Help - Search - Member List - Calendar
Pelna wersja: "-możemy zostać przyjaciółmi", "-o rly?"
Magiczne Forum > Talk Show > Talk Show
Pages: 1, 2
em
gej najlepszym przyjacielem kobiety, jak uczy kultura masowa.
Katon
Tak jest. Ale koniecznie gej, nie tam jakiś zwykły pedał.
vold
czyli jak panna mowi na odchodne ze 'mozemy zostac przyjaciolmi' to troche obraza? czarodziej.gif
Katon
To był kryptohomofobiczny post. Kiedy laska mówi coś takiego to znaczy, że zasłuchała w jakimś filmie i chce się rozstawać z taką klasą jak Julia Roberts.
Avadakedaver
albo że się reklam naoglądała za dużo.
Lilith
ej w ogole to nie ma czegos takiego jak tylko przyjazn miedzy kobieta i mezczyzna, no nie? zawsze w koncu laduje sie w lozku.
Katon
Mhm. Specjaliści potwierdzają. Książka do nabycia na walentynki. Hehe.
em
QUOTE(when harry met sally)
Harry Burns: Would you like to have dinner?... Just friends.
Sally Albright: I thought you didn't believe men and women could be friends.
Harry Burns: When did I say that?
Sally Albright: On the ride to New York.
Harry Burns: No, no, no, I never said that... Yes, that's right, they can't be friends. Unless both of them are involved with other people, then they can... This is an amendment to the earlier rule. If the two people are in relationships, the pressure of possible involvement is lifted... That doesn't work either, because what happens then is, the person you're involved with can't understand why you need to be friends with the person you're just friends with. Like it means something is missing from the relationship and why do you have to go outside to get it? And when you say "No, no, no it's not true, nothing is missing from the relationship," the person you're involved with then accuses you of being secretly attracted to the person you're just friends with, which you probably are. I mean, come on, who the hell are we kidding, let's face it. Which brings us back to the earlier rule before the amendment, which is men and women can't be friends.
Avadakedaver
to zasługuje na osobny temat.
Lilith
ej ale serio, mialam w zyciu dwóch dobrych przyjaciół płci męskiej, z czego jeden jest moim facetem, a drugi okazał się być gejem ;]
Avadakedaver
a ja z meskiego punktu widzenia chcialbym powiedziec co nastepuje.
przyjazn pomiedzy kobieta a mezczyzna moze istniec.
pod warunkiem, ze w ta przyjazn wlaczone sa stosunki seksualne.

kobiety są uczuciowe a faceci nie za bardzo, wiec chocby sie lubli a nie kochali to facet zawsze się będzie ślinił. Są jednak przypadki, chociaż to rzadkość, kiedy dochodzi do idealnego wyważenia (teoretyzuję), i facet po prostu traktuje kobietę jak członka rodziny, nie ślini się, tylko kocha bratersko i wtedy jest czad.
Neonai
a ja mam dobrego kumpla, który jest lepszy od wszystkich moich koleżanek razem wziętych ;p
Lilith
Naptaku? się nie liczy, bo ma dziewczynę, ale wiesz... hyhy;]
Neonai
ale nie zawsze miał. my sie kochamy jak brat i siostra biggrin.gif
harolcia
QUOTE(Avadakedaver @ 10.09.2008 21:39)
kobiety są uczuciowe a faceci nie za bardzo, wiec chocby sie lubli a nie kochali to facet zawsze się będzie ślinił.
*


Pozwolę sobie ze swojego punktu widzenia uściślić wink2.gif
... Facet zawsze będzie się ślinił, a kobieta w końcu zaangażuje się uczuciowo.


