Absolution
07.10.2005 21:02
... życie poza szkołą ...
pani Rowling nic nie wspomniała o rodzinach hogwardzkich profesorów ...
Jak myślicie , czy może Dumbledore , McGonagall , Moody ...itd. mieli bądź mają potomków... ? Czy raczej wiodą samotny
tryb życia ?
Katarn90
07.10.2005 21:39
Taaa, Moody napewno nie ma syna. Może miał, ale zrobił coś nie tak na prima aprilis

Dumbledore napewno nie ma potomka, a McGonagall? Może.
Oni wszyscy mi tam wygladaja na starych cnotkow niewydymkow, ze sie tak kolokwialnie racze wyrazic.
Pszczola
08.10.2005 01:54
A to dziwe ;) Czesto tak sie zdarza w Wielkiej Brytanii,ze malzenstwa sa wsrod grona nauczycielskiego i razem w internacie (jezeli mozna totak nazwac ;P) mieszkaja. A tutaj same stary panny i kawalerowie ;P
Jeszcze was McGonagall zaskoczy

P.S. -> faktycznie w UK w szkolach mieszkaja cale rodziny nauczycieli...
Na pewno mają jakieś życie prywatne.
hiob ---> McGonagall matką chrzestną Harry'ego ;P
Pszczola
09.10.2005 13:22
Na cale szczescie Harry nie ma matki chrzestnej ;P
No, ale przeciez nauczyciele musza gdzies mieszkac w czasie wakacji ^_-
Dumbl ma brata napewno, bo nawet wsponinał o tym.
Jakos nie pasuje mi nauczyciel do jakiegokolwiek życia pryqwatnego. Nie umiem sobie wyobrazić jakiegokolwiek nauczyciela w sytuacji innej niż nauczanie

.
W części się właściwie zgadzam z powyższym tylko ujmę to tak że jest to zrobione na potrzeby książki. "To" czyli nauczyciel w roli tylko i wyłącznie nauczyciela. I raczej nie okaże się inaczej... To taki chwyt literacki.
QUOTE
Dumbl ma brata napewno, bo nawet wsponinał o tym.
taa i z pewnością sam go sobie spłodził
QUOTE(Daga @ 09.10.2005 21:25)
QUOTE
Dumbl ma brata napewno, bo nawet wsponinał o tym.
taa i z pewnością sam go sobie spłodził
http://online.freeware.info.pl/pacman.htmlNie, napewno sam go sobie nie spłodził

. Wspominął o bracie Aberthorfie. TO, że on nie odbywał stosunku płciowego, nie oznacza, że jego rodzice tez tego nie robili. Raczej w czasach, gdy Dumbl się urodził nie było "dzici z probówki.
Ojaa, przepraszaj za ten post, ale
ahahaahahahahahahahahaha XD.
(w sensie że to powyżej)
HUNCWOTKA
10.10.2005 14:12
Przecież tu jest mowa o małżonku i dzieciach,a nie o rodzeństwie i rodzicach.
Bo chyba każdy ma rodziców

chyba ze w czarodziejskim swiecie TO sie jakoś inaczej robi:D
Ja uważam,że nauczyciele nie mają swojej drugiej połówki.Szkoła to coś w rodzaju zakonu wiec wszystko sie zgadza:D
nosferatu
10.10.2005 21:19
A mi sie wydaje ze to wszystko sie w 6 i 7 tomie wyjasni... Moze McGonnagal ma córke ze Snapem ?? ALbo z Filchem

A w wakcje to chyba w Hogwarcie mieszkaja

Zreszta ja sie tam nie znam tylko opinie i zdanie wyrazam

Krwawe pozdróffki
Nosferatu
Tak na prawdę to nie mam zielonego pojęcia. ale wydaje mi się, że tak jak w prawdziwym świecie nauczyciele posiadają życie prywatne i na pewno wielu z nich ma swoich potomków. Niektórzy pewnie bardzo wielu:P
Możemy tylko spekulować. Jak sama autorka tematu wspomniała, pani Rowling po prostu nic o życiu prywatnym kadry nauczycielskiej nie napisała. I nic dziwnego, skoro punkt widzenia Harry'ego jest w ksiązkach najważniejszy.
Ale, spekulując, przez ogromną część roku nauczyciele nie ruszają się z Hogwartu. Zatem najprawdopodobniej nie mają do kogo wracać (co to za małżeństwo by było, gdyby widziało się tylko przez 2 miesiące co rok?). Trochę nieprawdopodobne wydaje się, by w Hogwarcie nauczali sami kawalerowie i stare panny, ale tak to na razie wygląda.
Pszczola
11.10.2005 21:51
Nom. Ale jesli moge uchylic rabka tajemnicy...? W VI tomie cos tam sie wyjasni, ale to tylko podsyci spekulacje ^^"
O, ciekawe. Przeczytałem cały VI tom i nie mam pojęcia, co Ty sugerujesz :] Chyba będę go musiał po polsku jeszcze raz przeczytać.
Pszczola
14.10.2005 15:43
to nie sa spoilery!
Powiedzialam,ze troche wyjasni ;P II rozdzial np.
potterman
14.10.2005 15:54
Hmm...jak tajemniczo

Hogwart to i tak jedna wielka rodzina

QUOTE(hito)
O, ciekawe. Przeczytałem cały VI tom i nie mam pojęcia, co Ty sugerujesz :] Chyba będę go musiał po polsku jeszcze raz przeczytać.
No tak, polska wersja jest najlepsza, a angielska odbiega od oryginału
Pszczola
14.10.2005 16:02
No, zalezy czy bierze sie pod uwage brytyjska czy amerykanska edycje ;P
potterman
14.10.2005 16:21
A no tak. Brytyjska to już wogóle odbiega :
Pszczoła>>? No, w każdym razie, jednak pisałaś o tym, co miałem na myśli. Powiedzmy, że to tylko wyjawia nam stan cywilny jednego z nauczycieli Hogwartu, a to dość mało, nie uważasz?
Pszczola
16.10.2005 02:08
Malusko, ale przynajmniej wiemy,ze jakies tam zycie ow X prowadzi ;P
Potterman, a kto tam amerykanskiej wierzy? Only the UK *_*!
potterman
16.10.2005 10:11
Właśnie UK jest najlepsza

Polska wersja nawet też niczego sobie:D tylko trzeba na nią długo czekać
Pszczola
16.10.2005 13:38
E, jak dla mnie za bardzo zinfantylizowana ;P. Chociaz trzeba przyznac,ze facet ma pomysly. Ciekawe ktora wersja w takim razie sie ukaze w Polsce? Okladka jest przeciec amerykanska, a tresc? ;P Wiem,ze facet odpowiedzialny za wydawanie tego w Polsce jest Amerykaninem, ktory w GB mieszkal jakis czas. Hmm....
potterman
16.10.2005 13:53
Mam nadzieje ze UK version

Wiem, że niektóre zdania ciężko jest przetłumaczyć, bo tak samo w polskim jak i w każdym języku występują jakieś przysłowia, które przetłumaczone tracą zupełnie sens, ale mam nadzieje, że tłumaczenie będzie dobre. Po polskich tłumaczeniach można się wszystkiego spodziewać
Fighting Club - Podziemny Krąg
Good Hunting (chyba tak sie pisze) - buntownik z wyboru
Pszczola
17.10.2005 20:21
Virginia Wolf - "Kto sie boi wilkow Virginii"? ;P
Ale trzeba przyznac,ze czlowiek musial sie wysilic przy wymyslaniu tych wierszowanych zagadek z IV czesci. Sa zupelnie inne, ale slowo klucz to samo ;P
potterman
19.10.2005 07:19
A no

Mam nadzieje, że Mr. Polkowski stanął na wysokości zadania i tłumaczenie będzie dobre

Ale VII część już napewno przeczytam najpierw po angielsku, bo szlag mnie trafia jak ktoś mi usiłuje powiedzieć , choćby kilku moich znajomych, co dzieje się w VI.
Ja ma niezwykłe szczęści. Bo nawet jesli ktos z moich kumpli czy kumpelek dobrze zna angielski to i tak nie opowiadaja mi co sie w HP zdarzy. Bo to sa ignoranci, którzy nawet w ogóle filmu nie oglądali, a co dopiero czytać HP po angielksu.
potterman
19.10.2005 20:53
No to masz dobrze. Ja mam takiego znajomego, który za wszelką cenę chce mi opowiedzieć HPiKP. Jak sie kiedyś go pytałem o plan lekcji to w smsie miedzy orzedmiotami pisał mi kto ma niby zginąć

Ale już go zablokowałem na gg do czasu aż sam nie przeczytam
Absolution
19.10.2005 20:57
e no przepraszam bardzo , czy ten temat jest przeznaczony na dyskusje o VI tomie ?
potterman
19.10.2005 21:23
Oups...poniosło mnie troche

No więc sprowadza nas to do życia prywatnego hogwardzkich nauczycieli, o którym mam nadzieje dowiemy się czegoś więcej w VI tomie
Alexa666
20.10.2005 07:50
Severus pewnie prowadzi blog, podając się za nastolatkę, która pisze poezję o samobójstwie upadłego anioła i jest wysoko postawioną gothką. Zbiera najwięcej komentarzy, większość, że jest pusta.
buu.
Zawsze sądziłam, że wśród nauczycieli nikt nie ma potomków, bo Rowling nic o tym nie pisała, ani nie wspominała... chociaż mam pewne zastrzeżenia do profesor Vector i Irmy Pince. One są jeszcze młode i możliwe, że mają dzieci...
potterman
20.10.2005 19:38
QUOTE(Alexa666 @ 20.10.2005 08:50)
Severus pewnie prowadzi blog, podając się za nastolatkę, która pisze poezję o samobójstwie upadłego anioła i jest wysoko postawioną gothką. Zbiera najwięcej komentarzy, większość, że jest pusta.
buu.

Tak i pewnie ma też : Dziesięć sposobów na nieudaną próbę samobójczą zdesperowanych nastolatek

Czy to jakieś odniesienie do konkretnej osoby?
Mam nadzieję, że nie do mojej -.-'
zycie prywatne? niegdy za bardzo sie nad tym nie zastanawialam...
BUAHAHHAHAHAHHAHAHAHAHAHAHA....
teyy co za loool..
Daga>>zabawne to jest to, że jeszcze nie widziałem ani jednego Twojego posta, w którym byś kogoś/czegoś nie wyśmiewała.
Aczkolwiek przyznaje, że Herma mogła bardziej się rozpisać.
no nie powiem niewątpliwie zabawne. Może coś z oczami nie tak.
Mogłeś się wysilić chociaż i napisać że żadnych sensownych moich postów nie widziałeś.
Ale i takież są.
A teraz offtopa robimy i w sumie nie wiem po co.
loool
Faktycznie ciekawe, nigdy sie nad tym nie zastanawialem ale wiem jedno:
Snape na 100% nie ma potomka (bo kto by go chcial

) a co do reszty to kto wie,
np. taka prof.Sprout, nie wyglada na stara panne
Hmm

sama niewiem , wiadomo rodziców mają,ale czy potomków?to niewiem.

Nawet jak mają to tylko 2 miesiące się widzą w roku!
harolcia
26.01.2006 10:31
QUOTE(Avery @ 24.01.2006 20:10)
Faktycznie ciekawe, nigdy sie nad tym nie zastanawialem ale wiem jedno:
Snape na 100% nie ma potomka (bo kto by go chcial

) a co do reszty to kto wie,
np. taka prof.Sprout, nie wyglada na stara panne
sorry, ale skąd wiesz jak wygłąda stara panna??
A co do Snape'a to się zgodzę, nawet pies z kulawą nogą by go nie chciał
harolcia
26.01.2006 15:14
[quote=Melandra,26.01.2006 11:58]
[quote=harolcia,26.01.2006 09:31]sorry, ale skąd wiesz jak wygłąda stara panna??
[/quote]
jak to jak.. charakterystycznie:>
To może podaj mi cechy charakterystyczne starej panny??
Absolution
26.01.2006 15:33
QUOTE(harolcia @ 26.01.2006 11:31)
sorry, ale skąd wiesz jak wygłąda stara panna??
Stara panna:
roślina długotrwała i pnąca, czepiająca się wszystkiego i wszystkich. Żyje w miejscach odosobnionych nie wiadomo z kim.
A tak naprawdę "stara panna" to kobieta w pewnym wieku - niezamężna i samotna.
harolcia
26.01.2006 15:38
[quote=Absolution,26.01.2006 16:33]
[quote=harolcia,26.01.2006 11:31]sorry, ale skąd wiesz jak wygłąda stara panna??
[/quote]
Stara panna:
roślina długotrwała i pnąca, czepiająca się wszystkiego i wszystkich. Żyje w miejscach odosobnionych nie wiadomo z kim.
Dodaj jeszcze do tego, że jest to półpasożyt, żerujący głównie na mężczyznach. Cześto popadający w depresję i nie potrafiący zajmować się swoim potomstwem
Absolution
26.01.2006 15:54
QUOTE(harolcia @ 26.01.2006 16:38)
i nie potrafiący zajmować się swoim potomstwem


przeczytaj sobie 10 razy mój poprzedni post, może zrozumiesz
harolcia
26.01.2006 16:02
Dobra, dobra przeczytałam, wiem, że napisałaś, że to roślina a ona nie wydaje jako tako potomstwa. Jeżeli o to Ci chodzi
dominika00
27.01.2006 15:18
QUOTE
Same stare panny i panowie bez kobiet
zwłaszcza te stare panny najbardziej cierpią na brak kobiet...
czy nie uważacie, że to byłoby "lekkie" przegięcie, gdyby się nagle okazało, że np. McGonagall ma męża i trójkę dzieci? to jakoś mi nie pasuje to Hogwartu... wątpię, żeby jakikolwiek pracownik szkoły miał jakąś rodzinę... z resztą... czy takowa jest do czegoś potrzebna? gdyby miała mieć znaczenie w jakiś dlaszych tomach, to na pewno zostało by coś przez Rowlingową napomniane...
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę