Help - Search - Member List - Calendar
Pelna wersja: Fan Fiction Nutellowy number 2 (nk)
Magiczne Forum > Harry Potter > Fan Fiction i Kwiat Lotosu > W Labiryncie Wyobraźni
Klaud ze Slytha
Empire:
a pozatym.... śmiesz się

kłucić z wielkim Nutellowcem? khmmmmm..... PAC! - nie wiadomo jak, nie

wiadomo skąd na twarzy Naczelnej Morderczyni Hogwartu i Naczelnej Kochanki

Hejsyl, Wielkiej i Wszechmocnej Syriiuszki wylądował placek z....

nutellą! Dziewczyna starła go z twarzy... w jej oczach malowały się

mordercze błyski...

Syriiuszka:
- A on znowu zacyzna... -

Syriiuszka usilowała ukryć radość w głosie - A masz ty paskudny

Nutellowcu!
Słoik dżemu ląduje Empowi na głowie rozpływając sie

ślicznie po jego świerzo umytych włosach

Empire:
włosy empa

popatrzyły na ciasto które na nich leżało...
oblizały się...
i zjadły

z głośnym mlaśnięciem
- widzisz... Si.... wiesz dlaczego nei muszę myć

włosów? bo one ŻYJĄ WŁASNYM ŻYCIEM =D No nie moje kochaneee? - emp pogłaskał

swoje włosy - długo je chodowałem =)))
a teraz..
w ramach

zemsty...
i przypomnienia starego arsenału...
Avada Antynutellus!

- emp wywinął w powietrzu różdżką "położoną" ósemkę i wystrzelił w

Sirii strumieniem nutelli która zaraz zwaliła ją z krzesła sali jadalnej

Hogwartu.... - Do mnie Fani Nutelli! Do boju! - zakrzyknął Wielki

Nutellowiec =)

Villemo:
Zanim nauczyciele zdążyli zareagowac,

cala sala tonęła już w nutellce, ogórkach i dżemie...Najbardziej

poszkodowany byli krukoni, bo wszysko, co żyje i nienawidzi nutelli,

atakowało Empire'a...
-Oh yeach, baby!
-Nutella

Power!

Empire:
Ekhm... eufemizmem byłoby nawet twierdzić, że

nauczyciele w ogóle byliby w stanie zareagować. Dumbledore pośliznął się o

własną brodę która tonęła we wszelkim śliskim żarciu i leżał nieprzytomny na

ziemi.
McGonagall rozpaczała po tym jak jakaś zbłąkana bułka rozwaliła

jej kok =P
Snape bał się nawet pisnąć, bo wiedział że jeśli coś zrobi

przeciwko AntyNutellarzom, to może sie pożegnać z ekhm... pogłębianiem

wiedzy Eliksirologicznej na najbliższy miesiąc (wszyscy wiedzą że Hazel jest

kochanką Dementiego, Cyniq swego czasu napisała o tym erotyka nawet =D).

Natomiast jeśli zrobi coś przeciwko Nutellarzom... no... czy już mówiłem że

Emp jest ulubionym uczniem prof Vector? no.. a i reszta nutellarzy miała

swoje wtyki tu i tam...
Zresztą Snape jest peniacz i każdy to wie,

spiernicza przy byle okazji ^^'
Więcej nauczycieli na sali nie

było...
Skrzaty uciekły z krzykiem..
którego notabene słychać nie

było...
bo uczniowie wrzeszczeli tak że cała szkola zaczęłą się trząść w

posadach =)
- Power Shield! - ktoś z Nutellowców postawił magiczną

tarczę wokół stołu Krukonów. Zalśniła ona fioletowym blaskiem w miejscach

gdzie trafiły ją pociski wroga
- Aqua in mathadma thei.... - Empire

krótkim zaklęciem uleczył skręconą kostkę jednego z krukonów - tak być nie

może, to nie bitwa, to masówka bez ładu i składu... Invisibility! -

Nutellowiec machnął różdżką i zniknął

- Co on planuje - ze swojego

stanowiska dowodzenia umiejscowionego za prowizoryczną barykadą z

przewróconego stołu Puchonów Hazel zastanawiała się nad zniknięciem swojego

przeciwnika. Przeciwny obóz, chodź pozbawiony swojego głównego wodza, nie

był pozbawiony przywództwa, wielu Wybitnych Nutellowców wzięło się odrazu za

usprawnianie obrony... - Ty! - wielka Alchemiczka ryknęła na jakiegoś

przerażonego Puchona - znajdź mi kogoś z waszego domu kto umie przebić się

przez czary niewidzialności!
-

a...al..alealealealeniematakichunaswdomu,tojestmagiawHogwarciezakazana -

wyjąkał puchon przerazony do szpiku kości a nawet głębiej
- gówno prawda,

znajdź mi kogoś i to zaraz!!! - wrzasnęła Straszna Ann jeszcze

głośniej po czym wstała i krzyknęła znów:
- SWJB do mnie!

przechodzimy do Konkretniejszej Ofensywy!

dementorek:
-

dupa! - zaklął dementi i wielka kula ognia powstała z autorskiego

zaklęcia ™ przeleciała ponad głowani zgromadzonych trafiając

prosto w głowę profesora snape'a, który ledwo zdąłył rzucić tarczę, bo

inaczej prawie bezgłowy nick miałby towarzystwo

Klaud ze

Slytha:
- Dementorek! - wrzasnął Snape- Co robisz durniu?! Chcesz

mnie skrócić o głowę?
- A bo stoisz tam gdzie nie trzeba! -

odkrzyknął Dementi.
- Dobra mniejsza z tym, zajmijmy się lepiej uczniami

- krzyknął Severus.
Podczas,gdy Dementi zastanawiał się, jak ,,zająć się

lepiej uczniami" na jego twarzy
wylądowała kanapka z nutellą,

rzucona ze stołu Slytherinu (przeze mnie, ale się nie przyznaję

(
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/tongue.gif'

border='0' style='vertical-align:middle'

alt='tongue.gif'>)
matoos
to moze jak tak nikt nie pisze to

przyjmie się nowy (aczkolwiek niekoniecznie młody) user...


Przez

wielką salę w tę i wewtę latały kanapki pełne nutelli o smaku czosnkowym, ta

czekoladowa apokalipsa zaczynała się wymykać spod kontroli. Żyrafa Genowefa

przygotowała swą słynną różdżkę, której moc pochodziła z zawartego w niej

włosa Zielonego Hipopotama W Czerwonej Czapeczce Żującego Żelowe Miśki A W

Przerwach Misiowe Żelki (w skrócie Ten, Którego Kupy Nie Powinno Się

Wąchać). Machnęła nią w stronę latających kanapek, wykrzykując zaklęcie:

Czekoladowus Masłus Znikus Natychmiastowus, i od razu wszystkie kanapki z

czosnkową nutellą stały się kanapkami z nutellą Truskawkową.

Usatysfakcjonowana wynikiem Zyrafa Genowefa usiadła spokojnie na swoim

miejscu, przypadkiem kopytem stając na palcach Henryka Portiera,

tegorocznego nabytku Gryfonów. Ten naburmuszył się i krzyknął: Nie będzie

żyraf pluł nam w twarz, po czym złapał za różdżkę i wyćwiczonym ruchem,

kierując ją w okolice swojego brzucha wrzasnął: Niechus Cieus Wyniosus

Wkaloszus Napolus!!! Z tylnej części różdżki wyszczeliła

karmazynowa struna światła, która, zygzakując nieco leciała prosto w stronę

profesora Snape'a...

Może na początek wystarczy. Co o tym

sądzicie?
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami kliknij tutaj.

  kulturystyka  trening na masę
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.