Boże, jak tu biało
i przyjemnie.
Zostać by się chciało
ale moc słowa, co symbolem się stało
przypomina mi gdzie
jestem, więc nie.
Miły pan jęczy i bulgocze,
że zawoła,
a mi wstyd, że się go boję.
Alkoholik się zsikał na schodach
pod obrazkiem,
od którego można zwariować
choć ładny.
A ty siedzisz spuchnięty,
senny,
upadły.
Ale może wrócisz przed wiosną do domu,
bo przecież nie damy ci całkiem zatonąć.
Krążowniku
Niezatapialny.
o, krążownik - pamiętam go
nie zatonie:)
Nie zrozumiałem.
Może za jakiś czas.
J a tak samo jak barfso... nie rozumiem tego

. Przeczytam jeszcze raz jutro ...
No patrzcie, a ja rozumiem. Może dlatego, że wiem, co to jest Kobierzyn. Mój wujek całe życie pracował w tym właśnie szpitalu. Miałam wiele okazji zeby przyjżeć się wszystkiemu od wewnatrz. I muszę przyznać, że atmosfera została całkiem dobrze oddana.
No. Bo na poezji to się nie znam.
Aaaaaa... Teraz już jaśniej... I od razu pierwsza strofa mi się spodobała przez to. Znaczy, reszta też.
Ale krążownika rozkminię może później.
WildThing
26.02.2007 21:12
Eeeej, to jest dziwne... Słodko-kwaśne takie. No...
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę