BlackOmen
15.09.2004 19:24
Jets temat ogolny o filmach tam wypowiadacie sie o tym co ostatnio widzieliscie jaki jest wasz ulubiony film ale jak wiemy sa fimy dobre i trudne do ogladania (nie ma filmow zlych pamietajcie!). Teraz chce sie ksupic na tym drugim rodzaju filmow. Jakie filmy dla was sa filmamy trudnymi do ogladania. Co wplywa na to ze film jest trudny do ogladania. Podzielcie sie wrazeniami.
Filmy jak dla mnie najtrudniejsze do ogladania
1! Gulczas A Jak Myslisz i Yrek kosmiczna nominacja - nie moglem zdecydowac sie ktory film byl bardziej debilny. Az nie wiem czy trzeba wyjasniac czemu te filmy sa na pierwszym miejscu. Ich sie nawet ogladac nie dalo (Gulczasa wylaczylem pod koniec a Yrka po kilkunastu minutach). Jezeli kiedykolwiek to bedzie lecialo nie ogladajcie.
2 Jay & Sileni Bob (wszystkie czesci) - niestety ten rodzaj humoru mi zupelnie nie podchodzi. Humor typu fuck w co drugim szdaniu mnie naprawde nie bawil :/ Oczywiscie fabula tez byla bardzo inteligentna i te ich dyskusje filozoficzne. Ech....
Pozniej pewno jeszcze cos dodam . Czekam na was
Zdecydowanie 2 klasuja sie na szczycie:
1. Mr. Bones - po prostu bez komentarza. NIE-POLECAM.
2. Basen - nie chodzi tu o basen francuskiego rerzysera, tylko o tandetny filmik, gdzie facet z maczeta wybija wszystkich po kolei na imprezie basenowej. Oczywiscie na koncu wzruszajaca pleta, gdzie po smierci wszystkich przyjaciol para wpada sobie w ramiona z pytaniem "No to co z naszym zwiazkiem" . Rzyg.
nadzieja
16.09.2004 11:18
Tańcząc w ciemnościach - von Triera - film dobry, ale cholernie trudny w odbiorze. Ciężki i przygnębiający. Genialna Bjork i genialna ścieżka dzwiękowa. Na dłuższą metę lepiej zainwestować w płytę z muzyką z filmu. Traci się niewiele, a spokoj wewnetrzny gwarantowany.
zdecydujcie się czy ma być kino abitne typu von Trier czy Yrek kosmiczna nominacja. jak nie to z tymi ambitnymi na nowy temat.
filmy nie przechodzące:
Lara Croft 2... nie wiem. tylko Angelina, która nawet tego gówna nie ratuje.
Yyyyrki i ta reszta to nie filmy.
Snowboarder. nie wiem jak wytrwałem do końca...
nadzieja
16.09.2004 14:24
Von Trier zgodnie z tematem. Poza tym:
/>
QUOTE
class='quotemain'>ale jak wiemy sa fimy dobre i trudne
do ogladania (nie ma filmow zlych pamietajcie!).
Nawet jeśli Gulczaso-yrki nazwać
filmami to w którym miejscu można je określać jako dobre?
Rzeczywiście
trochę rozbieżny ten twój komentarz z podanymi przykładami. Sprecyzuj czy ma
to być temat ostrzegający przed chłamem, czy 'filmy dobre trudne do
oglądania', bo jeśli to pierwsze to kasuje mój post.
Sa filmy trudne i glupie... drudne to wlasnie von Trier i Almodovar, glupie to te wszystkie Yrki...
Sa filmy złe... dużo jest takich w obecnie...
A co do tancząc w ciemnosciach. Film bardzo dobry, aktorzy też, muza pasuje, ale w samą scieżkę dźwiękową to bym nie zainwestował bo za biork nie przepadam(ale głos ma niezły;])
nadzieja
16.09.2004 15:51
U Almodovara trudna jest głównie tematyka. Nie wiem jak wy, ja jego filmy poprostu spijam. Bardzo mi pasuje sposób przedstawienia, w przeciwieństwie do ociężałych filmów von Triera, Almodovar wydaje się lekki i jeśli można to tak ując przyjemny. A może to tylko ja...
Bjork można kochać lub nienawidzić. Ale chyba trudno przejść obojętnie. A
Selmasongs różni się od autorskich płyt Bjork. Zresztą widziałeś film więc co ja tam bede gadac

.
