Chyba każdy z Was wie co to jest bogin i w jaki sposób działa/atakuje. Wczoraj jednak oglądając po raz kolejny Harry'ego Pottera i Więźnia Azkabanu nasunęło mi się pewne pytanie: skoro bogin Harry'ego zamieniając się w dementora miał taką samą moc jak on (dementor) to czemu Lupin nie zaczął się zamieniać w wilkołaka? W końcu jako bogin ukazał się księżyc w pełni, to czy nie powinien na niego zadzaiłać?
Jeśli taki temat już był albo coś to sorry. ;p Czekam na odpowiedzi.
Avadakedaver
09.07.2006 16:28
bo Harry boi się strachu, jaki wywołuyje dementor, a nie dementora. Natomiast Lupin nie boi się przemiany, tylko księżyca. bo wie, co ten księżyc przyniesie.
Pszczola
09.07.2006 16:54
Zresztą z prawdziwym Dementorem Harry by sobie podczas treningu nie poradził, o czym Lupin nie omieszkał wspomnieć również w filmie. Zresztą to prawdziwy księżyc ma chyba moc przemiany. Ale i w najgorszym wypadku nawet i taki bogino-księżyc nie pożyłby na tyle długo aby wymusić transformację. Jeżeli w ogóle miałoby do takiej dojść.
QUOTE(Avadakedaver @ 09.07.2006 17:28)
bo Harry boi się strachu, jaki wywołuyje dementor, a nie dementora. Natomiast Lupin nie boi się przemiany, tylko księżyca. bo wie, co ten księżyc przyniesie.
Mozesz rozwinąć?????
Katarn90
10.07.2006 11:28
ciekawy temat, duże pole do dyskusji.
ale zgadzam się z Avadakedaverem (dobrze odmieniłem

?) w stu procentach.
Avadakedaver
13.07.2006 00:19
QUOTE(Ronald @ 09.07.2006 22:32)
QUOTE(Avadakedaver @ 09.07.2006 17:28)
bo Harry boi się strachu, jaki wywołuyje dementor, a nie dementora. Natomiast Lupin nie boi się przemiany, tylko księżyca. bo wie, co ten księżyc przyniesie.
Mozesz rozwinąć?????

ale co? konkretnie. bo nie rozumiem, czego można nie rozumieć.
Bogin raczej w "strach" się nie zamieni, bo jak? tak samo nie może zamienić się w "przemianę w wilkołaka". Dlatego zamienia się w coś, co o tej przemianie przypomni.
http://www.tvdarek.republika.pl/monster.html QUOTE(Katarn90 @ 10.07.2006 11:28)
Avadakedaverem (dobrze odmieniłem

?).
Avadą
Bogin przedstawia materialną wizualizację naszego strachu, coś go co symbolizuje. Czasem jest to oczywiście rzecz lub postać której bezpośrednio się boimi, a czasem tylko symbol. Przecież Molly nie bała się zwłok rodziny ani Harry'ego, tylko ich śmierci. Ale w śmierć bogin przemienić się nie mógł.
Hermiona1900
24.07.2006 16:19
To jest na takiej zasadzie.: ja mam lekką arachnofobię, czyli strach przed pająkami. Ale to nie oznacza,że boją się pająków!! Ja się tylko boję, co mi te pająk może zrobić!! Bo w telewizji, jak widze pająka, to jest ok, ale jak widzę jakiegokolwiek pająka na żywo, to już nie jest tak super. Więc to nie jest strach przed czymś, tylko przed tym, co am dane "coś" zrobi, p.: Lupin bał się, jakie będą skutki blasku księżyca, a Harry, co robi z inymi dementor...
O ile się nie myle strach własnie na tym polega Hermiona1900 że boisz sie czegos ale przez to co ci to może zrobić...
Ja również zgadzam sie z Avadą...
Strach tkwi w podświadomości. Lupin potrafił opanować lęk przed wizją księżyca bo była to jedynie jego kopia, dopiero przed prawdziwym księżycem stawał się wilkołakiem i była to kwestia, powiedzmy, biologi. Miał określony czas między jedną a drugą pełnią kiedy był człowiekiem, więc bogin zamieniony w księżyc nie w czasie, czyli przed pełnią, nie stanowił zagrożenia bo nie mógł go przemienić.
Harry bał się dementorów ale jednocześnie tkwiło w nim takie małe sado maso bo wsłuchiwał się w głosy umierających rodziców i czekał na więcej. Bał się tego a jednocześnie go to interesowało i przyciągało.
Ja się w stu procentach z midą zgadzam!! Bo Harry poświadomie chciał usłyszeć głos matki, ale jednocześnie chciał zapomnieć o tym i żyć normalnie.
Hermiona1900 - witaj w klubie, tez mam lekka arachnofobię:P (dorze to napisałam??)
Dobrze, nie dobrze... ważne że taki sobie pająk ma za dużo nóg. I tak łazi po ręku, tak gilgocze odwłokiem... a fu, a fu i jeszcze raz a fu!!!
Hermiona1900
24.07.2006 23:47
Brrr...i do tego ajgorsze są jeszcze te wlochate....brrr...Lenka - dobrze napisałaś

a z tym strachem - Harry rzeczywiście chciał słyszeć głosy swoich rodziców, bo to był jedyy sposób na usłyszenie kiedykolwiek ich łosu - i to mu także przeszkadzało nad bronieniem się przed dementorem. Bał się go, bał się skutków zbliżenia się demetora ale chciał usłysześ głos rodziców jeszcze raz...i jeszcze raz...i tak dalej...
A ja tam lubie pająki

To tam dla mnie jest miłe jak chodzi po rece... takie miłe...
chcesz ptasznika? moge od znajomej załatwić. tanio :>
child bardzo chciałam niestety moja mamusia ma arachnofobię...

Ale mój znajomy ma i sie nim trochę zajmuje... U niego oczywiscie... jak wyjeżdża to przychodze dokarmiam itd.
Hermiona1900
28.07.2006 19:52
Ja tam bym tak nie mogła.

..nie lubie ich i już...włochate to i takie wielkie ( jak a swój rozmiar... ) . Nie rozumiem, jak je moża lubić - zero z nich pożytku - tylko chodzące, małe futro...

Ale inne zwięrzątka lubię

np.: jaszczurki, rybki, świnki morskie ( sama jedną mam

) ...i tak dalej...pająki są dla mie wrogiem nr. jeden...
Mi tam pająki są obojętne, a świnki morskie bardzo lubie (też mam jedną

)
Także zgadzam się z Avadą
JAkie czasy nadeszły, że wszyscy się z Avadą zgadzają...
A ja pająków nie lubię. NIe to, że się boję jakoś bardzo, ale nie chciałabym uskuteczniać bliższych kontaktów.
Myślę, że dlatego, że Lupin wiedział, iż to nie jest prawdziwy księżyc, czy nawet nie tyle wiedział co zdawał sobie z tego sprawę.
smagliczka
03.08.2006 19:08
Jestem tego samego zdania. Remus doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że to tylko bogin... poza tym jest chyba oczywiste, że do przemiany może doprowadzić TYLKO I WYŁĄCZNIE właściwa faza księzyca, i choćby nie wiem jak wielkie oddziaływanie miał bogin i jak warygodnie oodawał oryginał (w tym przypadku pełnię) nie będzie w stanie zainicjować przemiany, która ma miejsce tylko raz w miesiącu. Zapewie wiąże się to ze specyficznym promieniowaniem itd.
Bogin nie mógł zadziałać na Lupina jak prawdziwy księżyc. Poza tym mam wrażenie, że w ciele wilołaka przed pełnią mogą zachodzić różne zmiany...chemiczne na przykład...które właśnie ta pełnia wywołuje. Pełnia i tylko pełnia.
http://prawo-autorskie.edu.plA jeśli już chodzi o bogina-dementora, to może faktycznie dość dobrze oddewał oryginał, ale jak sam Lupin powiedział, prawdziwy byłby ZNACZNIE straszniejszy. Więc jakby nie było nie miał takiej mocy jak prawdziwy dementor, był tylko jego kopią... acz niedoskonałą.
Hermiona1900
04.08.2006 17:54
No...zgadzam się w zupełności... dlatego najpierw uczył Harry'ego na dementorze.: jest słabszą kopią prawdziwego dementora i jakby co, to go w kufer BACH i po strrraaasznym dementorku...
Cho Chang3
18.09.2006 19:53
Wydaje mi sie ze musi byc prawdziwa pełnia , a nie tylko bogin.(nie zastanawiałam sie nad tym dokładnie)
To proponuję, żebyś się zastanowiła, potem jeszcze trochę się zastanowiła...
Hermiona1900
22.09.2006 21:50
Co chcecie? Jeszcze się przemęczy od tego myślenia izastanawiania się...
Evans Lily
15.10.2006 15:22
no niby masz racje ale prawdziwa pelnia jest tylko raz w miesiacu a on sie boi prawdziwej pelni a nie bogina ktory przybiera ksztalt tego czego sie boi. czyli na niego dziala tylko prawdziwa pelnia.
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę