Ludwisarz
12.09.2005 22:56
Parafrazując wspaniałe hasełko Lisa, zapytam:
Co z tym forum?
Recesja jakowa. Dupnie. Ja rozumiem, wakacje.. Ale od kilku miesięcy nie było tematu w którym bym zasiadł i napisal posta, zastanowił się nad nim 10 minut, naskrobał, poprawił, zedytował, podyskutował.
Wchodze tu od pół roku i czytam. Aż mi się postować nie chcę. Rzeźnia masakra padaczka gołoledź twoja mama. Straszliwie.
Nie to co bym zrzędził, ale jak checie to jak znajdę czas to podrzucę parę tematów do dyskusji. Albo Wy podrzućcie.
I wogóle siema nowi. Cześciuwa. Miło mi Was poznać, ja to jestem taki ktoś, co się już powoli chce uważać za Żywą Legendę, a nią wcale nie jest.
A starzy wyjadacze - co tam? co słychać? jak tam? jak się wiedzie? co dobrego? jak po wakacjach? u mnie rzeźnia.
a, że hp.org.pl to już wstyd odwiedzać, to nie powiem..
zatęskniło się do starych czasów.
i kuźwa bracia mody - nie kasować ino ino.
Timmy, każdy głupi to widzi i nie odkrywasz w tym momencie Ameryki, amigo. Masz temat, to go rzucaj. Czynić, a nie o czynieniu mówić.
Jak masz jakieś problemy, to napisz sobie o tym notkę na blogu.
Na Bziumie niejednokrotnie powstawały tematy, że nie jest tak samo, że do dupy i że masło drogie. Bzium po jak to nazywasz recesji jest tworem zupełnie innym od początkowego, ale obecnie ma się dobrze.
Także powtarzam, jak chce się zmian- robić a nie gadać. Bo najłatwiej rzucić hasło i oczekiwać od innych. Cóż.
Syriusz_Black
13.09.2005 13:21
Ale Timmy ma właściwie rację...
To jak masz jakiś pomysł na dobry temat, to zarzuć...
Pokaż mi palcem gdzie napisałam, że on racji nie ma.
Naczy tu bardziej Syriuszowi chodziło o to, że Twój post Cat był w tonacji negatywnej do postu TimmY'ego nastawiony.
Chcecie tematów? Proszę bardzo:
- Jak usunąć limit w Chello?
Pawelord2
13.09.2005 15:33
Zaaawsze tak jest ;]
Trudno sie mówi ;] nie ma weny na tematy a z pustego to i ja nie naleje ;]
"...P..."
Kubik- no chyba, że tak. Ja Timmiego mam ogólnie reakcję alergiczną, może jestem przewrażliwiona.
Ludwisarz
13.09.2005 16:27
Masz dziwne nastawienie do mojej osoby.. Właściwie pojęcia nie mam dlaczego.. Możesz przejmujesz taka reakcje od kogoś innego?
Nie wiem.
Napisałem o 22:56, 4 minuty poszedłem spać. Nie było więc czasu zarzucić od groma tematów, niestety. Obiecuję, postaram się. Teraz też tego nie zrobię, bo są ważniejsze rzeczy od Internetu (moje najnowsze odkrycie, a jakże istotne).
Bziuuum to swoją drogą. A i wycieczki osobiste też wolałbym prywatnie.
Ciekawi mnie jednak pytanie: "dlaczego?". Dlaczego tak się dzieje, skąd owa 'recesja'? Wakacje? Czy może na fioletowym było lepiej?
Jezu, Jezzuu, ale bym coś powiedziała. Ale siedzę cicho. Od tej pory brudy za sceną.
Jasne, że na fioletowym było lepiej.
Nie wiem na czym to polega. Po prostu. Może to ja byłam przezwyczajona do starych ludzi, których w dużej liczbie już nie ma.
Po za tym ile można gadać.
Jasne, że są tematy bieżące, ale bez przesady, nie znowuż aż tak wiele. PO za tym powstały różne podfora i Galeria i Kultura i to tak wszystko się rozdrobniło.
Śmierć nadejdzie wkrótce.
A na strone to ja już w ogóle nie wchodze.
Ludwisarz
13.09.2005 19:04
QUOTE(Cat @ 13.09.2005 16:32)
Jezu, Jezzuu, ale bym coś powiedziała. Ale siedzę cicho. Od tej pory brudy za sceną.
Prywatna Wiadomość.
@Sumiko:
Jasne, że już o wszystkim rozmawialiśmy, a Miss Polski czy siatkówka to nie są dobre tematy do dysput.. Ale dorośliśmy niektórzy przez takie 2, 3 lata, gdzie kiedyś był jakiś temat. Ja wciąż pamiętam te dłuuuugie posty Ikara, Katona.. Przeciw postom Murofa bodajże.. Na wiadomo temat. I dużo daje lektura czegoś takiego.
BlackOmen
13.09.2005 19:36
QUOTE
Ciekawi mnie jednak pytanie: "dlaczego?". Dlaczego tak się dzieje, skąd owa 'recesja'? Wakacje? Czy może na fioletowym było lepiej?
Ludzie wyrastaja, nie maja czasu na forum, bawia ich inne rzeczy. Ogolnie wszedzie nastepuje recesja. Taka jest kolej forow netowych. Dopiero jakby sie to zrownalo z ziemia i zbudowalo nowe od 0 po pol roku to wejda jacys nowi ludzie i zaloza nowe maiczne forum. Czas satrych prykow sie skonczyl
haha, chyba przesadzacie
Ludwisarz
13.09.2005 19:55
Właśnie.
Ja tam z voldiusem, moją dupą, będę zawsze w komitywie, elo elo prosto chwdp blanty vodka koks dziwki i te sprawy.
Tam zaraz umarło.
ELO BICZ, HAWUDEPE, HAGIE, PROSTO ELO JOŁ!
znaczy szampan dziwki koks i jacuzzi ;p
co umarło ? ;p
Ludwisarz
13.09.2005 20:02
Twoja mama!
hihih <szydera!>
y, to nie jest oftop? ;p
twoja mama miriam!
<haha kiepski zart!>
Ludwisarz
13.09.2005 20:14
twoja mama twoja mama
i twoja mama pierze w rzece!
a ja się nudzę w internecie
i to mnie przeraża
Syriusz_Black
13.09.2005 22:03
Cat, Kubik łądnie to określił..
Ja jestem ostatnio wyjątkowo łagodnie nastawiony, chociaż ostatnio wszystko mi się sypie.. wszystko co sobie poukładałem

Znacie jakieś silne środki uspokajające bez recepty?
walerianę i melisę
Syriusz_Black
13.09.2005 22:08
A coś silniejszego, co zadziała?? :/
Syriusz_Black
13.09.2005 22:12
ehh od wódki się nie umiera...
gadacie, gadacie, i drugi dzień nie widze żadnego nowego temtu.
stres przedwyborczy jak nic XD
Wódka zza Buga- od tego można umrzeć, albo chociaż oślepnąć.
A kogo chcesz zabić ? :>
Syriusz_Black
13.09.2005 22:20
Zapewne siebie....
QUOTE(Syriusz_Black @ 13.09.2005 23:08)
A coś silniejszego, co zadziała?? :/
Podobno relaksująca jest nalewka kokosowa. Tyle że pita w małych ilościach
Pawelord2
13.09.2005 23:48
syr, nie łam sie, forum jeszcze wstanie ;p
A jeżeli ci zbrzydło autentycznie życiue - łykin 2 ketoprony i zapij baniakiem albo dwoma wódki... może nie umrzesz ale będziesz bliżej niż zwykle...
ps. najlepszy efekt jak sie te w plastikowych tubkach wysypie bezpośrednio do wódki, ale to tylko dla odważnych/dekadentystów
"...P..."
Syriusz_Black
14.09.2005 10:54
To nie z powodu forum .. daj spokój...
A coś co zadziała na 100% ??
QUOTE(Myśka @ 13.09.2005 22:45)
a ja się nudzę w internecie
i to mnie przeraża
ja tez
a moze to dobrze? zajme sie nauka, lol
QUOTE
zajme sie nauka, lol
nie śmiej się.....gdybyś miała maturę w tym roku to też byś prędzej siadła do nauki zamiast siedzieć i się nudzić w necie
Syriusz- jakbys tak bardzo chcialbys sie zabic to bys zjadl lisc difenbachii albo zazyl inna latwodostepna trucizne zamiast pierdzielic na forum jaki to jestes nieszczesliwy i prosic o recepty. moze i sobie zartujesz, ale kurna, zart powinien byc smieszny.
A co do tematu: Ja tam jestem chyba dosyć nowym uzytkownikiem, a i tak doceniam to forum, nigdzie jeszcze nie znalazlam takich ciekawych i dlugich dyskusji. Mozna byloby zrobic mala reaktywacje, ale ja tutaj jestem od niedawna w sumie, wiec ja chyba setek tematow nie znajde.
Syriusz_Black
15.09.2005 16:56
Ja słyszałem, że difenbachia jest trująca, ale to podobno sok... ja mam w pokoju u siebie difenbachię

to zadziała? Tylko podobno się dusi cżłowiek po zjedzeniu :/
Ja sobie nie żąrtuję to raz, a dwa... nie walę smutów, tylko raz napisałem. A zadałem pytania. A łatwodostępnych trucizn niestety nie znam :/
Syriusz -> Nie wiem czy dziala czy nie dziala, nigdy nie próbowałam. I dalej twierdze, ze gdybys chcial sie zabic, to zamiast pytac sie jak 11-letni gowniarz, ktory szumnie nazywa siebie czlowiekiem z depresja, jak sie zabic, znalazlbys sobie co bys chcial. Wystarczy wpisac odpowiednie hasla w Google, ba, wystarczy rzucic sie z okna. Skomplikowane to nie jest.
Ja gdybym miala sie zabic to zrobilabym to po cichu, zamiast krzyczec na forum o porady. Wiesz, jak dla mnie to obnoszenie sie z myslami samobojczymi jest godne falen endżeli, ktorych hobby jest robienie sznytow, ulubionym zajeciem pokazywanie ich wszystkim dookola, a najwspanialszym tematem do rozmow gadanie o swoim nieszczesciu. Czlowiek z prawdziwa depresja siedzi cicho i nie szuka sposobu na piekna i szybka smierc, tylko na smierc jakakolwiek, a i to nie zawsze.
Podtrzymuje opinie - gdybys chcial to bys znalazl, bez robienia wokol siebie szumu.
A znałam blisko jednego samobójcę. I nie pytał się on o drogę, tylko sam jej poszukał. A Ty właśnie wydajesz się pytać, bez chęci jej znalezienia. Podkreślam, wydajesz, co nie znaczy że tak na pewno jest.
A trucizny? Kurde, przecież z któregoś z Twoich wpisów wynika, że możesz już głosować, i w tym wieku, po iluś tam latach edukacji nie wiesz jakie są łatwo dostępne trucizny? Dziwne.
Spróbuj rozwiązać problemy. Gdyby każdy młody człowiek dotknięty jakimś problemem zabijałby się byłoby dosyć pusto na świecie. Ach, ale zapomniałam, że wszystkim się wydaje, że ich problemy są wyjątkowe i ponad problemy wszystkich innych. Nie są, naprawdę nie są, chociaż jak wyżej wspomniany samobójca się zabił, też przemknęła mi po głowe myśl, że jestem ponadprzeciętnie pierdyknięta przez los. A jednak z czasem zrozumiałam, że tak nie jest, że życie się dalej toczy, pojawiają się nowe uśmeichy i nowe smutki, z czasem człowiek przyzwyczaja się do sytuacji. Ty też mógłbyś się przyzwyczaić zamiast gadać o samobójczych zamiarach.
wbij sobie nóż w oko i przekręć.
Voldzia- dla każdego jego problemy są wyjątkowe. A samobójstwo- owszem, zostało przez "falen endżeli" doprowadzone do absurdu, ale nie zawsze takie jest. To (zazwyczaj) decyzja ludzi ekstremalnie zdesperowanych. I to, że znałaś jednego samobójcę, nie napełnia cię jeszcze całą mądrością świata. Mój znajomy się powiesił, mój dobry kolega rozpada się od narkotyków (dosłownie- ostatnio zaczęły mu wypadać zęby). I co? Jajco.
Często ci, którzy chcą skoczyć z budynku, wspiąwszy się nań, krzyczą i obwieszczają swoją decyzję w nadziei, że ktoś ich zatrzyma, pomoże.
Bagatelizowanie i zbywanie tekstami typu "been there, seen that" tylko pogarsza sprawę.
Nie wiem czy Syriusz mówił poważnie czy nie. Ale wybacz, mówienie mu, co ma robić nie jest na miejscu. Absolutnie nie jest to twoja sprawa.
Jak chcesz dalej dyskutować, to chętnie zrobie to na pm, gg albo osobnym temacie. Dawno o samobójstwach nie było. A to przecież jest tak ważny topic o recesji.
Nie miałam zamiaru nikogo urazić, ani tym bardziej pisać co ma robić, chciałam tylko wyrazić swój pogląd. Nie znałam tylko jednego samobójcy, jednego znałam blisko, nie sądzę, że posiadłam całą mądrość na ten temat, chodzi mi tylko o to, że nie lubie, jak ktoś ze swoich problemów robi widowisko, a odniosłam wrażenie, że Syriusz tak właśnie robi. Przyznaję, potraktowałam może sprawę zbyt pochopnie, ale to dlatego, że jestem na tym punkcie wyczulona, a proszenie o rady dotyczące samobójstwa kojarzy mi się jednoznacznie. Przyporządkowałam Syriusza do właśnie tych niby z depresją gadających w kółko o swoich myślach samobójczych, chociaż nie powinnam na podstawie tych kilku zdań. Przepraszam, Syriuszu, jeżeli napisałam coś, co w jakiś sposób Cię dotkęło, i od razu zaznaczam, że nie taki był w którymś z poprzednich postów mój cel.
OK, możemy rzeczywiście skończyć już ten wątek samobójstw.
Syriusz_Black
16.09.2005 07:02
Nie mam Ci za złe... wiesz.. ja ostatnio zupełni inaczej postrzegam wszystko.. inaczej patrzę.. wyciszyłem się, zobojętniałem na wszystko, olewam i nie widzę w niczym sensu. O problemach pisał nie będę, bo nigdy nikomu nie mówię co mnie przytłacza. Ale mniejsza o to.. po prostu zaytałem, bo się nie znam, a w googlach szukałem wcześniej, tylko nic godnego uwagi nie znalazłem...
Ok, skończmy temat.
Cat, dziękuję...
Powodów recesji jest wiele, ale nie oznacza to że forum nie odrodzi się na nowow, tak jest zawsze. Możecie sobie gadać co chcecie ale jak pamietam że za czasów filoletowego forum (ruszyło od maja) na przełomnie listopada i grudnai był podobny topic i wszyscy sie żalili, że forum pada a Empire rzucił hasło żeby wszyscy przenieśli siena chat(sic!) Potem wszystko wróciło do normy. A terazdo metrium: Jesteśmy zbyt rozdrobnieni to nie sprzyja dyskusji. Widziałem wiele takich "ambitnych" forów gdzie było po 50 kategiori typu "Tematów 2, postów 9" Ludzie są zagubieniu, kultura powinna wrócić na TS, co ozywiłoby przy okazji resztę tematów bo mielibyśmy pełniejszy skład, FG powinno wchłonąć tematy newsów ze strony a potem takze tematy o VI tomie( po polskim wydaniu) Ożywiłoby to dyskusję, za duzo jest subforów organizacyjnych, fan-cicowcy za bardzo się odizolowali, dlatego trzeba by reaktywować TSFF i zrobić jeszcze pare fick.ów na forach FG i TS. to jedyne lekarstwo, trzeba się ścieśnić, bo inaczej nie wyjdzie żadna dyskusja.
a słuchaj , ludu boży.
forum nie było brzez te 3 miesiące , to i po 2 miechu oczekiwania większość - w tym i ja - sobie odpuściła ciągłe sprawdzanie 'a może już?'. na całe szczęście , ja zostałem powiadomiony , lecz...
co z tymi , który zapomnieli całkowicie o forum , i co z tymi , do których przez ten czas stracono kontak , np. poprzez to , że ów osoby zmieniły gg? co z tymi , którzy widząc , że forum zaczynało gnić , sobie odpuścili ? to z tymi , który po tych całych zamieszaniach powiedzieli 'poczekam aż się uspokoi' i..znikneli?...
Znam cąłkiem poważne forum gdzie tak co 2-3 miesiaće wysyłaja "mass-maila" gdy siecoś na forum dzieje, to nie musi być jakś sensacja. np. gdy nzika na jakiś czas forum mozna by takiego wysłać do wszyastkich zarejestrowanyc. Naprawdę nikomu nic się nie stanie ze otrzyma od nas co jakiś czas spama, to mogłoby bardzo pomóc i ściągnąć wiele ciekawych osób
"nowych ciekawych osób" a coś takiego istnieje? przepraszam bardzo, mówicie o mnie co chcecie, ale jakoś z nalotu nowych osób nie znalazłam żandych ciekawych. może z jedna czy dwie nie okazały się tak mądre by zakłądac temat pt. "w VI części stało się ****" czy inne równie inteligentne posty/topicy które znajdują się dwa poziomy niżej...
ale forum trochę odżyło... nie jest to to co przed awarią, ale i tak jest lepiej niż bezpośrednio po. jakby admini wysłali listy do wszystkich użytkowników. przecież jest coś takiego możliwego... jeśli już... ale z tego co pamiętam to większość "staroci" już mi się tutaj gdzieś o oczy obiło... niektórzy może niewrócili bo po prostu już przestało ich to bawić...
QUOTE(anagda @ 17.09.2005 17:32)
"nowych ciekawych osób" a coś takiego istnieje? przepraszam bardzo, mówicie o mnie co chcecie, ale jakoś z nalotu nowych osób nie znalazłam żandych ciekawych. może z jedna czy dwie nie okazały się tak mądre by zakłądac temat pt. "w VI części stało się ****" czy inne równie inteligentne posty/topicy które znajdują się dwa poziomy niżej...
ale forum trochę odżyło... nie jest to to co przed awarią, ale i tak jest lepiej niż bezpośrednio po. jakby admini wysłali listy do wszystkich użytkowników. przecież jest coś takiego możliwego... jeśli już... ale z tego co pamiętam to większość "staroci" już mi się tutaj gdzieś o oczy obiło... niektórzy może niewrócili bo po prostu już przestało ich to bawić...
czytaj ze zrozumieniem
nie nowych ciekawych osób a wiele ciekawych osób
czytałam uważnie Hefaj...
chodzi mi o to, że jakich CIEKAWYCH OSÓB? już napisałam. ze starych to wszyscy wrócili lub nie i niezamierzają. więc zostają tylko nowi...
wchodzę na to forum prawie codziennie z przyzwyczajenia, nawet jeśli cały dzień mnie nie ma w domu a wieczorem przez chwilę siedzę w necie. po prostu jakby automatycznie wpisuję w biały pasek u góry ''www.magiczne.pl''. musielibyście się bardzo zeszmacić żebym przestała chyba.
ale ostatnio coraz częściej wydaje mi się, że mam ciekawsze rzeczy do roboty. niż dyskutowanie z takimi osobami jak np: Ty, który ostatnio sprawiasz wrażenie, jakby Twoim najwyższym priorytetem było poużalanie się i ponarzekanie; Anagda, która najwidoczniej uważa się za ciekawą osobę... itd.
ja się nie użalam.

to wy uważacie, że na forum nie ma nikogo ciekawego. ja jestem wprost odwrotnego zdania
ojezu!

wiesz co? chyba należysz bardziej do osób pokroju tych, które jak sądzisz stać tylko na założenie tematu ''co stało się w VI tomie'', a nie do tych nielicznych, które tego nie zrobiły...
naprawdę ostatnio przyszło tu sporo osób, które mają temu forum więcej do powiedzenia niż Ty. może nie powinnam tak o kimkolwiek mówić i brać takiego gadania zbyt serio, ale jedno odkąd tu weszłam mi się nie zmieniło- szlag mnie trafia kiedy widzę głupotę, w dodatku taką, która przy swojej bezmyślności zarzuca coś innym.
amen.
Chyba wiem co może czuć uczestnik Woodstock (tego oryginalnego, bez Owsa). Kilka lat temu byliśmy bandą fajnych ludzi, których połączyła pewna książka. Ponieważ Potteromania była nowym zjawiskiem, więc czuliśmy się w jakiś sposób gronem "wtajemniczonych". Strona Hołdysa i wczesna Elisa były czymś, wokół czego kręcił się ruch młodych czytelników HP. Piękne czasy. Potem Hołdys padł, więc schroniliśmy się pod Eliską. Zajmowaliśmy się forum. Fioletowa kolorystyka wspaniale pasowała do klimatu (http://www.phpbb.com/styles/forum/index.php?style=211). 13-15 lat. Doskonały wiek, do pisania długich postów. Uwielbialiśmy dowodzić swojej racji, bo wiedzieliśmy wszystko najlepiej.
Zastanawiam się co zdecydowało, że skończyła się ta przygoda. Za długi czas pomiędzy kolejnymi częściami HP? A może nie jesteśmy już tak zżyci z Harrym? Może zajęły nas inne pasje? Może przeszkodziły względy techniczne? Albo brak czasu?
Może jesteśmy już na to za starzy? Nie bawimy się w taki głupoty? Może spotkamy się kiedyś - już nie na LSM - tylko przy piwie po wykładach lub na wykwintnej kolacji między pracownikami znanej firmy? Oj tak.
Ech. Patos kipi z mojej wypowiedzi, ale tak mi się zebrało, jak przeczytałem, że ktoś jeszcze pamięta Murofa