W jednym żyją Mieście
Na obu rzeki brzegach
Codziennie w swoich sprawach
To spaceruje On
Tam czasem stoi Ona
I spotkać się nie mogą
Samotny On
Samotna Ona
Boją się przejść na drugą stronę

W jednym żyją Miejscu
Na życia dwu biegunach
Codziennie w swoich sprawach
To zakopany On
Schowana często Ona
I spotkać się nie mogą
Samotny On
Samotna Ona
Boją się wyjść ku drugiej stronie

Nagle w jednej Chwili
Po mostu obu stronach
Od spraw codziennych swoich
Ruszył się z Miejsca On
Wyszła na Miasto Ona
By spotkać ze sobą
Radosny On
Szczęśliwa Ona
Boją się zgubić drugiej stronie