BlackOmen
16.09.2004 17:58
Ech... ludzie.... to jest temat o gustach i o filmach ktore wam nie spodobaly sie kiedy je ogladaliscie. Filmy trudne ogladania brzmi lzej niz filmy zle/beznadziejne dlatego mowie ze nie ma zlych filmow to ze nie mozecie wysilic mozgow i wszystko musicie miec okreslone przez autora zamiast dopowiedziec sobie pare rzeczy to mowi sie trudno i przepraszam ze lopatologicznie wszystkiego nie przedstawilem.
Magnolia!!
Jeden z najnudniejszych i najbardziej bezsensownych filmów jakie widziałam.
Wielu ludzi się nim zachwyca /szczególnie tych na świeczniku/, gadają jak to zmienił ich polglądy na życie, a ja myślę, że to dlatego, że jest on tak niezrozumiały, że ludzią się wydaje, że jak będą udawać, że go rozumieją to będę cool-intelidżent =/ koszmarek!!
Dziewczyny z drużyny & pojutrze
wymiotuję tym
Ej, dziewczyny z drużyny to jeden z tych filmów o ambitnych, amerykańskich nastolatkach. Takie coś się ogląda w niedzielne popołudnie i się nawet nie narzeka ;p
Ambitna amerykańska młodzież? Jeszcze bardziej mnie utwierdziłaś w niechęci
eej ziąą zmień temat, żeby było wyraźnie widać, o filmach kktóre się nam nie podobają. joł.
Sekretarka.
coby ludzie nie mówili to ja i tak zawsze będę twierdzić, że to jeden z najgłupszych filmów jakie widziałam. bo kino może być zdrowo po*ebane, ale nie w tym wymiarze. jeśli on miał w sobie coś śmiesznego, głębokiego lub w ogóle coś fajnego to ja jestem ślepa.
twin peaks...mullholland drive (nie wiem dokladnie jak to sie pisalo) coz, jak to lynch kino trudne.
nadzieja, nie tylko u ciebie, ja tam Almodovara filmy jak tylko mam okazje to połykam po kilka razy/łakomczuch;D/. Von Trier też jest niezły;D
A co do Biork, to ja tamobojętnie przechodze. Głos ma niezły ale muzyka jej jakoś do mnie nie trafia, tak poprostu;]
A filmy które mi się niepodobały? bo chyba w końcu o to chodziło... uwaga uwaga Władca pierścieni...
nadzieja
17.09.2004 10:21
QUOTE
Ech... ludzie.... to jest temat o gustach i o filmach ktore wam nie spodobaly sie kiedy je ogladaliscie. Filmy trudne ogladania brzmi lzej niz filmy zle/beznadziejne dlatego mowie ze nie ma zlych filmow to ze nie mozecie wysilic mozgow i wszystko musicie miec okreslone przez autora zamiast dopowiedziec sobie pare rzeczy to mowi sie trudno i przepraszam ze lopatologicznie wszystkiego nie przedstawilem.
Dziwną masz terminologie Omen. Do tej pory jak żyję filmy trudne to takie nad którymi trza było mozgownicę wysilić i nikt nikomu niczego łopatologicznie nie przedstawiał. Tematyka różniły się też z lekka od prezentowanej tu tzw. papki dla mas. Ale cóż widać niedouczona jestem i trzeba mi wszystko jak krowie na rowie tłumaczyć.
QUOTE
A filmy które mi się niepodobały? bo chyba w końcu o to chodziło... uwaga uwaga Władca pierścieni...
Powiedz jeszcze, ze Harry Potter i 1 i 2 i 3, a zupełną rewolucję wywołasz
QUOTE
A filmy które mi się niepodobały? bo chyba w końcu o to chodziło... uwaga uwaga Władca pierścieni...
chcesz wywolac jakas sensacje?;) znam wielu ludzi ktorym sie nie podobal vlad-ca, a podziwiam ich za to,ze nie nie ida za glosem ogolu, ze "taki film to kazdemu sie musi podobac". ole.
wladcy mi sie 3ka nie podobala, strasznie skopana byla, niezasluzone oskary!
Sędzia Dred
17.09.2004 14:08
1. Paniszer.
Poszłam, bo trailer i plakat ładny. Jasne, człowiek przeraża się, kiedy gostkowi pirsing "wyjmują" z brwi za pomocą obcęgów, ale momentami film był tak śmieszny, że wytrzymać się nie dało. A najśmieszniejsza była ta rozpierducha, którą Zamkowski zrobił na końcu (szfak, idealnie mu się te auta podpaliły...)
Zawsze powtarzam, że film mi się podobał. Ale tylko w przypadku, jeśli był to pastisz filmów akcji.
I nadal poszukuję podręcznego hydrantu. Jak ktoś ma to pisac na mejla.
2. Day after tomorrow (z angielska ładniej brzmi)
To film, którego nie polecam oglądać na kompie. Warto go obejrzeć tylko dla efektów specjalnych. Fabuła naciągana, błąd na błędzie (a jak ja wychwytuję błędy z filmu, to już muszą być wielkie jak czołg radziecki), a zakończenie... no cóż... wyszłam przed końcem... bo mi się Paniszer zaczynał. ;]
3. Czerwona Planeta.
Boże. Siedziałam i płakałam.
Tam to dopiero błędów było.
Chmury w atmosferze Marsa (ja o czymś nie wiem?), brak tlenu na statku, a tu nagle pożar wybucha i jakim prawem ci faceci przeżyli noc, skoro po ciemnej stronie jest zwykle jakieś -170 stopni...
koniec, bo znowu zacznę płakać...
też mi się trójka lotra nie podobała. ale
nie to, że uważam ją za złą. ogólnie nie przepadam za większością
ekranizacji książek, które czytałam, bo nic mnie nie zaskakuje i fabuła mnie
nie wciąga. a na to głównie stawiam jak idę do kina.
Nie bede nic wywoływał... poprostu już się
przyzwyczaiłem do uwaga uwaga przy tym jak mówie że nie lubie filmu władca
pierscieni... większość ludzi mówi: "Ty?!" ;D
Toż
technika nie nadąży za tym co wymyślił tolkien, za ty jak ja sobie to
wyobrażam, hyba nawet za lat pięćdziesiąt. Aktorstwo było... beee... jedyna
w miarę dobra była kreacja Golluma. <cenzura> wywalili Toma Bombadila,
królowa elfów wyglądała jak królowa szamba, Legolas to jakiś cyrkowiec,
Gimli, a pupe sobie takim krasnoludem podetrzec można, Aragorn... a z
resztą... syf i tyle...
do Mortensena to ja akurat nic nie mam
;>
i nie uważam, że technika nie może za Tolkienem nadążyć. po
prostu nie pasuje do jego realiów, ale Tolkien nie jest jakiś ponad i
święty. dużo zrobił, cenię go za fundamenty fantasy. ale mistrzów w
dziedzinie literatury jest wielu.
a propo, przypomniało mi się
coś. Wiedźmin. to była obraza dopiero i na miejscu Sapkowskiego bym zabijać
zaczęła. ale to tak w fantastycznych kręgach, bo jeszcze wiele polskich
filmów zasługuje na miano dna totalnego, albo przynajmniej nie zasługuje na
nazwanie 'dobrym'.
do
Mortensena to ja akurat nic nie mam ;>
i nie uważam, że
technika nie może za Tolkienem nadążyć. po prostu nie pasuje do jego
realiów, ale Tolkien nie jest jakiś ponad i święty. dużo zrobił, cenię go za
fundamenty fantasy. ale mistrzów w dziedzinie literatury jest wielu.
/>
a propo, przypomniało mi się coś. Wiedźmin. to była obraza dopiero i
na miejscu Sapkowskiego bym zabijać zaczęła. ale to tak w fantastycznych
kręgach, bo jeszcze wiele polskich filmów zasługuje na miano dna totalnego,
albo przynajmniej nie zasługuje na nazwanie
'dobrym'.
/>Mortensena, zabić, jeszcze sam początek w jego wykonaniu był niezły... ale
potem brakowało mi... eh... no potem to była maszyna do zabijania. O!
/>
Technika, uwież mi nienadąży... a niech się tylko za hobbita wezmą,
ja im dam... eh... pozatym bluźnisz;p jest tylko jeden Wielki Mistrz
border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'
/>
A Sapkowski kazał nie wymieniać jego nazwiska
przy żadnej reklamie itp. tego filmu... gumowy smok... nie to już
przegięcie;/
Morna, dobrze, postawam się być
kurtula...kurtulal... kulturalny ;] Chodź przy temacie tego filmu, nie ręczę
za siebie...
BlackOmen
17.09.2004 22:54
Film trudny do ogladnia - Quo Vadis. Za
cholere do mnie on nie przemawial. Wydawal mi sie naprawde naciagany,
kiczowaty i nudny jak flaki z olejem ech....
QUOTE(BlackOmen @ 17.09.2004
22:54)
Film trudny do
ogladnia - Quo Vadis. Za cholere do mnie on nie przemawial. Wydawal mi sie
naprawde naciagany, kiczowaty i nudny jak flaki z olejem ech....
/>
/>
chwila moment. dyskuktujemy o
filmach trudnych do ogladania, czy o filmach ktore nam sie nie podobaly?
(swoja droga "quo vadis" tez mi sie nie podobal;)
MisieK -> bo sam Aragorn tylko na początku jest niezły ;> potem jak odkrywamy całą jego tajemnicę robi się taki pusty i zaczyna się zamieniać w tego nudnego króla, który nudno uzdrawia.
i nie muszę Ci na nic wierzyć, bo mam swoje oczy ;p i wg. mnie są po prostu książki, które się do kręcenia nie nadają. każdy ma swoje wyobrażenie hobbita, elfa, krasnoluda i w ogóle całego Śródziemia. tak powinno zostać (chociaż mi to w sumie wisi, bo fanką Władcy nie jestem, próbuję być obiektywna). a Jackson to co mógł zrobić, żeby zyskać fanów swojego filmu zrobił. samej mi się b. podobała pierwsza część, bo dopiero po niej jakoś się zebrałam i przeczytałam trylogię Tolkiena. a btw, on też by za techniką nie nadążył, więc jeśli się upierasz- są kwita.
QUOTE
MisieK -> bo sam Aragorn tylko na początku jest niezły ;> potem jak odkrywamy całą jego tajemnicę robi się taki pusty i zaczyna się zamieniać w tego nudnego króla, który nudno uzdrawia.
Znowu bluźnisz ;p W filmie poprostu nie było tej należytej podniosłości i wogole;]
A Tolkien wogole był antytechniczny. Przez całe życie nie słuchał radia, na uczelnie jeździł rowerem kiedy jego koledzy jeździli nowymi Fordami, a gdy czytano w radiu Trylogie, napisał po pierwszych dwóch odcinkach list do tejże stacji z wytkniętymi i opisanymi szeroko błędami jakich dopuściła się stacja(dodam list miał około 15 stron;D), no i dużo takich listów profesor napisał w swoim życiu ;]
Grimmy, moze Back inaczej postrzega pojęcie trudne;p
Quo Vadis... kolejna kaszana. Chyba tylko krzyżacy z tych polskich superprodukcji byli nieźli... w końcu w tamtym roku to był najbardziej posunięty technicznie film. Ponoć został nawet wtedy uznany najlepszym filmem wojennym roku;D
BlackOmen
18.09.2004 15:44
QUOTE
Quo Vadis... kolejna kaszana. Chyba tylko krzyżacy z tych polskich superprodukcji byli nieźli... w końcu w tamtym roku to był najbardziej posunięty technicznie film. Ponoć został nawet wtedy uznany najlepszym filmem wojennym roku;D
Potop byl niezly, Ogniem i Mieczem rowniez.
Ludwisarz
18.09.2004 20:25
Dla mnie bardzo trudnymi filmami do obejrzenia sa filmy genialnego Davida Lyncha.
Mulholland Drive.
Erased Head.
Twin Peaks.
Filmy, ktore nie dosc, ze ciezko sie oglada, bo przypominaja czyjś pogmatwany sen - to na dodatek dopiero po 8 objerzeniu wiadomo o co chodzi.
I Elephant. Bo chyba nie zrozumialem.
QUOTE(TimmY @ 18.09.2004 20:25)
Dla mnie bardzo trudnymi filmami do obejrzenia sa filmy genialnego Davida Lyncha.
Mulholland Drive.
Erased Head.
Twin Peaks.
Filmy, ktore nie dosc, ze ciezko sie oglada, bo przypominaja czyjś pogmatwany sen - to na dodatek dopiero po 8 objerzeniu wiadomo o co chodzi.
I Elephant. Bo chyba nie zrozumialem.
baarzo lubię jego kino. niesamowite jest, szczególnie Lost Highway. przerażające są te filmy.
Elephant- Gus van Sant... to nazwisko mówi prawie wszystko. 'zboczeniec' filmowy ;> robi też świetne ciężkie kino.
Lars von Trier, człowiek który stworzył potęgę. 'Królestwo', film o 'nawiedzonym' szpitalu. dziwny, zagmatwany, mroczny, ironiczny, śmieszny... to można na wiele sposobów określać. prawdziwe królestwo. Dogville, mi się szczególnie nie podobało, no ale to jest to ciężkie kino... ;>
aha może jest nie jest on do końca 'ciężkim' filmem, ale jakże niesamowitym w pewnym obliczu. 'Przeklęstwa Niewinności' pani Coppoli. kuref, nazwisko w tym wypadku nie gra roli. film jest świetny niesamowity, ma klimat. i jest w jakiś sposób ciężki [głupie pojęcie do kina, zbyt szerokie].
gulczas a jak myslisc i yrek kosmiczna nominacja byly okropnie glupie.
Nie moge równiez ogladac Wiedzmina(wieśmina - tak jak to napisali w "Fantasy").
Ale najgorsi to chyba byli mali agenci.Nie cierpie tego! I musialam isc na to ze szkołą
Słoneczko
22.09.2004 16:39
QUOTE(MisieK @ 18.09.2004 23:55)
Ta właśnie ten. Cholerny wieśmin ;p Aktor z niego taki jak z leonardo di caprio;p
Ja nie oglądałam jeszcze filmu Wiedźmin. JAkoś mi się do tego nie śpieszy. Zdecydowanie jestem na nie dla tego fimu. Już sam wizerunek Geralda mnie przeraził. Wolę nie myśleć jak została zmieniona treść w filmie. Bo ja sobie nie wpbrażam, zęby pięć tomów zmieścić w jednym, filmie...
Zusia =)
22.09.2004 19:21
Moim zdaniem trudna do obejrzenia bez jakichkolwiek uczuć jest Frida. Co prawda film nie ukazuje tego jej cierpienia aż tak, jak książka, ale trudno jest nie poczuć nic widząc ten film. Ja płakałam. Słuchając pieśni starszej kobiety o zielonym chili. Po prostu płakałam.
Dla mnie najpiękniejszy film, jaki widziałam.
(a propos gulczasów i yrków. to NIE są filmy. to jest obraza dla polskiego kina, przecież tak wspaniałego. Coś stworzone dla mas, dla tłumów, które idą do wielkiego gmachu kina, napaprzą tam pop cornem i wyleją coca colę i się pośmieją z żalosnych kawałów. nie film. Nie można przecież porównywać tego do humoru "Samych swoich". prawda?)
BlackOmen
22.09.2004 22:23
Austin Powers tez film niczego sobie jezeli idzie o trudnosc w ogladaniu. Chyba mnie juz gagi takie jak tam sa przestaly smieszyc
Ludwisarz
23.09.2004 08:40
QUOTE(Zusia =) @ 22.09.2004 18:21)
(a propos gulczasów i yrków. to NIE są filmy. to jest obraza dla polskiego kina, przecież tak wspaniałego. Coś stworzone dla mas, dla tłumów, które idą do wielkiego gmachu kina, napaprzą tam pop cornem i wyleją coca colę i się pośmieją z żalosnych kawałów. nie film. Nie można przecież porównywać tego do humoru "Samych swoich". prawda?)
\
Przesadasz.
Gulczas a jak myslisz - jest genialny! Supcio. I nawet sie posmiac mozna.
BlackOmen
23.09.2004 08:49
QUOTE
Gulczas a jak myslisz - jest genialny! Supcio. I nawet sie posmiac mozna.
Twardy jestes aby takie dowcipy z samego rana opowiadac.
QUOTE(Zusia =) @ 22.09.2004 19:21)
(a propos gulczasów i yrków. to NIE są filmy. to jest obraza dla polskiego kina, przecież tak wspaniałego. Coś stworzone dla mas, dla tłumów, które idą do wielkiego gmachu kina, napaprzą tam pop cornem i wyleją coca colę i się pośmieją z żalosnych kawałów. nie film. Nie można przecież porównywać tego do humoru "Samych swoich". prawda?)
polskie kino wspaniałe? ykh ykh. no nie powiedziałbym. nie twierdzę, że nie ma wielu dobrych filmów, ale nie jest wspaniałe. chociaż polecam 'Ucieczka z kina Wolność'.
a humor Samych Swoich też się nie wszystkim musi podobać, prawda?
Zusia-> no, a Ty to niby jesteś ponad tymi masami. bo nie brudzisz pop cornem, nie śmiejesz się z żałosnych kawałów i w ogóle jesteś taka ambitna. na niecenzuralną wiązankę mi się zbiera jak ktoś, kto przecież nie jest jakiś super ''ukulturowiony'', fajny itd. uważa, że jest ponad.
i naprawdę znam niewiele osób, którym się te wszystkie Yrki i Gulczasy podobają... i nigdy nie mogę pojąć jak to jest, że coś maksymalnie obciachowego i lubianego przez b. wąskie grono niewypałów społecznych jest szufladkowane w kategorii ''dla mas''.
no i Samych Swoich nie lubię. a w ogóle to Voldius masz strasznie chamski opis, mógłbyś albo zupełnie nie mieć tego linka do bloga, albo go całkowicie mieć ;>
Zusia =)
23.09.2004 19:49
Potti...to powiedz mi, jakim cudem na gulczasa do kina poszło kilkaset tysięcy ludzi, co? Może nawet i tego nie lubią, a może po prostu udają, że nie lubią?
A zdziwiłabyś się. Nie brudzę popcornem, bo go nie lubię. Chodzę do kina Kijów, jednego ze starszych w Krakowie, które nie jest wielkim brzydkim gmachem, dziełem nowoczesnych architektów. Ale co Ty wiesz? Zawsze wszystko lepiej.
a yrek i gulczas mają prawo mi się nie podobać. I mam prawo do wyrażenia zdania. Jak każdy.
A nie możesz mówić, czy jestem "ukulturowiona" i jakaś fajna, bo mnie nie znasz.
Zdziwiłabyś się, jak już mówiłam.
vold- a i Yrek nie musi się wszystkim podobać. Sami swoi to tylko przykład, tak gwoli ścisłości, bo znów mi się będzie czepiać.
QUOTE(Mornariel @ 23.09.2004 19:53)
wlasnie Potti, vold, zostawcie ja w spokoju. biedna zusia.
kocham Cię w mojej głębokiej nieśmiałości [:
Zusia-> nie mówię, że brudzisz popcornem. tylko można robić wiele gorszych rzeczy niż to. i nie mówię, że yrki i gulczasy nie mogą Ci się nie podobać. mi też się nie podobały. ale to nie znaczy, że z miejsca twierdzę, że ludzie, którzy to oglądali są puści itp. a więcej- Ty masz do mnie pretensje, że oceniam Ciebie, a sama oceniasz ''trochę'' większą grupę.
no a co do tego czy ja zawsze wszystko wiem lepiej. o tym bym mogła sporo napisać. ale wszystko się sprowadza do tego, że Ty wyrażasz swoje zdanie, a ja to komentuje, tym samym też wyrażając swoje. więc obie mamy do tego prawo, a że ja Ciebie nie trawię i Ty mnie pewnie też, to już skutek uboczny.
ja tam nie lubię irkoof i goolczasoof [inna sprawa, że nie oglądałam]. taki humor to zupełnie nie moja estetyka. może to być nawet humor najwyższych lotów, ale mnie po prostu nie kręci. lubię [angielski] czarny humor [np. Monty Pajton, Czarna Żmija] albo humor wulgarny [coś w stylu miasteczka Sołt Park]. innego nie akceptuje.
ktoś chyba napisał władca pierścieni fuuuuuu jestem za trzecia część jest totalnie zpieprz..... w szczególności koniec totalna porażka nie wiem jak można było przedłozyć sceny batalistyczne nad np. odnalezienie nowego drzewa życia przez aragorna co jest chyba celem tej książki
no i uśmiałam się strasznie jak Gollum odgryzł Frodowi palucha...
jeszcze jeden film którego fabuły totalnie nie rozumiem... ,,śmierć w wenecji,, najlepiej go chyba skwitowali w ,, chlopaki nie płaczą ,
film o facecie w łódce masakra o pedofilskim podłożu...
fajnie
Pawelord2
28.09.2004 16:14
Jakies zawsze są :]
Obrzydzenie, znudzenie czy zainteresowanie :>
Ostatnio nawet po jednym filmie chodziłem dłuższą chwile hmm... zamyślony :]
BVył to film American History X i w sumie dochodze teraz do wniosku że chociaż film niezły to to nie jest film do myslenia, a do oglądania.
A takie prawdziwie głębokie filmy które powodują że mózg nam sie raduje podczas oglądania a to za sprawą sprytnych aluzji itp - Underground. Ten film to jeden z moich ulubionych - niech was tytuł nie zmyli, to żadna milionowa produkcja z holiwódu tylko film produkcji jugosławiańskiej. Doprawdy - polecam każdemu... można się uśmiać, mozna i popaść w zadumę.
Recka owego filmu (moje autorstwa ;]) pod
tym linkiem
"...P..."
tożto oczywiście film Emira Kusturicy [chciałbym, aby polskie kino stało na takim poziomie ;]]. wiem, o czym jest [wiem że jest świetny ;p], miałbym ochotę obejrzeć, ale póki co video mam zepsute i nie obejrzę ... Kusturicy polecam 'Czarny kot, biały kot'. piękny film, warto obejrzeć.
"MisieK,17.09.2004 23:44
A
Sapkowski kazał nie wymieniać jego nazwiska przy żadnej reklamie itp. tego
filmu...
gumowy smok... nie to już przegięcie;/"
/>
Hej Misiek chciałam zauważyć że Godzilla od początku do końca jest
była i będzie gumowa
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/wink.gif' border='0'
style='vertical-align:middle' alt='wink.gif' /> Może
polskim realizatorom wydało się bardziej KUUUULLLL i dlatego tego smoka dali
z gumy
border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'
/>
Najbardziej trudnymi (czyt. nie tyle
emocjonalnie, duchowo czy logicznie, co nerwowo) filmami do odbioru są:
/>
Pojutrze (tego psa na końcu to chyba wzieli jako suchy prowiant
style='vertical-align:middle' alt='wink.gif' /> )
/>Spiderman (ahh te amerykańskie "piękne" symbole)
Lost
Highway (bo zupa była za słona
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/wink.gif' border='0'
style='vertical-align:middle' alt='wink.gif' /> )
/>Inni (bo przez cały film Nicole Kidman zasłaniała zasłony)
cztery
pory roku ( polski film na który marnowałam 70 minut mojego życia)
/>re: narazie tyle z co do tancząć w ciemnościach to Bjork świetnie sie tam
spisała "Katrin Denew" też (zapomnialam jak sie pisze :] ) a
reszta przeleciała przez ten film tancząco-śpiewająco (szkoda mi tylko Selmy
na koncu, poplakałam sie ;( )
Gozilla to godzilla, wieśmin to wieśmin. I
to i to kiepskie.
Ale pomijając gdzille po co się polacy za
"superprodukcje" biorą skoro jedyna udana to Krzyżacy.
American Beauty...
nudny,
banalny, pseudofilozoficzny film bez jakiegokolwiek klimatu. może się teraz
posypać krytyka względem mej skromnej osoby, bo [prawie] wszyscy się nim tak
zachwycają, ale ja ten film tak odbieram. okropnie mnie znudził, nie
wzbudził we mnie żadnych emocji, nie zmusił do żadnych przemyśleń ani nie
skłonił do refleksji. po prostu... jestem na nie.
nadzieja
18.10.2004 15:51
Film filmem, zaskakuje tylko raz, co jednak
nie zmienia faktu, ze Spacey był genialny.
Ja tymczasem
powędrowałam sobie na Złe wychowanie i doświadczyłam kilku zupełnie
nowych rzeczy. Pierwszy raz miałam szczerą ochotę wyjść z kina i wcale nie
dlatego, ze film był zły, czy nijaki. Nie podobał mi się. Choć brzmi
banalnie, to wszystko co potrafię powiedzieć. Kwestia tematyki?
Prawdopodobnie. Choć nie jestem przekonana czy do końca. Pieniędzy nie
żałuję, ale drugi raz bym nie poszła. Mimo, ze to Almodovare.
Kira co się dziwić w końcu to
style='color:blue'>AMERI
style='color:red'>CAN('t)
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/wink.gif' border='0'
style='vertical-align:middle' alt='wink.gif' /> Beauty.....
:]
swoją drogą... Pięknie pojechali American Beauty w Not Another
Teen Movie
(pol. To nie jest kolejna komedia dla kretynów) TO nie ja
tłumaczyłam
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/dry.gif' border='0'
style='vertical-align:middle' alt='dry.gif' />
border='0' style='vertical-align:middle' alt='dry.gif' />
błee nienawidze takich tłumaczeń...
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/thumbdown.gif' border='0'
style='vertical-align:middle' alt='thumbdown.gif' />
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę