konfitiura
18.08.2008 20:55
Niebo zaszło czarną purpurą
pieśni, słów niewypowiedzianych
zawiedzione nadzieje mi tylko zostały
w niedomytym kieliszku po czerwonym winie
zapach mych myśli jeszcze długo dźwięczy
w głowie ze słodkich wspomnień
Stworzony z morskiej piany i piasku pustyni
bagno przedstawił sobą
na deskach teatru
cieszy się pan, panie Szekspir?
Zamknięte usta, niewypowiedziane myśli
nagie uczucia nieubrane w słowa
szał tworzenia poczęty w niemym krzyku
cierpiącej rozpaczy
obietnice bez pokrycia
pokryły się patyną czasu
czasu gniewu, miłości, rozpusty
kiedyś, teraz, potem
nigdy nie ma nigdy
pędzlem namaluj życie
krwią! Niewinną...
Na kartkach sumienia
Ooo... tutaj nie mam nic do zarzucenia. Wiersz wprowadza nastrój, tylko trzeba umieć się w niego wczuć. Myślę, że mi się udało.
Świetnie. I oby tak dalej.
konfitiura
18.08.2008 22:23
Sporo to dla mnie znaczy, nie wiedziałam jak ten wiersz się przyjmie.
Dzięki.
pomysł gdzieś utknął pod nawałnicą epitetów.
dosyć banalnych zresztą (niemy krzyk, słodkie wspomnienia)
Hm ale co ja tam wierm
konfitiura
22.08.2008 13:54
Na pewno wiesz sporo. Epitety faktycznie banalne, mam do tego skłonność. Zastanowię się nad tym, dzięki.
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę