I zamknęli elfy światła za butelką
Ale one, zamiast jaśnieć, piły prędko.
Kiedy chciały wśród wrzosowisk wciąż się budzić,
Dosypano do butelki trochę ludzi.
Więc zniknęły smukłe głosy, białe lica
I ogłuchły mocne pieśni do Księżyca.

Hardcore ;D

Mi się właśnie kojarzy ten wierszyk z porą letnią - "zamiast jaśnieć piły prędko" XP

Świetnie Ci wychodzi pisanie, tak naturalnie. Aż się miło czyta

Mi się bardzo podoba.

I mi tez

A mi się podoba... Wyczuwam w tym humor i duzą dawke naturalnosci... Na szczeście...