Patrzysz, mówisz i ranisz tak,
jakbyś wiedziała, że wybacze wszystko.
To znak,
że mówiłem za dużo i byłem za blisko.
Och, jak?
Jak nie użyć tej siły?
Jak nie rzucić na szale?
Nie umiesz.
Rozumiem. Przecież sam ci ją dałem,
więc dobrze. Patrz, mów i rań dalej.
Przecież raczej
i tak się zdziwisz,
kiedy to też ci wybaczę.
MaryStebbins
09.10.2006 12:20
...
Nie.Przepraszam, ale nie ruszyło mnie w ogóle.
'Ranisz'-łe!
Może troszeczke 'Przecież raczej'
Troszeczkę.
A ja widziałam w tle grupkę rapującą ten tekst... Nie do końca... Tak jak nie przepadam za hip-hopem tak i do mnie to nie dotarło, trochę zbyt kanciate... I "wybaczę" a nie "wybacze"
spokojna zgoda na własne cierpienie
masochizm?
raczej nie
zaplątane niezrozumienie
zrezygnowanie
podoba mi się.
Avadakedaver
09.10.2006 16:25
czy to jest wiersz super poważny czy jakiś śmieszny czy co? bo nie wiem co o nim myśleć. aczkolwiek... musze spardiować.
po kilku minutach...
ale nie umiem.
A mi się podoba. Może nie jakoś tak suuper ale gdzieś tam jakos do mnie przemawia...
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę