Pierwsza taka rzecza ktora mi przychdzi na mysl to urzadenie do cofania sie w czasie które w 3 tomie miala w posiadaniu Hermiona dzieki niemu mozna bylo uniknac wszystkich klopotow np gdyby Herma cofnela sie do momentu w ktorym Draco darazni Hardodzioba i ogolnie mowiac kopnela go w du*e nie bylo by calego cyrku z uwalnianiem hipogryfa. Nie wspominajac juz o bardzo waznych wątkach w tym tomie.

Napiszcie co wy wychwyciliscie.

Ale pomyśl... wtedy nie byłoby książki! Poza tym Hermiona miała wyraźne zalecenie by nie używać klepsydry w celach, powiedzmy, ściśle prywatnych. Miało jej to służyć w nauce. Można by powiedzieć że w takim razie mogli się cofnąć do czasów śmierci rodziców Harre'go i ich ocalić co wogóle zatrząsłoby podstawami książki.

A, jak według Ciebie, mieliby powstrzymać Dracona od drażnienia hipogryfa, gdyby już się przenieśli do tamtego momentu?

Pamiętajmy, że sami nie mogli się ze sobą spotkać.

Uzywaj przycisku search, userze. Taki temat już jest.

Zamykam.

Czy mnie się wydaje tylko, czy to naprawdę już było ?

Ale dobra: jak już napisała gucha, sami nie mogli się ze sobą spotkać. To raz.

Ponadto chodziło o cofnięcie się góra godzinę - dwie, to jeszcze było w miarę bezpieczne. Bo ogólnie podróże w czasie http://forum.freeware.info.pl/viewforum.php?f=4 są bardzo niebezpieczne. I podejrzewam, że cofanie się o więcej niż ta godzinka właśnie, dla tak młodych i niedoświadczonych czarodziejów mogłoby być z miejsca fatalne w skutkach.