Help - Search - Member List - Calendar
Pelna wersja: I-doser
Magiczne Forum > Talk Show > Talk Show > Bzziuuummm!!!
Gem
I-Doser
Ostatnio zainteresowałam się tym programem, bo ponoć posiadał dosy ułatwiające projekcje astralne i LD. Oczywiście, ma też wiele innych zastosowań... fajniejszych, czy też, równie fajnych... niah.
A że moje wysiłki w świadomym śnieniu były kompletnie nieproporcjonalne do efektów, miałam nadzieję, że w końcu coś osiągnę, a tu surprise i nic. Prawdopodobnie mam nieszczęście być osobą wyjątkowo mało podatną i dlatego tak ciężko osiągnąć cokolwiek. Jakkolwiek po zastosowaniu Absyntu miałam niezła zabawę...

Macie może jakieś doświadczenia z OBE, albo LD? Jak oceniacie działanie I-Dosera?
GrimmY
lol wut?

opis programu brzmi zabawnie, sprawdzę cóż to.
em
też miałam kiedyś fazę na takie cuda techniki, niestety brak słuchawek stereo przekreślił moje szanse na sztuczne wspomaganie. ja bym była ostrożna, w końcu nie jesteś pewna, jak to dostrajanie fal wpłynie na twój mózg i czy nie zakończy się to jakimś co najmniej rozstrojem.
tak, jestem sceptyczna.
Gem
No wiesz, emo, 50% sukcesu to autosugestia.
I jestem pewna i nie jestem. Pod względem naukowym, jest bezpieczne (o ile jest licencjonowany program, bo kto wie co taki delikwent za fale podsyła), ale że tak to nazwę, "tradycyjnym ezoterycznym" już nie tak do końca. ( tylko w przypadku projekcji astralnych). W każdym razie dla LD i OBE jestem w stanie się poświęcić. Niah!

Z początku ja też zaliczałam to do Saurons Devices, ale gdyby nie było żadnego efektu, dałabym sobie spokój. Problem polega na podatności, no i co już wiadomo, mózg jak wszystko inne wymaga treningu.

BTW. Fale mózgowe to nie żadna czarna magia, są już dobrze znane i opracowywane przez naukowców. Często używane w hipnozach. Normalne metody do osiągnięcia auto transu w medytacjach itp nie zawsze łatwo osiągnąć.

em
grrrrrrr tylko nie emo dementi.gif

ja nie twierdzę, że fal mózgowych nie ma, przez przesady wink2.gif po prostu mam opory przed "przestrajaniem" sobie mózgu za pomocą jakiś zewnętrznych sztucznych czynników. w końcu autosugestia działa "od wewnątrz", a ciało chyba samo potrafi wyznaczyć sobie granice wytrzymałości i podatności.
lucid dreaming może być ciekawe, raz mi się zdarzyło, ale krótko, bo zaraz się obudziłam.
ale oobe to już moim zdaniem krok za daleko.
Gem
QUOTE
ale oobe to już moim zdaniem krok za daleko.

czemu?

Nie lubisz EMO? xDDD... Nie widzę nic negatywnego, w tym całym emo...

LD może się zdarzyć całkiem naturalnie, tak jak astrale. (Mooooh >_<, jak zazdroszczę ludziom co to nie mają z tym problemów.) Sztuką jest nauczyć się kontrolować to. Ja tam lubię poszerzać granice doznań, oczywiście uprzednio badając temat, nawet jeśli trafiłabym w piekielne wymiary, to lepsze niż Disneyland.

Moja mama jak się przypadkowo dowiedziała co robię w wolnym czasie, to wyraziła swoje obawy, jako że zacznę biegać z tasakiem i wszystkich wymorduję xD.
matoos
Niebezpodstawne, były takie przypadki, tak samo naookołoukowo udowodnione jak samo oobe.
Ludwisarz
QUOTE(Gem @ 07.09.2007 01:38)
I-Doser
Jakkolwiek po zastosowaniu Absyntu miałam niezła zabawę...

*



Zapewne. Bo byłeś pijany i miałeś zabawe człowieka pod wpływem alkoholu. A jak widziałeś zielone wróżki to właśnie był to ten 50procentowy sukces Twojej autosugestii.



Do tematu: Kiedys sie o swiadomym snieniu naczytalem, napalilem a i tak nic nie wyszlo.
Gem
QUOTE(matoos @ 07.09.2007 14:48)
Niebezpodstawne, były takie przypadki, tak samo naookołoukowo udowodnione jak samo oobe.
*


Owszem... można popaść w obłęd, tak samo jak można się uzależnić od LD. Ale co z tego wynika? Na pewno nie jest to bardziej niebezpieczne niż palenie, alkohol etc. Wszystko zależy od podatności, psychiki i paru innych czynników zapewne...

QUOTE(TimmY @ 07.09.2007 15:01)
QUOTE(Gem @ 07.09.2007 01:38)
I-Doser
Jakkolwiek po zastosowaniu Absyntu miałam niezła zabawę...

*



Zapewne. Bo byłeś pijany i miałeś zabawe człowieka pod wpływem alkoholu. A jak widziałeś zielone wróżki to właśnie był to ten 50procentowy sukces Twojej autosugestii.

Do tematu: Kiedys sie o swiadomym snieniu naczytalem, napalilem a i tak nic nie wyszlo.
*



Po pierwsze nie pijany, tylko pijana. Po drugie, zupełnie inaczej. A to dlatego, że każdy reaguje trochę inaczej, poza tym fale nie wywołują takich skutków jak po wypiciu. To raczej chodzi o stan umysłu. Ja na przykład, zobaczyłam wszystko o wiele wyraźniej. Czułam się tak, jakbym w końcu zaczęła myśleć czysto, pozbyłam się chaosu i miałam ogromną potrzebę tworzenia czegoś. Trochę rozmawiałam ze sobą, ale to już inna sprawa.
A wróżkę widziałam nawet... bo bardzo chciałam zobaczyć xD.

Timmy, może za mało trenowałeś mózg xD... albo tez jesteś mało podatny na tego typu sprawy. Jeżeli tak, to na pewno ciężko też by było cię wprowadzić w stan hipnozy.
matoos
QUOTE(Gem @ 07.09.2007 23:18)
QUOTE(matoos @ 07.09.2007 14:48)
Niebezpodstawne, były takie przypadki, tak samo naookołoukowo udowodnione jak samo oobe.
*


Owszem... można popaść w obłęd, tak samo jak można się uzależnić od LD. Ale co z tego wynika? Na pewno nie jest to bardziej niebezpieczne niż palenie, alkohol etc. Wszystko zależy od podatności, psychiki i paru innych czynników zapewne...

Ej, sorki, ale pseudo-świadome (bo nigdy tak naprawdę nie wiesz co sobie aplikujesz) bawienie się wpływem różnych rzeczy na własne fale mózgowe jest zupłnie nieporównywalne do picia alkoholu. No chyba, że byłby to alkohol o którym nic nie wiesz, a który dostałeś od nieznajomego na przejściu dla pieszych.
PrZeMeK Z.
Ja tam bym był ostrożny.

Nie wierzę w zjawisko OBE, a jednocześnie wierzę mojej przyjaciółce, gdy opowiada mi swoje doznania z pobytu poza ciałem. Dwójmyślenie rządzi.
Ludwisarz
Chodzilo mi o to, ze 90% ogolnodostepnego Absyntu na rynku alkoholi to zwykla woda z aromat ziol i dziala jak zwykla wodka. Amen.
Gem
No taak. W końcu produkcja Absyntu została zakazana jakieś sto lat temu, więc tradycyjne receptury musiały zostać zmienione, nie mówiąc już o tanich rozwiązaniach w produkcji wyłącznie dla zysku. Nigdy nie piłam, ale jako alkoholowy destylat ziołowo-korzenny zapewne gorzki w smaku, trochę jak Jägermeister tylko o intensywnym anyżkowym smaku. Na pewno można dostać prawdziwy Absynt, i założę sie, że ceny są kosmiczne.
U mnie, na barze stała taka butelka, ale tylko dla ozdoby... szkoda : P

QUOTE
Ej, sorki, ale pseudo-świadome (bo nigdy tak naprawdę nie wiesz co sobie aplikujesz) bawienie się wpływem różnych rzeczy na własne fale mózgowe jest zupłnie nieporównywalne do picia alkoholu. No chyba, że byłby to alkohol o którym nic nie wiesz, a który dostałeś od nieznajomego na przejściu dla pieszych.


Chodziło mi skutki raczej... fale nie uszkadzają organizmu tak jak papierosy, alkohol, czy prochy, a efekt jest. W zasadzie, to taka droga na skróty.

QUOTE
I have put considerable research into this and all the sources keep saying that using binaural beats is, in fact, very safe.  Apparently the brain will slowly adjust itself back to reality when the track is done playing.  Since it does not actually affect your body in any physical way, there is little to worry about.  However, the one safety concern I did see was a line saying that these binaural beats had a possibility of causing epileptic seizures in some people, much as bright flashing lights can.  Another concern that is not addressed is the possibility of something bad happening while you are “high”.  All the same effects as the drug are replicated, so driving after using the alcohol track would be a bad idea.


Czyli, ryzyko skutków ubocznych jest, ale czy większe jak po zażywaniu np. dragów? Wydaje mi się, że to o wiele lepsze rozwiązanie, jak dotąd nie czytałam, ani nie słyszałam o negatywnych działaniach fal, gorszych niż migrena. Gdyby było inaczej, z pewnością miałoby to jakiś oddźwięk w internecie.
GrimmY
QUOTE(TimmY @ 08.09.2007 10:59)
Chodzilo mi o to, ze 90% ogolnodostepnego Absyntu na rynku alkoholi to zwykla woda z aromat ziol i dziala jak zwykla wodka. Amen.
*


o prawdziwy absynt w polsce nie trudno. no przynajmniej u mnie :>

a co do tematu:
spędziłem większość dnia wczorajszego na słuchaniu tych dźwięków i poza stanem hm dobrego wyciszenia nie udało mi się niczego ciekawego 'osiągnąć ' a z ręką na sercu powiem, że przesłuchiwałem całe ekhem 'utwory', które nierzadko trwają po 30minut w tym tak zwany szczyt osiągnięć tego całego dose'owania czyli 'hand of god', do nabycia za około 200 $ (SIC!) "Dose, który jest życiowym osiągnięciem I-Doser.com znajdował się jedynie w laboratoriach I-Doser z bardzo dobrego powodu: został uznany za zbyt potężny, by udostępnić go publicznie. To tak, jakby Bóg przybył z nieba, gdy ty leżysz sobie z zamkniętymi oczami i pokazał ci wszechświat, wszystko, bezkres.[...] Płacz, strach, gniew: musisz to osiągnąć wraz z dziwną intuicją mogącą przynieść złe konsekwencje." - to tylko fragment opisu z polskiej strony.
że tak krótko powiem - nic specjalnego.
matoos
QUOTE(Gem @ 08.09.2007 15:43)
I have put considerable research into this and all the sources keep saying that using binaural beats is, in fact, very safe.  Apparently the brain will slowly adjust itself back to reality when the track is done playing.  Since it does not actually affect your body in any physical way, there is little to worry about.  However, the one safety concern I did see was a line saying that these binaural beats had a possibility of causing epileptic seizures in some people, much as bright flashing lights can.  Another concern that is not addressed is the possibility of something bad happening while you are “high”.  All the same effects as the drug are replicated, so driving after using the alcohol track would be a bad idea.



Jeśli cytat nieznanego zupełnie gościa z internetu uznajesz za źródło naukowe to spoko. Baw się.

Chcesz może spluwę? Mogę załatwić, jakbyś poczuła ochotę.
Gem
Omg... Nie zamierzam przekopywać całego neta w poszukiwaniu dziury w całym. To tylko ogólnie znana opinia, krążąca w sieci i właściwie wszyscy piszą mniej lub więcej to samo o działaniu fal.

A giwerę, poproszę. Na razie stać mnie tylko na walthera CP99... i to wiatrówkę.
matoos
QUOTE(Gem @ drugi post)
Pod względem naukowym, jest bezpieczne


O to się pytam. Skąd taki wniosek? Wszelkie źródła jakie znalazłem na ten temat dalekie są od naukowych. Chyba że liczy się dla ciebie zdanie Johna Travolty.

Dodatkowo link do artykułu o odróżnianiu metod naukowych od nienaukowych, na przykładzie homeopatii.

Niestety(sic!) po angielsku.

Diluting the scientific method
Avalon
ej smieszne to, bylem z poczatku bardzo sceptycznie nastawiony, ale bez kitu niektore dzialaja i to grubo... np. taka marihuana - zero efektow, ale jak se zapuscilem extasy i quick happy to hoho ;D
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami kliknij tutaj.

  kulturystyka  trening na masę
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.