Wiersz Rasista


Zapłacz nade mną - dzieckiem Afryki.
Zapłacz, nie pomóż!Stanowo trąć!
Nie pytaj, czemu - trochę liryki!
Poecko patrzasz, poecko sądź!

Bij, jeśli kochasz - wszak krwi słowiańskiej
Rozlewać, nigdy nie będzie wstyd.
Pokaż kobiecie, germoniebiańskiej
Że szczęść nie może wyznaczać byt!

A jesli nie chcesz być całym światem
Bo tak się zdarza-nie ma co kryć.
To mnie pocałuj- jak Eskibrata!
To mnie pocałuj, w polacką rzyć.


EDIT
Zmieniam Eskimosa, na Eskibrata.

Rym prawie zachowany:)

Podoba mnie się to. Nie wiem czemu, nie podam argumentów. Podoba mi się... po prostu.

polacka rzyć to jest to
twarde i fajne
podoba się

Ogólnie ostatnia zwrotka wymiata. Z tym Eskimosem i rzycią.

dla mnie własnie ostatnia zwrotka szwankuje.

nie ma zachowanego schematu rymów,
a te rymy, które są
nie odpowiadają mi.
takie mało profesjonalne.

dwie pierwsze zwrotki bardzo zgrabne,
ale czuję, że nie czujesz
się zbyt pewnie w takiej formie.

nie no rządzisz... jak przeczytałam "polacka rzyć"... Kobieto to było naprawde bardzo dobre...