Gdzies tam...daleko
Nowe życie czeka
Gdzieś tam, gdzieś, gdzies...
Czemu nie spełniaja sie marzenia...
O wolności, miłości...
Nastają nowe czasy
Rewolucji i buntu
Czas uciec
własnie tam
Gdzie czeka to zycie widziane w snach
O tak pójdę tam...
Boso...
Coś się jakby zaczęło rodzić pod koniec. Ale znowu za bardzo wszystko jest wprost.
Zauważyłam w Twoich wierszach taką tendencję, że same słowa, sama treść nie dają zastanowienia, a próbujesz wprowadzić ważenie poetyczności przez plątanie zdań, przez specyficzne przenoszenie słów do następnego wersu, przez wielką literę i wielokropki.
A mi się wydaje, choć się nie bardzo po prawdzie znam, że nie tędy droga.
Czekam na następne.
Malamanda
16.10.2006 15:42
QUOTE(Kara @ 13.10.2006 20:14)
Uważam, że gdybyś usunęła ten wers, wiersz byłby idealny.
"Czas ucie"
Nie dokończyłaś wyrazu, chyba, że to specjalnie?