Hehehe - chyba będę miał
przyjemność zamieścić jako pierwszy (nie licząc tego "poezja")
swój wiersz na nowym podforum. Ten wiersz napisałem kiedyś do "Dużego
formatu". Oceniajcie...
Bezkresna przestrzeń pełna
zieleni
zmieszanej z brązem. To drzewa liczne
pełne kolorów, jakby
magiczne,
a każde drzewo złotem się mieni.
Złote owoce, cytrusy
złote
słońcem skąpane, jak kryształ lśniące,
niby ambrozja cudnie
pachnące,
nawet motyla wpędzą w tęsknotę.
Drodzy wnukowie, nie raz
tam byłem.
Każda wyprawa była jak święta,
tak bardzo bowiem do nich
tęskniłem.
Cytrusów zapach i smak pamiętam,
o tym doznaniu całą
noc śniłem
i rzec wam mogę: cytrus rzecz święta.