Tak jak w temacie. Opiszcie sceny, podajac tytul filmu i aktora, ktore wywolaly u was niesamowite emocje.

Ja zaczne:

Moja ulubiona aktorka - Radha Mitchell
Film - Człowiek w ogniu (Man in fire) z 2004 roku
Scena - Gdy Radha (gra role matki porwanej dziewczynki) dowiaduje sie przez telefon, ze jej dziecko zostalo zabite (jej reakcja). { - jak na kogos ta scena nie podzialala, to ja nie mam slow...}

Dla mnie sceną, która wywołuje za każdym razem niesamowite emocje (czytaj: rozklejam się) jest:

Film - Szósty zmysł (The sixth sense)
Scena: Jedna z końcowych, gdy Cole i jego mama siedzą w samochodzie. Cole mówi, że widzi zmarłych i że rozmawiał z babcią.
Cytat angielski:

Cole Sear: She wanted me to tell you...
Lynn Sear: Cole, please stop...
Cole Sear: She wanted me to tell you she saw you dance. She said, when you were little, you and her had a fight, right before your dance recital. You thought she didn't come see you dance. She did. She hid in the back so you wouldn't see. She said you were like an angel. She said you came to the place where they buried her. Asked her a question? She said the answer is...”Every day." What did you ask?
Lynn Sear: Do... Do I make her proud?

jako że byłam na Zakochanej Jane niedawno, to moją ulubioną sceną z tego filmu jest moment, kiedy Tom w lesie rozmawia z Jane, emocje sięgają zenitu, Tom stwierdza, że już nie wytrzyma i całuje Jane.
achhhh ;P

"Ostatni Król Szkocji"
Scena w której torturowany główny bohater mówi do Amina:
"Jesteś dzieckiem. I to jest przerażające"

"Wściekłe Psy"
rozmowa o kolorach

"Ojciec Chrzestny 2"
scena w której Michael zabija brata; wzbudza we mnie metafizyczną trwogę, ale jest genialnie zagrana i zrealizowana.

"Imperium Kontratakuje"
Luke, I'm your father. Klasyk totalny.

say hello to my little friend!!


z transformers'ów, scena w domu, MISZCZOSTFO

Wg mnie najlepiej odegranymi scenami są wszystkie dialogi w Pulp Fiction

http://youtube.com/watch?v=f5RsG2Oiw6k

Tango z Zapachu kobiety. Moj maly klasyk od 10 lat ;)

Z "Instant Star" (serial), pogrzeb Patsy.

Instant Star

odświeżam, w związku z top x filmów przypomniałem sobie let the sunshine in z hair, jedna najlepszych scen jakie w życiu widziałem, zresztą nadawałoby się też do najsmutniejszych itd.
http://www.youtube.com/watch?v=fhNrqc6yvTU

skoro jesteśmy przy filmach niemłodych - http://www.youtube.com/watch?v=GZ7z6hpO57c

absolutnie wszystkie sceny z udziałem Dicaprio (tak właśnie jego) w Co gryzie Gilberta Grepe'a - dopoki nie obejrzałem innych filmów z nim myślałem, że naprawde jest upośledzony i to ciężko.

Godfather 2 - scena kiedy pewien lokalny bogaty człowiek przychodzi przeprosić młodego Vito Corleone

monolog Paula (w tej roli Marlon Brando) nad łożem śmierci własnej żony w "Ostatnim Tangu w Paryżu". nie mogę wyjść ze zdumienia za każdym razem gdy przypominam sobie, że on przecież nienawidził aktorstwa.

Dziwne, że wcześniej tego nie dałem. Jedna z moich ulubionych scen:

http://www.youtube.com/watch?v=5Za2k5wA3sk

tak z doskoku właśnie obejrzałem ósmą milę, kurde, te bitwy miażdżą.

Yo momma mingles bigos with her elbow!

twoja strzela z silników

Najpiękniejszą, najbardziej wzruszającą sceną na świecie jest dla mnie rozstanie księżniczki Lei i Hana Solo w "Imperium kontratakuje". Zawsze wtedy ryczę

Ja lubię jak nagle bohaterzy doznają olśnienia i zaczynają rozumieć więcej a ogląd im się zmienia o 180 stopni, np:

12 małp- chwila jak dociera do p. psycholog, że rzeczywiście zginie 5 miliardów ludzi a "psychol" mówi prawdę...

ale też działa na mnie scena taka jak w Sztucznej Inteligencji - gdy mamuśka wymawia w łazience czarodziejskie słowa a robotodziecko zwraca się do niej "mummy"...

Też mi się to podoboało w 12 małp, polecam Iluzjoniste i Jabłka Adama:)