Właśnie, Halloween. Dla jednych chory
wymysł Ameryki, dla innych po prostu kolejna okazja do zabawy, dla jeszcze
innych zakłócanie czasu wyciszenia przed Wszystkimi Świętymi i
Zaduszkami...
Co sądzicie o tej "amerykańskiej
tradycji"? Organizujecie coś, idziecie do kogoś, czy totalna
ignorancja?
Moim zdaniem to bzdurny wymysł amerykanów. U
nich to może i jest tradycja, ale u nas jako tradycyjnym chrześcijańskim
państwie, ośmiele sie tak nazwać Polske, zjawisko szezrenia amerykańskiej
kultury jest dośc powszechne, cakiem możliwe, że może i u nas kiedyś, stanie
się to juz tradycja. Mam nadzieję, że nie za mojego żywota, ponieważ dla
mnie jest to obraza zmarłych w tym okresie, kiedy szczególnie powinnyśmy
chmm... nie obchodzic tego typu imprez? W każdy razie według mnie jest to
bez sensu.
pff , u mnie w szule robią jakiś szyt.
/>a ja to bojkotuję.
i w dodatku narobę beki przebierając się za
dresa.
H
aloween
:-)
Moim zdaniem niech każdy obchodzi jak chce. Co do mnie
- zabawa w duchy i straszydła jest bardzo miła, świetna i mogłaby być
wprowadzona do nas, ale nie należy przez to zapominać o zmarłych. Poza tym,
jeśli ktoś pamięta o bliskich, którzy odeszli to, mam nadzieję, nie tylko 1
listopada.
Dlaczego obraza zmarłych? Moim zdaniem zmarli są
szczęśliwi, kiedy widzą swoich bliskich wesołymi
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/smile.gif' border='0'
style='vertical-align:middle' alt='smile.gif' /> Trzeba
potrafić wypośrodkować obie tradycje.
Bo dla mnie większą obrazą dla
zmarłych jest "Jest 1 listopaa, więc trzeba iść na groby, bo taka jest
tradycja". Na cmentarzu odwiedzamy naszych bliskich, nie róbmy tego z
musu. Pamięć jest ważną rzeczą.
ej, a nie halloween?
jak mam
ochotę się bawić w halloween to to robię, a jak nie to nie. być może dlatego
nie jest to dla mnie niczym złym, że straciłam póki co jedną bliską osobę...
i jeszcze nie miałam okazji spędzać Wszystkich Świętych, kiedy jej nie było.
teraz zobaczymy jak to będzie.
chociaż nie uważam, żeby coś się
zmieniło. dla mnie to są po prostu dwa różne dni, nie utożsamiam nawet
halloween z duchami i świętem bezpośrednio po nim- bo nigdy nie robiłam coś
specjalnie ''strasznego'', najczęściej po prostu spędzałam
śmieszny wieczór z przyjaciółką i kimś jeszcze. a to, że następny dzień
niekoniecznie jest wesoły... w czym to przeszkadza? nie potrzebuję aż tyle
czasu, żeby wczuć się w klimat.
/ah, i bardziej za obrazę uważam
inne moje zachowania we Wszystkich Świętych. bo nigdy nie modliłam się w ich
intencji absolutnie szczerze, nie płakałam etc. to był dla mnie raczej
zwykły niż niezwykły dzień. nie znałam prawie ludzi, których groby
odwiedzałam. i myślę, że to tak nie powinno być. że nie powinno się kazać
pamiętać, bo jak jest o kim to i się pamięta, a tak... wychodzi takie nie
wiadomo co, tysiące rodzin ciągających znudzone dzieci, które niewiele
rozumieją, niewiele pomagają i korzystają. Halloween to przy tym małe
piwo./
Nu, tak, Halloween. Jak siem paczy na A to
się zapomina o L XD
no jak zwykle- przyganiał kocioł garnkowi
;]]
Od dziś proszę do mnie mówić per Kocioł
XD
A tak do tematu:
Zastanawia mnie ile ludzi idzie na
groby dlatego, że czuje taką potrzebę, a ile dlatego, że jest taka tradycja
i tak wypada. I o co bardziej dbamy: o to, żeby grób prezentował się ładnie
a znajomi mówili "ile tu kwiatów/ świeczek" czy o to, żeby przez
chwilę "pobyć" z tą osobą? Oba aspekty są ważne wiem. Ale mam
wrażenie, że dużo ludzi robi to "bo tak trzeba". A ja myślę, że
jeśli nie czuje się potrzeby pobycia z kimś zmarłym na cmentarzu, to lepiej
wogóle nie iść. Ja wolę chodzić kiedy nie ma ludzi. Wtedy mogę porozmawiać
style='vertical-align:middle' alt='smile.gif' />
Pawelord2
25.10.2004 22:10
A nie, zdecydowanie powinno się takowych
praktyk zakazać, kolejne typowo amerykańskie świeto zrobione bardziej na
show. Zmarli to zmarli - ide sobie na cmentarz (uwielbiam chodzić po
cmentarzu 1 listopada :> niesamowita atmosfera) i chodzę bez celu myśląc
jak zawsze o życiu w różnych aspektach. Taka chwila zadumy w gorącym od
zniczy cmentarzu w godzinach nocnych potrzebna jest każdemu :] i nie mówię o
wypadzie ze znajomymi tylko o indywidualnej wycieczce (ew z dziewczyną ;]
chwilowo nie mam więc sam ;p)
Bez żadnych zombie czy dyń...
