje mierzą lata? Może od powstania
najpoteżniejszego mieczu wszechczasów, mieczu rodu Gryffindoru posiadającego
część mocy zaklętej w pomieszczeniu Departamentu Tajemnic?
|
Miecza,
dziecko, miecza. I nie tłumaczyć mi się dysleksją, dysgrafią, dysortografią
i innymi dysczymśtam.
A może mierzą po prostu od narodzin Chrystusa?
Przecież u nich też jest Boże Narodzenie... Kalendarz i czas to oni akurat
mają taki sam jak mugole tylko mogą nim manipulować.
Koralina
21.07.2004 22:29
cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (Alexa666 @
21.07.2004 19:55) |
align='center' width='95%' cellpadding='3'
cellspacing='1'> |
QUOTE (Koralina @ 17.07.2004
20:13) |
*kolejne pytanie: od
jakiej ważnej daty czarodzieje mierzą lata? Może od powstania
najpoteżniejszego mieczu wszechczasów, mieczu rodu Gryffindoru posiadającego
część mocy zaklętej w pomieszczeniu Departamentu Tajemnic?
|
class='postcolor'>
Miecza, dziecko, miecza. I nie
tłumaczyć mi się dysleksją, dysgrafią, dysortografią i innymi dysczymśtam.
class='postcolor'>
Nie mam zamiaru się tym tłumaczyć,
bo takie wytłumaczenie w moim przypadku jest totalną bzdurą. Mogę ci skana
puścić, mam tą całą teorie zapisaną nieładnie na karteczce, układałam
podczas wakacji i przy przepisywaniu się troche spieszyłam. Wiem, że
wyglądam na niedorozwiniętą umysłowo, ale tak bardzo głupia nie
jestem.
width='95%' cellpadding='3' cellspacing='1'>QUOTE
|
A może mierzą po prostu od
narodzin Chrystusa? Przecież u nich też jest Boże Narodzenie... Kalendarz i
czas to oni akurat mają taki sam jak mugole tylko mogą nim
manipulować. |
class='postcolor'>
Troche wydaje mi się to
niemagiczne, i przeciętne jak na Rowling. Fakt, że mogą obchodzić normalne
święta, ale data liczona od narodziny Chrystusa jest dla mnie za bardzo
mugolska, ale przecież nie jestem Rowling i nie moge zabierac glosu bo nie
zgadne.
Luna Lovegood
21.07.2004 22:32
cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (Koralina @
21.07.2004 19:44) |
Napisałam
ten temat w oparciu o Patronusa Harry'ego - w trzecim tomie odegrał już
swoją role i mogło się na tym zakończyć, ale wcale tak się nie stało. Dwa
tomiki dalej Harry podczas pobytu na Privet Drive i na sumach wypowiada
magiczne zaklęcie. Tak samo może się stać z mieczem Gryffindora, może
jeszcze się pojawić..
... |
class='postcolor'>
Czekaj , czekaj a jak to się ma
niby odnosić do miecza?? Te zwierzęta i ten eliksir.. Ja chyba tu czegoś nie
rozumiem<_<
Mi podobnie jak Alexsie się wydaje, że czarodzije
mimo wszystko są ludżmi tak jak mugole. I wydaje mi się , żę czas mieża tak
samo.
Koralina
21.07.2004 22:39
align='center' width='95%' cellpadding='3'
cellspacing='1'>
QUOTE |
|
id='QUOTE'>Czekaj , czekaj a jak to się ma niby odnosić
do miecza?? Te zwierzęta i ten eliksir.. Ja chyba tu czegoś nie
rozumiem<_<
class='postcolor'>
Zwierzęta i eliksir raczej się
do miecza nie odnoszą
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'
/> Było to dopięte do zbroi utworzonej z oręża założycieli, że
istnieje prawdopodobieństwo mieszania zwierząt w tą historię. Nie powinnam
pewnie tutaj tego pisać..
Tacy sami, ale... Chyba ich religia powinna
się opierać na czymś innym. "Bóg stworzył mugola, mugolkę, czarodziejkę
i czarodzieja". A dlaczego? Przecież mamy od dłuzeszgo czasu gadanie o
tym samym - czysta krew.
Luna Lovegood
21.07.2004 22:53
cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (Koralina @
21.07.2004 21:39) |
cellpadding='3' cellspacing='1'> |
QUOTE |
|
id='QUOTE'>Czekaj , czekaj a jak to się ma niby odnosić
do miecza?? Te zwierzęta i ten eliksir.. Ja chyba tu czegoś nie
rozumiem<_<
class='postcolor'>
Zwierzęta i eliksir raczej się
do miecza nie odnoszą
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'
/> Było to dopięte do zbroi utworzonej z oręża założycieli, że
istnieje prawdopodobieństwo mieszania zwierząt w tą historię. Nie powinnam
pewnie tutaj tego pisać..
class='postcolor'>
Kurcze jestem zacofana . Jaka
znowu zbroja??
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'
/> Ja tu dużo rzeczy nie pojmuje.
Inciu niby tak, ale
czy muszą być różni, aż do tego stopnia?? Religia jest ta sama. Więc oprócz
wyglądu mogą mieć jeszcze jakieś cechy wspólne.
No tak, ale inaczej nie było by tej
"kłótni" o czystą krew i o szlamstwo.
Luna Lovegood
21.07.2004 23:04
Heh dobra nie będę wnikać. Nie
potrzebujemy kolejnej "kłótni". Dobra bo jeszcze powiedzą, że se
posty nabijam.
Puszczyk
26.07.2004 19:04
Mam trzy sugestie:
1. Slytherin miał
bazyliszka - Gordyk nie mógł byc gorszy, zrobił sobie miecz
2. Hagrid
miał różdżkę w parasolu - może Godryk używał miecza jako różdżki
3. To
może być przedmiot którym Harry unicestwi wrogiego dziedzica
A tak
wogóle to taki temat już czasem nie był?
Luna Lovegood
28.07.2004 14:24
Nie wiadomo. Może i być ważną rzeczą,ale
może być bez wartościowy. Musimy czekać na następne tomy. I tylko tyle nam
zostaje.
Syriusz_Black
29.07.2004 06:57
Tiara także była Godryka,
prawda??
Poczekajmy, zobaczymy, bo gdybanie nic nie da... a
przewidzieć raczej nie możemy...
cedrik_diggory
29.07.2004 12:59
A może właśnie od tego miecza zginie Voldemort na końcu ?
Może dzięki niemu Harry zdobędzie tę wielką moc ??
Luna Lovegood
29.07.2004 16:25
Tak chyba tiara, też należała do Godryka
on ją dostał (kupił). Było to nawet opisane, ake nie pamiętam.
Czarny Pan
zabity mieczem Godryka?? Bardzo możliwe, o ile Czarny Pan wogóle umrze...
Trudno rozgryźć ten miecz bo narazie
oprócz ocalenia Harry'ego przed bazylkiem, nic nie zrobił. Leży cały
czas w gablocie Dumbledora. Miejmy nadzieję że w kolejnych tomach dowiemy
się czy ten miecz ma jakąś szczególną wartość. Może coś jednak w nim jest??
Warto poczekać na tom 6 i zaspokoić swoją ciekawość.
Być może broń która zabije Voldzia albo kolejny bezużyteczny oręż
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę