Zastanawiam się od pewnego czasu nad tą sprawą. Może jestem nieuważan i przeoczyłam gdzieś ten fakt, więc może uzyskam od was odpowiedz. Co sie dzieje ze zmarłymi w swiecie magii?
W cześci IV Harry walczy z Voldemortem na cmentarzu,ale czy ten cmentarz jest mugolski czy dla czarodzieji? A jesli dla czarodzieji to dlaczego Harry nie odwiedza grobu swoich rodziców Może i głupie pytanie ale zastanawa mnie to i może ktos z was potrafi dac na to pytanie odpowiedz. Pozdrawiam serdecznie

No jak to co... Biorą łopatę i zakopują w ziemi... W czym problem?



To był cmentarz mugolski. Przecież ojciec Voldemorta nie zostałby pochowany na czarodziejskim nie?
A tak na marginesie, to co... Czarodzieje tylko jeden cmenatarz mają prawo mieć?

chyba już była podobna dyskusja, ale nie mogę sobie dokładnie przypomnieć. Mi się zdaje, że w V tomie zostało wszystko wyjaśnione. Czarodziei chowa się normalnie, tak jak mugoli, a jeśli dana osoba bała się śmierci (czy coś w tym rodzaju) to zostaje pod postacią ducha.

pod koniec 6 tomu napisane jest ze harry planuje odwiedzić groby rodziców mówi też że nie było pogrzebu syriusza bo zabrakło ciała

Powstrzymajmy się jeszcze ze spoilerowaniem. Premiera była dopiero wczoraj, dajcież ludziom czas spokojnie doczytać zakończenie :/

Oki teraz już zrozumialam jak przeczytala, chyab ejdnak ktos mial racje, mówiąc ze nie warto zadawać takich pytań, bo wyjasnienie mozna szybko znaleźć w kolejnym tomie. ( no może nei tak szybko )

To był cmentarz mugoli bo tom Ridde ojciec Voldemorta był mugolem.

Myślę, że w sprawach śmierci wszyscy są równi i czarodzieje nie muszą koniecznie leżeć na innych cmentarzach.

Dubledora zakopali ( nato by wyglądało), a Harry powiedział pod koniec , że edzie do Doliny Godrica(?) na grób swoich rodziców (chyba coś w tym stylu:P)

http://www.sztachetki.republika.pl
dolina Godrica to coś w stylu Wildy w Poznaniu, albo Jerzyc. To po prostu miejsce, gdzie harry kiedys mieszkał ze starymi

no cóż. ciało pochowają a dusza? może jest w departamencie tajemnic za zasłoną?

Dywagowanie gdzie jest dusza jest bez sensu. Rowling nie tworzy odrębnej eschatologii, więc jest tam gdzie każdy z nas wierzy gdzie jest.

Co do duszy... Pytanie, "Gdzie jest dusza?" może zadać każdy mugol... W końcu, kto to wie? To jest kwestia wiary i akurat nie wiem czy jest sens się tu nad tym zastanawiać, bo każdy może mieć inne zdanie i raczej niezbyt podparte dowodami... Możnaby powiedzieć: "Umrzemy, zobaczymy..."

A co do zmarłych, to czy ich wspomnienia, które były w myśloodsiewni tam pozostają czy znikają? Ja myślę, że znikają, bo później ktoś mógłby je sobie "pooglądać" a to by było naruszeniem prywatności...

a czy przypadkiem Dumbledore nie przynosi Haremu mysli kogos kto juz niezyje? jakos tak mi w glowie mysl wiruje ze padly slowa ze to mysli jakiegos biedaczka ktory juz na taktym swiecie szaleje...ale imienia niepamietam. zajze do ksiazki i dam znac (czy mam racje czy tylko tak mi sie wydawalo). ale cos mi swita ze tak bylo - mysli zmarlego podgladali.



*******





edytuje by nie robic posta pod postem bo tak jest niegrzecznie


**********



MAM ZNALAZLAM!!!!!


pierwsza wyprawa harredo i dyrektora do "mylsi ludzi ktorzy znali Voldzia"
str 216

H- kim byl ten Bob Ogden?
A- pracowal w DPP. umarl jakis czas temu, ale wczesniej uadlo mi sie go wytropic i namowic by powierzyl mi te wspomnienie.


to chyba jest dowod na to ze nawet jezeli czarodziej umiera a jego mysli sa - przechowywane w innym miejscu- mysli nie znikaja tylko dalej istnieja i mozna je odczytywac.

To trzeba sobie tłumaczyć tak że np. myślodsiewnia jest takim dyktafonem (lub kamerą wideo) w świecie czarodziejów. A przecież jak ktoś nagra swój głos a potem się zastrzeli to kaseta się nie zniszczy, no nie?

Neuven, nie.
W myśloodsiewni są wspomnienia, które ostatnio interesowały Dumbledore'a bo w związku z tym Drops wyjął je sobie z głowy i tam wsadził. Nie działa to w ten sposób, że jak sobie Dumbel pomyślał "a, dzisiaj zajmę się młodym Riddle'em" to one się tam magicznie materializowały. Musiał je różdżką wyciągnąć sobie z głowy. Same się nie mogły tam ot tak pojawić. Więc jeśli wrzucił je tam przed śmiercią, to one dalej tam są. I Harry może z nich skorzystać, o ile wreszcie nauczy się do tej myśloodsiewni wchodzić i wychodzić samodzielnie (tudzież oglądać wspomnienia tak, jak przepowiednię Trelawney albo Bertę Jorkins).

A jeżeli myślodsiewnia jest czymś w rodzaju pamiętnika, to niewypada do niej zaglądać bez pozwolenia.
Najciekawsze jest to że Dumbledore mół zostawić naprawdę bardzo wiele cennych wskazówek Harry'emu w myślodsiewni.

Pamiętnika? Ja bym to nazwała może przeglądarką A dylemat natury moralnej, zaglądnąć czy nie zaglądnąć, pewnie nawet się nie pojawi Harry na to nie wpadnie

pytanie czy Harry wogole napotka w 7 tomie ten cenny zbiornik z myslami.mi siew wydaje ze raczej nie. ze RAB mu jakos pomoze w znalecieniu czesci duszy Voldzia

Albus był normalnie pochowany....

Dumbledore został pochowany w grobowcu, najpewniej pod ziemią.
Syriusz wpadł za zasłonę, dlatego nie było ciała.
James i Lily leżą w Dolinie Godrika.

A o duchach jest chyba wspomniane coś w pierwszym tomie...albo drugim?

Właśnie przejrzałam tom pierwszy, ale nic nie znalazłam... a do drugiego aktualnie nie mam dostępu (mama pożyczyła koleżance :/). No cóż. Jeśli ktoś znajdzie, będe wdzięczna za informacje :].

Myślę że co do śmierci i pogrzebów to czrodzieje nie rożnią się wiele od mugoli. Zostają pochowani normalnie w ziemi, w krypcie, skremowani czy jak kto woli.

Duchy to odzielna historia bo w którejś z książek chyba w V, bodajże Lupin, powiedział Harry'emu że nie każdy może duchem zostać. Było to po śmierci Syriusza.

Nie Lupin, a Prawie Bezgłowy Nick.

Tak fakt, teraz pamiętam.

Zmarli są tam gdzie mają być. na to pytanie chyba nikt nie odpowie, ale różnicy czy czy chodzi o świat czarodzieji czy mugoli raczej w tym zakresie nie ma. Duchy które są chociażby w samym Hogwarcie nie należą według mnie tylko do czarodzieji.

W VI tomie Snape na lekcji OPCM powiedział ze duch jest odciskiem duszy przebywającym na ziemi nie duszą. Ciekawą sprawą jest fakt że duchy jakby normalnie żyją na ziemi (chodzi mi o to że pamietają i uczą sie tego czy tamtego) i to tak samo jak postacie na obrazach.
Skoro w gabinecie dyrektora hogwartu są obrazy z poprzednimi dyrektorami którzy dumblowi służyli pomocą i radą to czemu Harry nie miałby skorzystać z pomocy portretowego Dumbla przy odnalezieniu horkruksów?

może właśnie to zobi? Tego jeszcze nie wiemy.

Ale pozostają jeszcze słowa Prawie Bezgłowego Nicka, kiedy Harry się go zapytał, czy Syriusz może zostać duchem. Nick wtedy powiedział,że raczej nie, i że Syriusz nie wybierze opcji bycia duchem - dokładnie tego nie pamiętam, a do książki nie mogę zajrzeć, bo pożyczyłam...więc można wybrać, czy chce się zostać duchem czy nie. I myślę, że Syriusz nie chciał zostać duchem, bo w pewnym sensie się bał zobaczyć różnych rzeczy będąc duchem - cierpienia bliskich, czy nawet ich śmierci.

Wracając do cmentarzy. Cmentarz w 4 części był dla mugoli- bo był tam pochowany ojciec Voldemorta, który był mugolem. Ale nie wiemy, czy czarodzieje też mają własne cmentarze. Może i tak - jeśli nie, to skąd ceremonia w 6 części po śmierci Dumbeldora - no wiecie, trumna i takie rzeczy...??

czarodzieje mogą być pochowani na tych samych cmentarzach co mugole. Tak mi się zdaje, bo skoro żyją pomiędzy normalnymi ludzmi to niby dlaczego nie mogliby zostać pochowani na mugolskicm cmentarzu.

Zgodze się z tobą. Jedni żyją bardziej w społeczności czarodziejów a drudzy w mugolskiej i bedą pochowani raczej tam gdzie bedą chcieli lub gdzie zdecyduje rodzina. Niemożliwość chowania czarodziejów na mugolskich cmentarzach byłaby śmieszna. Osobna rzeczą może być natomiast to że są cmentarze tylko dla czarodziejów.

Zgadza się.: pochowają daą osobę tam, gdzie zechce rodzinka,albo gdzie sam by chciał być pochowany ( powiadomia o tym raczej za życia ). Ale mnie zastanawia jeszcze jedna rzecz.:
Zmarli ponoć w magicznym świecie wybierają,czy chcą być duchami, czy chcą już przejść na tamtą stronę, ale JAK wybierają??

Jeśli czarodziej jest buddystą to wierzy w reinkarnację
Jeśli jest katolikiem to wierzy w niebo
I tak dalej i tak dalej
Jak z mugolami, zależy w co wierzysz, w to i wierzysz po śmierci ...

A co do tego, to zdaje mi się że chodziło o to, że dusza z człowieka ulatuje, rozdziela się z ciałem. Ciało umiera a dusza wędruje dalej. I kolejno, jesli ta osoba boi się przejść dalej, boi się tego co po śmierci, albo zostawiła na ziemi jakąś niedokończoną sprawę, to nie idzie dalej. Zawraca. Wybiera marna imitację życia jaką jest bycie duchem. A jeśli sie odważyła iść dalej, to zostaje tam, gdzie my to nazywamy niebem. Zaświaty, miejsce gdzie są dusze zmarłychy...
Gdzie to jest? Równie dobrze można zapytać katolika gdziejest niebo, przecież nikt tego nie wie. A nikt z tamtąd nie wraca. No tak, duchy zawracają, ale one nie doszły do końca drogi.

Hmm...całkiem fajnie by bylo gdyby w VII tomie dusza Dumbledora wróciła do Hogwartu tak jak dusze Prawie Bezgłowego Nicka czy Krwawego Barona. Co o tym sądzicie?

Albo że (według słów Bezgłowego Nicka) ma tu jeszcze coś do zrobienia.

Nie. Nie ma znaczenia czy ma coś do zrobienia. To jest kwestia decyzji. Wg. mnie (ale to tylko interpretacja, była o tym kiedyś dyskusja, kto wie czy nie w tym temacie) podejmowana na długo przed śmiercią. Dumbledore na pewno był gotowy ostatecznie przekroczyć granicę i znaleźć się po drugiej stronie.

Tak to kwestia decyzji mówisz i masz......
chcerz iść na drugą strone nie chcerz to mie idziesz.........chociaż też można o tym nie myśleć i wtedy sie o tym zapomni i twój los ci to wybierz (przeznaczenie).Każdy mysli inaczej jeden" Jak ja bym chciał iść do nieba...."itp. Ja bym teraz nie myślała o umieraniu , bo po prosrtu jeszcze nie czas........a Dumbledore wiedziała co sie stanie.....więc mógł wybrać.

Ja tylko mówię co mówił Nick zapytany przez Harry'ego w temacie Syriusza. Tak w ogólności to przypomniałam, nie w odniesieniu do Dumbledore'a konkretnie.

Ok. Sorki:) tak tylko się zastanawiałam... no ale cóz. Niech Dumbledor nie wraca . Racja. To by było tchórzostwo pozdrawiam:*