***

Unosić się w przestworzach,
liczyć spadające marzenia na niebie,
z pomocą akacji szukac miłości
I wygrywać na wietrze własną melodię

Spiewając, się modlić.
śmiejąc się, płakać.
tańczyć, śpiewać, żyć!

Beztroski spis...

Zamykam oczy,
chcę spojrzeć w niebo.
mam własny księzyc!
- bladą żarówkę

I wciąż jestem bańką mydlaną...

Przeczytałam 4 razy. Elfi, to jest COŚ PIĘKNEGO. Lekkie, słoneczne i mokre jak wakacje na łące. tak mi się kojarzy. Od razu przypomniały mi się całe moje ostatnie wakacje...

a ja widzę muchy
ciemno
mokro, sie zgodze =)

wizja banki mydlanej
dla mnie tragiczna...

bardzo ładnie osiagnelas kruchosc, slabosc
bez rozlewu krwi =)

podoba mi się
aczkolwiek druga zwrotka jakaś taka banalna...

fajny pomysl..

Pomysł - w porządku, naprawdę ciekawy. Gorzej z formą - ale i tak nieźle. Jakiś tam obraz w mojej głowie, może niezbyt jasny i klarowny, ale jakbym tak się zastanowiła, to pewnie doszłabym do konkretnych wniosków;)

Generalnie popracuj nad formą - a pomysłów nie zmieniaj, bo mi się podobają ib już. O

"... nocna lampka, łysa śpiewaczka... "

Ładne, ładne, ale nie jestem na kolanach

(ostatnio po tańcu mam trochę poobijane, może dlatego ;-) ). Czegoś mi yu

zabrakło. Czegoś, jakiegoś pierwiastka. A możesz lepiej, ja wiem, że możesz,

Ty wiesz, że możesz
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/smile.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='smile.gif' /> I czekam

na następne wierszyki (choć tak rzadko mogę tu bywać... ) :*

podoba mi sie. w spokojny, lekki sposob

wyraza wlasnie niestalosc i kruchoc czlowieka. pomysl piekny, wykonanie

rowniez, chociaz troszke wiecej moze jakis srodkow artystycznego wyrazu,

dzieki ktorym osiagniesz doskonalsze opisy uczuc itd.?