Help - Search - Member List - Calendar
Pelna wersja: Magia Starozytna A Uczucia &
Magiczne Forum > Harry Potter > Harry Potter
voldzia
1.cos mnie zastanowilo w magii starozytnej. jak wiadomo Vold gardzi magia starozytna, a jedynym czego nie moze zniesc sa uczucia (przynajmniej te pozytywne). wiec moze magia strozytna bazuje na uczuciach? przyklady:

Tarcza Harry'ego - zostala stworzona dzieki milosci Lily.
Zaklecie Straznika Tajmnicy - opiera sie na zaufaniu, przyjazni.
Odroddzenie Volda - kosci ojca - jakis slad po rodzinie, ktora kojarzy sie z bezpieczenstwem i miloscia, nawet jesli Vold jej nie zaznal, Cialo slugi - poswiecenie, Krew wroga - nienawisc wroga, lub tez nienawisc tego, kto ta krew odzyskiwal.

czy waszym zdaniem istnieje zwiazek miedzy Magia starozytna a uczuciami?

2. z czym moze wiazac sie blysk w oczach DUmbeldore'a pod koniec 4 tomu? moze z tym, ze Vold spelnia warunki przepowiedni - zaczyna dzialac na niego Tarcza z milosci Lily, wiec sa razem pod ta ochrona, i moga zabic tylko siebie - nikt inny nie moze ich zabic. ale co w tym jest wesolego? dlaczego to byl blysk triumfu? moze Potterowi naprawde sie wydawalo, a p. Rowling chciala obudzic nasza ciekawosc? ciekawe :].
KaFeCkO
QUOTE
czy waszym zdaniem istnieje zwiazek miedzy Magia starozytna a uczuciami?


wydaje mi sie, ze ta starozytna magia to wlasnie uczucia... [ale wymyslilam tongue.gif ]
żaba
QUOTE
czy waszym zdaniem istnieje zwiazek miedzy Magia starozytna a uczuciami?

No nie wiem...hm ale bardzo prawdopodobne jest to,ze tak wlasnie jest.Podalas pare przykladow,no ktorych mozna sie wzorowac,ze to prawda smile.gif

QUOTE
. z czym moze wiazac sie blysk w oczach DUmbeldore'a pod koniec 4 tomu? moze z tym, ze Vold spelnia warunki przepowiedni - zaczyna dzialac na niego Tarcza z milosci Lily, wiec sa razem pod ta ochrona, i moga zabic tylko siebie - nikt inny nie moze ich zabic. ale co w tym jest wesolego? dlaczego to byl blysk triumfu? moze Potterowi naprawde sie wydawalo, a p. Rowling chciala obudzic nasza ciekawosc? ciekawe :].


Mozesz przytoczyc fragment,w ktorym to jest...?
kubik
poszukaj na koncu 4 tomu jak Potter relacjonuje Dumblowi i Syriuszowi powrót Volda
Aylet
Heh... dla mnie to żadna nowość, że ta magia jest związana z uczuciami... ale nigdy się nad tym głębiej nie zastanawiałam... smile.gif
żaba
QUOTE
Przez chwilę wydawało mu się,że dostrzega błysk triumfu w oczach Dubledore'a,ale natychmiast uznał,że musiało to być przywidzenie,bo gdy profesor wrócił za biurko,wyglądał na człowieka bardzo starego i bardzo zmęczonego.

Dzieki kubik biggrin.gif czekolada.gif
Mysle,ze to moglo byc przywidzenie.No ale Rowling to taki mozg,ze moze wykumala cos nowego i nastepny ciekawy watek tongue.gif (przynajmniej mam nadzieje).Moze ten "blysk" zeczywiscie byl na temat tego,o czym wczesniej powiedziala voldzia...moze przepowiednia sie wypelnia...
Ale z drugiej strony:
QUOTE
-Ach,a więc to tak - powiedział,siadając w swoim fotelu. - Voldemort pokonał tę szczególną barierę.Mów dalej Harry.

(tu chodzi o Dumbledore'a)
Czyli jak?Moze jednak przywidzenie?Jak myslicie?No bo Dumledore mowi to ze zmeczeniem i smutkiem...hmm ciekawe voldzia ciekawe nastepna rzecz trzeba przegadac na forum... czarodziej.gif
Teodora
a czy to przypadkiem nie to samo... magia i uczucia... http://sredniowiecze.zdrowo.info.pl
żaba
Teodora--> no raczej nie..przeciez to nie to samo.Ale moze chodzilo Ci o to,ze magia+uczucia=magia,zaklecia ???No bo mi sie zdaje ze tak jest...chyba smile.gif
vigga
QUOTE
2. z czym moze wiazac sie blysk w oczach DUmbeldore'a pod koniec 4 tomu? moze z tym, ze Vold spelnia warunki przepowiedni - zaczyna dzialac na niego Tarcza z milosci Lily, wiec sa razem pod ta ochrona, i moga zabic tylko siebie - nikt inny nie moze ich zabic. ale co w tym jest wesolego? dlaczego to byl blysk triumfu? moze Potterowi naprawde sie wydawalo, a p. Rowling chciala obudzic nasza ciekawosc? ciekawe :].

chciałam tylko załuważyć, że Voldemort nie zna całej przepowiedni, więc nie może wiedzieć czy spełnia jej warunki czy nie.

QUOTE
czy waszym zdaniem istnieje zwiazek miedzy Magia starozytna a uczuciami?

Starożytna Magia opiera się na uczuciach...
voldzia
QUOTE(vigga @ 15.10.2004 16:48)
QUOTE
2. z czym moze wiazac sie blysk w oczach DUmbeldore'a pod koniec 4 tomu? moze z tym, ze Vold spelnia warunki przepowiedni - zaczyna dzialac na niego Tarcza z milosci Lily, wiec sa razem pod ta ochrona, i moga zabic tylko siebie - nikt inny nie moze ich zabic. ale co w tym jest wesolego? dlaczego to byl blysk triumfu? moze Potterowi naprawde sie wydawalo, a p. Rowling chciala obudzic nasza ciekawosc? ciekawe :].

chciałam tylko załuważyć, że Voldemort nie zna całej przepowiedni, więc nie może wiedzieć czy spełnia jej warunki czy nie.


no wlasnie. Nie wiedzial o drugiej czesci przepowiedni i mogl nieswiadomi ja wypelnic, co wzbudzilo triumf DUmbledore'a. ale nei wiem czy tak jest.


QUOTE
"Ach,a więc to tak - powiedział,siadając w swoim fotelu. - Voldemort pokonał tę szczególną barierę.Mów dalej Harry."

(tu chodzi o Dumbledore'a)
Czyli jak?Moze jednak przywidzenie?Jak myslicie?No bo Dumledore mowi to ze zmeczeniem i smutkiem...hmm ciekawe voldzia ciekawe nastepna rzecz trzeba przegadac na forum...


wydaje mi sie ze ta szczegolna bariera jest Tarcza z milosci Lily. Co do zmeczenia DUmbledore'a, mozliwe ze byl zmeczony, ale jednak dostrzegl ze spelnia sie przepowiednia, i poczul chwile triumfu, no nie wiem juz jak jest smile.gif.
Anulcia
QUOTE(Teodora @ 15.10.2004 17:05)
a czy to przypadkiem nie to samo... magia i uczucia...
*


No właśnie...nie sądzicie, że magia opiera się na potędze uczuć?? (ach, ale się romantycznie zrobiło tongue.gif ale taka jest prawda). Wypowiedzenie formuły zaklęcia często nie wystarczy, trzeba jeszcze coś od siebie dać, że tak to wyrażę. Takie jest moje zdanie, hehe. wink.gif
kkate
Hmm.... na jakiejś zagranicznej stronce czytałam takie przypuszczenie (dodałam tu też swoje opinie):

Voldemort, po swoim odrodzeniu się, jest śmiertelny. Powiedział, że podejmie kroki by stać się nieśmiertelnym, ale jeszcze tego nie zrobił. Takie kroki musiał podejmować jeszcze przed tą całą historią z Harrym, ponieważ mimo, że dostał Avadą, nie umarł.
Rowling mówiła, abyśmy zadawali sobie pytanie : Dlaczego Voldemort nie umarł? Innymi słowy, jakie kroki podjął w stronę nieśmiertelności? Teraz, po swoim odrodzeniu się, jest jeszcze śmiertelny, ponieważ do odrodzenia się potrzebował krwi Harry'ego, człowieka śmiertelnego. Dumbledore o tym wiedział i wyraz triumfu mógł pojawić się w jego oczach, ponieważ dzięki temu możliwa będzie śmierć Voldzia. Tzn. Harry będzie mógł go zabić, a czy to zrobi - nie wiadomo smile.gif

Trochę zagmatwane, bo się spieszyłam, ale mam nadzieję, że rozumiecie biggrin.gif
voldzia
no właśnie... kroki Voldzia to juz inna sprawa na zupelnie inny temat, ale jezeli juz kkate zaczela ten temat to wypowiem swoje skromne zdanie smile.gif

odbite od Herry'ego zaklecie stawalo sie jego zakleciem, a on byl mlody, nie rozumial dzalan Volda, nie wiedzial ze zabil jego rodzicow i setki innych czarodziejow. a jak wspomniala Bellatrix, zeby wykorzystac w dobry sposob zaklecie niewybaczalne trzeba naprawde chciec zadac bol, smierc. mlody Harry przeciez tego nie rozumial.

odbite od Harry'ego zaklecie dalej bylo Volda, a on nie chcial skrzywdzic siebie, tylko malego chlopca. musi byc wiec sprecyzowany cel zaklecia, nie mozna rzucic jego tak po prostu, na obojetnie kogo, bo albo nie bedzie mialo skutkow albo... nie wiem co sie stanie wink.gif. jednak Glizda rzucil zaklecie zabijajac naraz kilkunastu mugoli, ciekawe jak to zrobil? chyba posluzylo na to inne zaklecie, moze jeszcze sie dowiemy jakie?

Vold systematycznie zazywa jakis srodek na wzmocnienie/niesmiertelnosc. na poczatku czwartego tomu pil mleko Nagini, i twierdzil ze to podnioslo go troche na silach.

Vold czerpal sile w inny sposob, w jaki? nie wiem.

smile.gif
Nes
QUOTE(voldzia @ 15.10.2004 19:06)
no właśnie... kroki Voldzia to juz inna sprawa na zupelnie inny temat, ale jezeli juz kkate zaczela ten temat to wypowiem swoje skromne zdanie smile.gif

odbite od Herry'ego zaklecie stawalo sie jego zakleciem, a on byl mlody, nie rozumial dzalan Volda, nie wiedzial ze zabil jego rodzicow i setki innych czarodziejow. a jak wspomniala Bellatrix, zeby wykorzystac w dobry sposob zaklecie niewybaczalne trzeba naprawde chciec zadac bol, smierc. mlody Harry przeciez tego nie rozumial.

odbite od Harry'ego zaklecie dalej bylo Volda, a on nie chcial skrzywdzic siebie, tylko malego chlopca. musi byc wiec sprecyzowany cel zaklecia, nie mozna rzucic jego tak po prostu, na obojetnie kogo, bo albo nie bedzie mialo skutkow albo... nie wiem co sie stanie wink.gif. jednak Glizda rzucil zaklecie zabijajac naraz kilkunastu mugoli, ciekawe jak to zrobil? chyba posluzylo na to inne zaklecie, moze jeszcze sie dowiemy jakie?
*



dla mnie wysoce mało prawdopodobne tongue.gif

dlaczego Voldemort nie umarł? hm powiedl sie jeden z jego eksperymentów, ludzie mówili ze nie jest juz czlowiekiem i nie am w nim co umrzec.. Oki wiec co jest potrzebne aby zyc? Czy można życ bez..ee.. duszy? [nie wiemy jak dokładnie zabija AK , ale był taki temat na forum i jako ze nie powoduje zadnych zmian fizycznych, chyba kubik wysunal teze ze AK sprawie ze dusz opuszcza ciało - dla mnie to całkiem możliwe]

moze pare cytatów:

"Zostałem wyrwany ze swego ciała, stałem się czymś mniej niż duch, czymś mniej niż najmarniejsze widmo, ale jednak żyłem. Czym byłem, nawet ja sam nie wiem... ja, który zaszedłem dalej niź ktokolwiek inny na drodze do nieśmiertelności. Znacie mój cel: zwyciężyć śmierć. A oto sam zostałem poddany najcięższej próbie i okazało się, że powiódł się przynajmniej jedenz moich eksperymentów: nie umarłem, choć to zaklęcie powinno mnie zabić."

Druga sytuacja w książce kiedy Voldemort nie ma ciała, a jest tylko widmem, wspomnieniem ma miejsce w drugim tomie. Rowling nie chciała powiedzieć co by się stało gdyby Riddle w KT odzyskał ciało, ponieważ ma to związek z pytaniem: "Dlaczego Voldemort przeżył?". [hm chciałbym usłyszec co Voldemort miał do powiedzenia Lucjuszowi, gdy dowiedzial sie, ze jego pamietniczek został zniszczony tongue.gif ]

"(...) Udało mi się w ten sposób powrócić do szczątkowego, słabego ciała, w którym mogłem zamieszkać, oczekując na istotne ingrediencje niezbędne do mojego prawdziwego odrodzenia się. pare moich własnych zaklęć, pewna pomoc ze strony mojej ukochanej Nagini - jego czerwone oczy spoczęły na wijącym się nieustannie wężu - eliksir z krwi jednorożca i jad dostarczony przez Nagini... i wkrótce odzyskałem prawie ludzką formę, w której mogłem już podróżwać. Nie było już nadziei na wykradzenie Kamienia Filozoficznego, bo wiedziałem, że Dumbledor zadbał o to, by go zniszczono. Pragnąłem jednak odzyskać pełnię śmiertelnego żeycia, zanim zabiore się za poszukiwanie nieśmiertelności."

Czyli rzeczywiście jest śmiertelny, ale stał się śmiertelny juz po potyczce w Dolinie Godryka, czy dopiero na cmentarzu w IV tomie?

No i jeszcze to: "a jednak podzielony" Dumbledora i chyba jest juz całkowite zagmatwanie :/ A teorie sa rózne, szczególnie na zagranicznych stronach - podzielanie dusz itede itepe.

heh teraz przydałby się ktos mądry, który by spojrzal na to z dystansu i to wszystko razem poskładał tongue.gif


voldzia
QUOTE(Nes @ 16.10.2004 00:06)
QUOTE(voldzia @ 15.10.2004 19:06)
no właśnie... kroki Voldzia to juz inna sprawa na zupelnie inny temat, ale jezeli juz kkate zaczela ten temat to wypowiem swoje skromne zdanie smile.gif

odbite od Herry'ego zaklecie stawalo sie jego zakleciem, a on byl mlody, nie rozumial dzalan Volda, nie wiedzial ze zabil jego rodzicow i setki innych czarodziejow. a jak wspomniala Bellatrix, zeby wykorzystac w dobry sposob zaklecie niewybaczalne trzeba naprawde chciec zadac bol, smierc. mlody Harry przeciez tego nie rozumial.

odbite od Harry'ego zaklecie dalej bylo Volda, a on nie chcial skrzywdzic siebie, tylko malego chlopca. musi byc wiec sprecyzowany cel zaklecia, nie mozna rzucic jego tak po prostu, na obojetnie kogo, bo albo nie bedzie mialo skutkow albo... nie wiem co sie stanie wink.gif. jednak Glizda rzucil zaklecie zabijajac naraz kilkunastu mugoli, ciekawe jak to zrobil? chyba posluzylo na to inne zaklecie, moze jeszcze sie dowiemy jakie?
*



dla mnie wysoce mało prawdopodobne tongue.gif

dlaczego Voldemort nie umarł? hm powiedl sie jeden z jego eksperymentów, ludzie mówili ze nie jest juz czlowiekiem i nie am w nim co umrzec.. Oki wiec co jest potrzebne aby zyc? Czy można życ bez..ee.. duszy? [nie wiemy jak dokładnie zabija AK , ale był taki temat na forum i jako ze nie powoduje zadnych zmian fizycznych, chyba kubik wysunal teze ze AK sprawie ze dusz opuszcza ciało - dla mnie to całkiem możliwe]

moze pare cytatów:

"Zostałem wyrwany ze swego ciała, stałem się czymś mniej niż duch, czymś mniej niż najmarniejsze widmo, ale jednak żyłem. Czym byłem, nawet ja sam nie wiem... ja, który zaszedłem dalej niź ktokolwiek inny na drodze do nieśmiertelności. Znacie mój cel: zwyciężyć śmierć. A oto sam zostałem poddany najcięższej próbie i okazało się, że powiódł się przynajmniej jedenz moich eksperymentów: nie umarłem, choć to zaklęcie powinno mnie zabić."




tak, to bylo po prostu kilka moiwych mim zdaniem teorii a ty udowodnilas mi ze sa bledne.

QUOTE
Druga sytuacja w książce kiedy Voldemort nie ma ciała, a jest tylko widmem, wspomnieniem ma miejsce w drugim tomie. Rowling nie chciała powiedzieć co by się stało gdyby Riddle w KT odzyskał ciało, ponieważ ma to związek z pytaniem: "Dlaczego Voldemort przeżył?". [hm chciałbym usłyszec co Voldemort miał do powiedzenia Lucjuszowi, gdy dowiedzial sie, ze jego pamietniczek został zniszczony tongue.gif ]

"(...) Udało mi się w ten sposób powrócić do szczątkowego, słabego ciała, w którym mogłem zamieszkać, oczekując na istotne ingrediencje niezbędne do mojego prawdziwego odrodzenia się. pare moich własnych zaklęć, pewna pomoc ze strony mojej ukochanej Nagini - jego czerwone oczy spoczęły na wijącym się nieustannie wężu - eliksir z krwi jednorożca i jad dostarczony przez Nagini... i wkrótce odzyskałem prawie ludzką formę, w której mogłem już podróżwać. Nie było już nadziei na wykradzenie Kamienia Filozoficznego, bo wiedziałem, że Dumbledor zadbał o to, by go zniszczono. Pragnąłem jednak odzyskać pełnię śmiertelnego żeycia, zanim zabiore się za poszukiwanie nieśmiertelności."

Czyli rzeczywiście jest śmiertelny, ale stał się śmiertelny juz po potyczce w Dolinie Godryka, czy dopiero na cmentarzu w IV tomie?

No i jeszcze to: "a jednak podzielony" Dumbledora i chyba jest juz całkowite zagmatwanie :/ A teorie sa rózne, szczególnie na zagranicznych stronach - podzielanie dusz itede itepe.

heh teraz przydałby się ktos mądry, który by spojrzal na to z dystansu i to wszystko razem poskładał tongue.gif
*


wiedzialam ze z tym wszystkim jest wziazana nagini. to ona daje jad ktory... no wlasnie, co on robi? sprawia ze Vold odzyskuje troche zdrowia, mocy, dzieki jej jadowi, ktory pil. tylko jak mogl pic, jezeli byl tylko dusza? czy dusza moze cos jesc, pic? to chyba znaczy ze odzyskal cos w rodzaju ciala juz wczesniej, moze w 3 tomie, albo po prostu wstepowal w zwierzeta. Nagini ukasila Artura Weasleya, i jego rana nie mogla sie zagoic. dlaczego?

Co do smiertelnosci - wydaje mi sie ze on wciaz jest smiertelny - ale moze zabic go tylko Harry. Na innych dziala tarcza Lily Potter, ktora sciagnal na siebie z krwi Harry'ego. Jezeli ktos rzucil by w Volda AK, pewnie jego dusza znow bylaby osobno od ciala... jezeli jednak sprobowalby go zabic Harry, to rezultat bylby inny, tylko jaki?
Ali
mysle, ze magia starozytna to wlasnie

uczucia
byc moze Voldi gardzi magia starozytna, bo byla oparta na

uczuciach
vigga
a co myślicie o najłatwiejszym rozwiązanieu

całej tej sytuacji. a mianowicie, że Harry'emu po prostu PRZEWIDZIAŁO

SIĘ i w rzeczywistości nie było żadnego błysku triumfu. dlaczego wszyscy tak

sie tego czepiają, jedno głupie zdanie wywołuje tyle teorii i zamieszania.
Trish

class='quotetop'>QUOTE

class='quotemain'>Rowling nie chciała powiedzieć co by

się stało gdyby Riddle w KT odzyskał ciało, ponieważ ma to związek z

pytaniem: "Dlaczego Voldemort

przeżył?".


Jeśli tak to

może ma to coś wspólnego z tym eksperymentem który powiódł się Voldemortowi

i zapewnił mu jakąś namiastkę nieśmiertelności. Ale moim zdaniem dziennik

Riddle’a nie odegra już żadnej roli. Skąd w ogóle wziął się u

Lucjusza, to chyba nie był prezent. Może gdy Voldemort zaginął Malfoy

przywłaszczył sobie wszystkie cenne przedmioty które do niego należały.

Podobno kolekcjonuje takie rzeczy w swojej rezydencji.


/>
QUOTE

class='quotemain'>Pragnąłem jednak odzyskać pełnię

śmiertelnego życia, zanim zabiorę się za poszukiwanie

nieśmiertelności.


Przecież

Voldemort powrócił w takiej postaci i z taką siłą jak sprzed 13 lat a według

przepowiedni jest jeszcze potężniejszy. Dlaczego wtedy nie zginął, czy to w

jaki sposób się odrodził sprawia że jest bardziej ludzki i coś może nim

umrzeć, nie sądzę może ma nowe ciało ale jego wnętrze się nie zmieniło a to

właśnie ono nie umarło.
Przez tyle lat żył a może raczej istniał bez

ciała teraz chyba chce szukać prawdziwej nieśmiertelności takiej bez

stawania się niby duchem ale najpierw musiał odzyskać możliwości

posługiwania się różdżką czyli śmiertelne ciało.
anagda

class='quotetop'>QUOTE

class='quotemain'>Tarcza Harry'ego - zostala

stworzona dzieki milosci Lily.
Zaklecie Straznika Tajmnicy - opiera

sie na zaufaniu, przyjazni.
Odroddzenie Volda - kosci ojca - jakis slad

po rodzinie, ktora kojarzy sie z bezpieczenstwem i miloscia, nawet jesli

Vold jej nie zaznal, Cialo slugi - poswiecenie, Krew wroga - nienawisc

wroga, lub tez nienawisc tego, kto ta krew

odzyskiwal.


to bardzo

możliwe. mogę się nawet założyć, że Jo coś wstawi o tych uczuciach i magii

starożytnej. w głebi książki, począwszy od błahych lekcji, poprzez kłotnie,

walki z Voldemortem ukryte są wszystkie uczucia. i zawsze te dobra,

przyjaźń, miłość zwyciężają nad nienawiścią, gniewem. to musi miec jakieś

powiązanie. po prostu musi...
NeMhAiN
hm..moje skromne zdanko
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/biggrin.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif' /> :

/>1.voldzio nie wieży w starozytna magię opartą na uczuciach bo słowo

"uczucie" go właściwie nie dotyczy on nie czuje(najwyżej nienawiść

do szlam:)
2.Tarcza Harry'ego - zostala stworzona dzieki milosci

Lily.
Zaklecie Straznika Tajmnicy - opiera sie na zaufaniu,

przyjazni.
Odroddzenie Volda - kosci ojca - jakis slad po rodzinie,

ktora kojarzy sie z bezpieczenstwem i miloscia, nawet jesli Vold jej nie

zaznal, Cialo slugi - poswiecenie, Krew wroga - nienawisc wroga, lub tez

nienawisc tego, kto ta krew odzyskiwal.


Ta ta zgadzam

siem
border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>
3.Vold umrze gdy tylko ktoś podobny do niego (harry

dlatego że są połączenie więzią krwii:P) może go zabić:.



/>Jestem baaardzo ciekawa jakie właśnie ruchy zrobił ku

niesmiertelności...hm...ktoś ma pomysł do omówienia??
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/czarodziej.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='czarodziej.gif' />

/>
Koralina
QUOTE(voldzia @ 15.10.2004

14:14)
Krew wroga -

nienawisc wroga, lub tez nienawisc tego, kto ta krew odzyskiwal.

/>


Zastanawiam się nad

jednym - jeśli Harry przestanie nienawidzić Voldemorta pod wpływem np

wspomnień z przeszłości Riddle'a i zacznie mu poprostu wspłóczuć, to czy

krew Pottera nie straci mocy w ciele Volda i ten przestanie istnieć? Tylko

Harry za pomocą przepowiedni może np dostrzec w nim człowieka i przebaczyć

mu wszystko oczyszczając Toma sumienie, a ponieważ Voldemort to samo zło,

zero pozytywnych uczyć nagle przestaje istonieć - wszystko czym był i żywił

się jest bez najmniejszego znaczenia, przepada. Starożytna magia zwycięża

nad siłą zaklęć i talentu. Krew wroga przestaje być krwią wroga, tylko

przyjaciela, który mu wspłóczuje a Voldemort żywi się właśnie tą nienawiścią

Harry'ego do niego i gdy ona znika to Czarny Pan też.
krevetka
QUOTE(Koralina @ 25.10.2004

22:20)

class='quotemain'>
QUOTE(voldzia @ 15.10.2004

14:14)
Krew wroga -

nienawisc wroga, lub tez nienawisc tego, kto ta krew odzyskiwal.

/>


Zastanawiam się nad

jednym - jeśli Harry przestanie nienawidzić Voldemorta pod wpływem np

wspomnień z przeszłości Riddle'a i zacznie mu poprostu wspłóczuć, to czy

krew Pottera nie straci mocy w ciele Volda i ten przestanie istnieć? Tylko

Harry za pomocą przepowiedni może np dostrzec w nim człowieka i przebaczyć

mu wszystko oczyszczając Toma sumienie, a ponieważ Voldemort to samo zło,

zero pozytywnych uczyć nagle przestaje istonieć - wszystko czym był i żywił

się jest bez najmniejszego znaczenia, przepada. Starożytna magia zwycięża

nad siłą zaklęć i talentu. Krew wroga przestaje być krwią wroga, tylko

przyjaciela, który mu wspłóczuje a Voldemort żywi się właśnie tą nienawiścią

Harry'ego do niego i gdy ona znika to Czarny Pan też.

/>
*


/>


tak zgadzam się. no bo

kto moze mieć większe prawo do prezebaczenia voldowi niż Harry?
Daga
Czy magia starożytna opiera się na

uczuciach??
TAK, a to dlatego że przecież czarodzieje to też ludzie.

Pomimo że zawsze są trochę 'ponad' światem mugoli, są jakby lepsi:

wiedzą więcej to jednak też są ludźmi. A ludzie - mugole starożytni przecież

wielu rzeczy nie wiedzieli.. no nie muszę chyba tłumaczyć bo to się nazywa

EWOLUCJA. I magia też podąża własnym torem, napewno niektóre zaklęcia są z

czasem 'odkrywane'... A starożytni na czym mogli opierać magię???

Oczywiście na uczuciach. Pewnie mogliby i na czym innym ale uczucia.. no

same w sobie są takie.. "magiczne"..
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/blink.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='blink.gif' />


border='0' style='vertical-align:middle' alt='blink.gif'

/>
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/blink.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='blink.gif' />
beata white
Magia (nie tylko starożytna) opiera się na

uczuciach.
Pomyślcie - czasem w momentach silnego wzburzenia (strach,

złość) magia dzieje się nawet bez różdżki (znikająca szyba w zoo w pierwszym

tomie, wuj Vernon puszczający Harry'ego, jak oparzony - bo rzeczywiście

skóra Harry'ego zaczęła go parzyć), a kiedy się różdżki używa, siła

uczucia wzmacnia moc zaklęcia (Crucio Harry'ego na Bellatrix i te

wszystkie gadki fałszywego Moody'ego w IV tomie o zaklęciach

Niewybaczalnych - że oni, uczniowie, nawet by go nie skaleczyli Avadą, bo są

za słabi).
A jeśli chodzi o unicestwienie Voldemorta - wizja Koraliny

wydaje mi się bardzo prawdopodobna. Przebaczenia Harry'ego mógłby Voldek

nie przeżyć
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/tongue.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif' />
Hermioncia13
Według mnie istnieje bardzo wielki związek

miedzy magia i uczuciami!!!!! Tak jak mówiłea na

przykładach Voldzia Tarcza ochronna Harry'ego , Strażnik tajemnicy.

/>A tak w ogóle to cooolowy temat!!!

Pozdroffionka!:)
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/smile.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'

/>
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/smile.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'

/>
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/smile.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'

/>
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/smile.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'

/>):
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/smile.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'

/>)
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/smile.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'

/>
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/smile.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'

/>
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/smile.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'

/>
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/smile.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'

/>
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/smile.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'

/>
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/smile.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='smile.gif' />
pisareczka
Do 2.
Mnie też zaciekawił ten błysk w

oczach...Myślałam, że może 5 tom mi coś podsunie na jego temat, a tu zonk


border='0' style='vertical-align:middle' alt='dry.gif' />

. Ale wszystko (no, prawie) przed nami.
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/czarodziej.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='czarodziej.gif' />
Pszczola
A ja mysle,ze mimo wszystkich zalet Dumbledora, ten ma juz jakiegos rodzaju obsesje na punkcie tej przepowiedni. I nawet jezeli ma szczere intencje, dla wypelnienia proroctwa, moze posunac sie do wszystkiego, np. wystawic na ryzyko, a nawet poswiecic w koncu Harry'ego..a siebie to juz na pewno O_o Nie zdziwilabym sie, gdyby Dumbledore nie doczekal konca serii. Przepowiednia moze go zaslepic i np. przez to nie zauwazy,ze cos rownie waznego, a innego sie mialo stac? A noz to caly czas o Longbottoma chodzilo ;P?Albo cos w tym stylu?
Dyskutant
Napiszę coś, co wydaje mi się bardzo oczywiste, a mianowicie:
gdy człowiek umiera, umierają (tj odchodzą) również jego uczucia (z myślą o tych szczerze płynących z serca i zapewniających bycie człowiekiem, tak jak miłość). Voldemort jest tych uczuć pozbawiony (jednak to nie do końca musi być prawdziwe. Wszystko się okaże wraz z zakończeniem cyklu), więc nie miał jak umrzeć. Nawet najbardziej grzeszny, mający na sumieniu wiele zbrodni człowiek posiada uczucia, pewnego rodzaju skruchę... Voldemort tego nie posiada, więc tak naprawdę nie może umrzeć. Gdy okaże się, że to Harry Potter ma pozostać przy życiu, zapewne dojdzie do okoliczności nabycia przez Voldemorta jakiejś iście ludzkiej cechy człowieczeństwa... Do tego nawiążę zaraz. A więc druga myśl:

Podczas odrodzenia Voldemort posłużył się krwią Harry'ego, o której wiemy, że była swoistą ochroną. Przekazując sobie ową krew Voldemort nie mógł popełnić gorszej pomyłki, dlatego też autorka dała wskazówki odnośnie "blysku triumfu w oczach Dumbledora". A co to była za ochrona? Ochrona miłości. Voldemort wszczepił ją również w siebie, co daje mu... uczucie... ludzkie uczucie, którego nie docenia osoba "nieśmiertelna", wciąż gnająca za swoimi potrzebami, nie zwracając uwagi na innych. Właśnie tutaj następuje nawiązanie do punktu pierwszego i do nieustających przypomnien autorki nad pytaniem "Dlaczego Voldemort nie umarł?". Wczesniej, nie posiadając cech, które teraz bez zwątpienia przejął po Potterze, nie mógł umrzeć. Według mnie i moich rozważań, Voldemort'a właśnie to wypali od środka... miłość rodzicielki w postaci daru życia, który oddała za swojego syna, a która znalazła się również w samym Voldemorcie...

Ciekawi mnie, co sądzicie o moim punkcie widzenia.
voldzia
ciekawe... wlasciwie to bardzo mzoliwe, ze masz racje. przeciez w pierwszym tomie Voldemort nie mogl zniesc nawet dotyku do skory Pottera, ktora to skora zawierala milosc matki Harry'ego. To jest mozliwe

Ale ja mialabym troche inna teorie - Harry darujac Voldemortowi milosc swojej matki, podarowal mu rowniez ochrone, ktora sam posiada. Teraz nie dotknie ich nikt inny, sa na siebie skazani. albo ktorychs z nich zabije drugiego, albo drugi pierwszego", co nie wyklucza tego, ze Voldemort moze zle znosic milosc, ktora teraz ma w sobie.
Daga
cholera to ja może trochę odbiegnę od tematu.
WIECIE CO MNIE WKURZA? Co mnie bardzo wkurza?
Że wchodzi tu sobie na to forum taki gość, niejaki Lupek, i strzela tymi postami gdzie popadnie!!! Qrde człowieku to forum to nie konkurs na największą ilość napisanych postów!!!!! Tu możesz wyrażać swoje zdanie. A nikogo nie obchodzą jakieś zupełnie nieskomplikowane bzdetne wypowiedzi, jasne chyba dla wszystkich a jeśli nie to wcześniej było to wspomniane. Jakieś, cholera, głębsze przemyślenia, odkrycia, przeczucia a nie qrde coś takiego. Więc może trochę przystopujcie wy wszystkie ludzie którzy niedawno weszli na to forum. Nikt was nie będzie bardziej szanował za to że macie ponabijane mnóstwo postów, ale za to bezsensownych. Lepiej by było gdybyście powiedzieli raz na jakiś czas coś mądrego. I koniec. dry.gif

blink.gif blink.gif
hiob27
Odnośnie błysku triumfu w oczach Dumbledore'a -> ten temat już był wydaje mi się dość dobrze przegadany, oto link do strony (dyskusji o tym) http://www.magiczne.pl/http://www.magiczne.pl/index.php?showtopic=3630&st=575
Wszystko się zaczyna od 6 postu licząc od góry
[wszelkie teorie klubu strona 24]
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami kliknij tutaj.

  kulturystyka  trening na masę
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.