/>"...P..."
ja tam jestem prowojenna, co się z tym
wiąże nawet probushowska, ale Halołina nie zniese.
bo raz, że zupełnie
nienaturalne.
dwa, że w polskim wykonaniu nieudolne.
trzy, że
chyba nawet żyjąc w Ameryce /choć w sumie też bym za bardzo nie chciała/ nie
bardzo by mi to święto do gustu przypadło. nie moja bajka i chyba tyle.
a mi się Halloween podoba... jako święto. i
bynajmniej nie dlatego, że to amerykańskie święto [ogólnie chyba jestem
raczej przeciwniczką ameryknizacji. chociaz... niech tam każdy se robi co
chce] mimo że nigdy nie obchodziłam i sądzę, że obchodzić nie będę, to
uważam, że w wydaniu ameryklańskim całkiem miła rzecz. ale u nas chyba
głupawo by wyszło. no jednym słowem podoba mi się. w zasadzie nie wiem,
dlaczego. tak jakoś.
[a ja mialam 'swiętować' Halloween
na koncercie Comy w Gliwicach. i kazdy przebrany w halloweenowy wchodzi za
friko! ^^ hehe. ale ehh... nie wyszło =.="""""
zycie ##]
W szkole anglistka po prostu zwzięła się,
że zrobimy halloween, bo ,,ta tradycja ma przecież celtyckie
korzenie"
a moje zdanie? ni to ziebi, ni to grzeje
Zależy z jakiej strony by ta no spojrzeć, ja
juz tak jak pisałam za halloween bynajmniej nie byłam i nie bede, bo po
prostu niedobrze mi sire orbi jak pomyśle, że dzisiaj sie bawusz, a jutro
"yczysz" na cmentarzu. To po prostu chore, dla mnie...^^
BlackOmen
26.10.2004 17:22
Helloween calkiem w pyte zespolik. Wczesne
albumiki sa wg. mnie najlepsze. No i zespolik nie smierci gejowizna
src='http://republika.pl/meijin/emot/smile.gif' border='0' alt='user
posted image' />
A halloween jest do bani. Kolejna
pseudouroczystosc zaczerpnieta z naszego kochanego USA dzieki ktoremu
wzrasta nam poziom konsumpcji. CHolera ze tez wiekszosc polskich ludzi musi
podbierac co glupsze rzeczy z kultury usakow.
Pawelord2
26.10.2004 18:01
Omen - hellowen jest gay :] kladl podwaliny
pod to co teraz gra Manowar :]
Ps. - nic nie zastąpi kontemplacji
na cmentarzu :> znicze, mróz (zazwyczaj był, w tym roku może być kiepsko)
ciemna noc i aura od ognia :> Bosko :>
"...P..."
Amerykanie znalezli sposob 'walki ze
smiercia' - osmieszyli ja. W naszej tradycji smierci oddaje sie nalezny
szacunek poprzez Swieto Zmarlych. Jak widac, te dwa wydarzenia laczy tylko
fakt smierci, wiec jak dla mnie Haloween moze byc, ale nie w bezposrednim
sasiedztwie Swieta Wszystkich Swietych czy Dnia Zadusznego. A tak na
marginesie to mamy wlasne tradycje, po co nam eksportowane?
Dla mnie Hallowen jest fajna zabawą,
ale tez niezapominam o zmarłych.
Mysle że jednak ta tradycje nie będzie
tak ochodzona jak w Ameryce i W Wielkiej Brytani (a własnie, świeto to
powstało na Wyspach Brytyjskich, w Irlandii.. a dopiero potem dotarło do
Ameryki :-P) często starsi ludzie maja pretensie o to..że zakucany jest
spokój zmarłym (lub cos w tym rodzaju) Ja osobiście zamierzam w ten dzień
zaprosić swoja paczke, i pooglądać jakies fakne horrory..i tyle, Chodzenie z
domu do domu..raczej mnie niekreci..heh..
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/smile.gif' border='0'
style='vertical-align:middle' alt='smile.gif' />
BlackOmen
26.10.2004 18:44
class='quotemain'>Omen - hellowen jest gay :] kladl
podwaliny pod to co teraz gra Manowar
:]
Sorry ale na moich albumach nie
ma tekstow o muskularnych panach, smokach ani tym bardziej jakis cudownych
zdjec. Moze mam szczescie do nietrafiania na gejowskie albumy.
src='http://republika.pl/meijin/emot/roll.gif' border='0' alt='user
posted image' />