A kiedy gwiazdy posypały się na głowę strumieniem bezlistnym bezwstydnym babcia złotooka wyszywała chusteczkę błękitną mucha bzyczała sennie w ciszy bezbożnej I nawet kwiaty zieleńsze po cichu wzdychały ze mną
Sihaja
16.09.2006 12:40
a pfff. To nie o śmierci jest.
Katon
16.09.2006 12:48
Bardzo ładne, ale jednak chaotyczne. Nie umiem rozwinąć zarzutu, wybacz =)
MaryStebbins
17.09.2006 19:21
QUOTE
strumieniem bezlistnym bezwstydnym
Zarzucam temu słowu, że jest banalne.Zarzucam mu, ze nie pasuje do kontekstu.Zarzucam,ale nie dopuszczam obrony-nie skończyłam prokuratury, nie mam prawa zarzucać.
Ten wiersz ma coś w sobie z 'Chwili' Szymborskiej.
To był duży komplement,a nie posądzenie o plagiat,dla ścisłości.
Pozdrawiam.
Malamanda
14.10.2006 16:21
Łiiiiii... To jest piękne. Takie głębokie, ale kojarzy mi się z bajką na dobranoc. Jeśli ktoś ma jakieś wątpliwości, to to jest komentarz pozytywny.
Rookwood
14.10.2006 17:01
Mam ochote zawinac kazde slowo w osobna paczuszke i schowac miedzy ubrania, zebym zawsze czula taki wiersz jak twoj przy sobie. Pieknie.
Kara
14.10.2006 20:05
Ładne... Ale mi się z Szymborską nie kojarzy... To jest... lepsze :]
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami kliknij tutaj.