A jeśli chodzi o takie idealne wyważenie, to choć może żyje niedługo (no krócej niż niektórzy z Was), to jeszcze chyba nigdy czegoś takiego nie spotkałam. Dla mnie to raczej nieosiągalne, taki stan wyważenia, or sth.
em
e tam, każdy przypadek jest indywidualny, nie da się tego zamknąć w sztywne ramki schematów zachowań, o!
Katon
No. Zawsze fakt, że kobieta z mężczyzną na dłuższą metę nie mogą się przyjaźnić ot tak po prostu jest nam ukazywany w jednostkowym, niepowtarzalnym świetle konkretnego przypadku =)
harolcia
Tylko mam nieodparte wrażenie, że każdy ten indywidualny, konkretny przypadek, który powinniśmy rozważać osobno, kończy się podobnie (czasem nawet tak samo jak inne).
Co nie zmienia faktu, ze Em ma też rację wink2.gif
Avadakedaver
no, ale generalnie to baby dla bab są paskudne. Z moich obserwacji, z bigbrotherów, amerikas next topów modelów to wynika. Tutaj jest uuu brawo brawo a za plecami to by sie pozabijały.
Dlatego nie dziwi mnie co mowisz, Naj.
GENERALNIE.
owczarnia
Przyjaźń między kobietą a mężczyzną jest najlepsza wtedy jak już są po łóżku. Nie mylić ze związkiem, bo to insza inszość. Ale jak już się poprzyjaźnią, a później zawirują erotycznie, to jeszcze później znów mogą się przyjaźnić smile.gif.
PrZeMeK Z.
Uważam ten stereotyp za głupi.
Ewentualne (czy może raczej nieuniknione) ślinienie się faceta nie stanowi przeszkody do podtrzymywania przyjaźni z kobietą.

Hm, Owczarnia też ma rację smile.gif
Katon
Ale tu nie chodzi o ślinienie. Faceci zwykle interesują się kobietami jakie ich hm... interesują i nie dzielą tego na tabelki, więc w gruncie rzeczy aspekt damsko-męski zawsze się pojawia, choćby jako jakieś tam hipotezy. Zmienia się to tylko jeśli facet jest związany i zakochany w osobie z jaką się związał. Wtedy może faktycznie może zaistnieć interpłciowa przyjaźń. Mężczyzna szukający zawsze takim pozostanie, koniec kropka.
GrimmY
QUOTE(Lilith @ 10.09.2008 19:53)
ej w ogole to nie ma czegos takiego jak tylko przyjazn miedzy kobieta i mezczyzna, no nie? zawsze w koncu laduje sie w lozku.
*


uhm, nie.
Avadakedaver
no wuacha, czasem w aucie, ehe.
GrimmY
ej, ale ja ja mam taką przyjaciółkę właśnie i żadnych ekscesów nigdy między nami nie było, żadnego myślenia kroczem or smth.
PrZeMeK Z.
No właśnie. Też znam takie przykłady.
Avadakedaver
teraz wchodzi kwestia różnic, kim jest przyjaciel a kim zwykły kolega.
abstrakcja
Po pierwsze - uwielbiam gejów. Nie wiem dlaczego, ale są dla mnie niesamowicie pociągający. Już dawno to u siebie zaobserwowałam, analizując kilka przypadków... Są dla mnie jakby obiektem pożądania. :| Chore, nie? xD

Po drugie - przyjaźń damsko-męska istnieje. smile.gif
Lilith
tak, jak są po seksie, mogą się przyjaźnić
istnieje jeszcze przypadek, kiedy facet jest oblechem, bądź kobieta jest oblechem i nie ma pożądania.
ale ja bym się w sumie nie przyjaźniła z oblechem.
no i jak kobieta jest w zwiazku i ma przyjaciela takiego na 'kino i pogaduchy sami', to najwyrazniej zwiazek jest kiepski albo chyli się ku koncowi.
znam jeszcze taki przypadek, gdzie facet ma dziewczyne i przyjazni się z inną i tej przyjaciolce swojej mowi, ze tylko ona sie liczy i takie tam. ale on jest popieprzony, a przyjaciolka zakochana. w nim oczywiscie.
abstrakcja
QUOTE(Lilith @ 11.09.2008 19:18)
tak, jak są po seksie, mogą się przyjaźnić
istnieje jeszcze przypadek, kiedy facet jest oblechem, bądź kobieta jest oblechem i nie ma pożądania.
ale ja bym się w sumie nie przyjaźniła z oblechem.
no i jak kobieta jest w zwiazku i ma przyjaciela takiego na 'kino i pogaduchy sami', to najwyrazniej zwiazek jest kiepski albo chyli się ku koncowi.
znam jeszcze taki przypadek, gdzie facet ma dziewczyne i przyjazni się z inną i tej przyjaciolce swojej mowi, ze tylko ona sie liczy i takie tam. ale on jest popieprzony, a przyjaciolka zakochana. w nim oczywiscie.
*



Y... :|
Toś teraz uwaliła.
'ja bym się w sumie nie przyjaźniła z oblechem'...
To może TY postrzegasz faceta tylko jako obiekt pożądania, może TOBIE zależy tylko na seksie, może CIEBIE interesuje tylko wygląd zewnętrzny, co? Nie wypowiadaj się za wszystkich, a już szczególnie kiedy masz zamiar gadać takie głupoty.
...
To, że Tobie coś kiedyś nie wyszło w przyjaźni damsko-męskiej nie oznacza jeszcze, że ona nie istnieje.
Bo istnieje. Znam kilka DOBRYCH [żeby nie powiedzieć 'doskonałych'] tego przykładów.

'no i jak kobieta jest w zwiazku i ma przyjaciela takiego na 'kino i pogaduchy sami', to najwyrazniej zwiazek jest kiepski albo chyli się ku koncowi.'
Tak, bo to, że pogadam sobie z innym facetem albo pójdę sobie z nim do kina od razu musi świadczyć o tym, że z moim mi się nie układa. ^^ Śmieszne, naprawdę...



PrZeMeK Z.
QUOTE(abstrakcja @ 11.09.2008 21:01)
Y... :|
Toś teraz uwaliła.
'ja bym się w sumie nie przyjaźniła z oblechem'...
To może TY postrzegasz faceta tylko jako obiekt pożądania, może TOBIE zależy tylko na seksie, może CIEBIE interesuje tylko wygląd zewnętrzny, co? Nie wypowiadaj się za wszystkich, a już szczególnie kiedy masz zamiar gadać takie głupoty.

Ekhm... no przecież napisała, że "JA bym się nie przyjaźniła", więc o co chodzi?

QUOTE
'no i jak kobieta jest w zwiazku i ma przyjaciela takiego na 'kino i pogaduchy sami', to najwyrazniej zwiazek jest kiepski albo chyli się ku koncowi.'
Tak, bo to, że pogadam sobie z innym facetem albo pójdę sobie z nim do kina od razu musi świadczyć o tym, że z moim mi się nie układa. ^^ Śmieszne, naprawdę...
*


Hm, mnie tam by niepokoiło, gdyby moja dziewczyna miała iść do kina z jakimś innym facetem (tzn. gdyby mieli iść tylko we dwójkę, a nie w grupie znajomych). smile.gif
em
no i ja bym się czuła co najmniej nieswojo, gdyby to dotyczyło mojego faceta.
abstrakcja
'istnieje jeszcze przypadek, kiedy facet jest oblechem, bądź kobieta jest oblechem i nie ma pożądania.'

?!

Skomentowałabym to jakoś, ale szczerze mówiąc, brak mi słów, co się z reguły rzadko zdarza.

A co do tego Twojego kina, Przemek, to tymbardziej nie rozumiem i za Chiny zrozumieć nie potrafię. Bałbyś się, że Cię z nim zdradzi w tym kinie, czy co?
W związku powinno być trochę zaufania... i trochę wolności, cholera. Jeśli facet zabrania mi iść do kina z kolegą/przyjacielem to według mnie faktycznie w związku dobrze nie jest.
:|
Przyjmijcie to do siebie, że nie każde spotkanie damsko-męskie musi oznaczać jedno.
Lilith
wreszcie ktos mnie przejrzał !
no więc wiedzcie, że jestem z Mateuszem tylko dla seksu, interesuje mnie tylko jego wygląd zewnętrzny i w ogole nie obchodzi mnie co on sobie tam myśli. numerek i baju.
wszystko przez to, że kiedyś mi coś nie wyszło, zawód miłosny, czy tam przyjaciel mnie wystawił do wiatru i teraz postrzegam mężczyzn jako chodzące penisy.
dziwne, ze nikt wczesniej na to nie wpadł, dopiero abstrakcja musiała to napisać, żebyście wreszcie mnie poznali, wstyd!
PrZeMeK Z.
QUOTE(abstrakcja @ 11.09.2008 21:31)
A co do tego Twojego kina, Przemek, to tymbardziej nie rozumiem i za Chiny zrozumieć nie potrafię. Bałbyś się, że Cię z nim zdradzi w tym kinie, czy co?
W związku powinno być trochę zaufania... i trochę wolności, cholera. Jeśli facet zabrania mi iść do kina z kolegą/przyjacielem to według mnie faktycznie w związku dobrze nie jest.
:|
Przyjmijcie to do siebie, że nie każde spotkanie damsko-męskie musi oznaczać jedno.
*


Przecież nie zakładam od razu, że jeśli moja dziewczyna pójdzie z innym facetem do kina, to wylądują w łóżku.
Ale budzi się niepokój. Jeśli chcą po prostu obejrzeć film, dlaczego chcą iść na niego sami? W czym przeszkadzałbym im np. ja? Jeśli chcą pogadać - czemu nie kawiarnia? Para idąca do kina kojarzy się jednoznacznie. To chyba logiczne, jak odczytam sygnał pt. "Chcę iść z innym mężczyzną do kina, ale bez ciebie"?
Tym bardziej, że związki bywają kruche.
Katon
Ależ Ty musisz być nadęta w bezpośrednim obyciu. Prawie widzę to Twoje święte oburzenie, widzę jak Ci krew napływa do twarzy, jak nabierasz dwa razy oddechu i wypluwasz z siebie cały swój żałosny bulwers. Nie umiesz w ogóle wyczuć dystansu, konwencji, nawet jakiejś tam prowokacji czy coś, no po prostu beton.

Śmieszne są Twoje gadki szmatki o zaufaniu, bo jedno ma się nijak do drugiego. Nie dlatego jesteśmy zazdrośni, że się spodziewamy zdrady na każdym kroku, tylko dlatego, że człowiek tak ma. Chodzenie do kina z kolegą i psiapsielem nie mieści się w mojej konwencji tego, co przyjmowałbym ze spokojnym uśmiechem, ale nie wywieszam takiego regulaminu, bo w związku ludzie czują co jest ok a co nie i jakoś się wyczuwają wzajemnie, a nie karmią tanimi formułkami. Znam takie laseczki, które mają takich przyjacielów buzi buzi, jesteś dla nas jak siostrzyczka, rzygać się chce. Jakieś to pretensjonalne i nie dziwię się facetom takich lasek, że ich to doprowadza do szału. Jak dziewczyna ma przyjaciela, ok, spoko. Stoję na stanowisku, że zawsze jakieś napięcia się pojawiają, ale mogę się mylić. Jest też sprawa o której pisała Ewa - jeśli zupełnie nie ma fizycznego zainteresowania to raczej w nic się to nie rozwinie, a że Ewa sobie to frywolnie napisała używając słowa oblech to jeszcze nie jest powód, żeby się napinać i bulwersować. Twoje wycieczki osobiste w kierunku Ewy Ci daruję, bo jesteś... nie, kobieta nie przejdzie mi przez palce - dziewczyną. Gdyby to napisał facet to by ten post inaczej wyglądał. Bo ja też mogę ukuć naprawdę masę hipotez na temat tego jak powykrzywianą przez swoje śmieszne życie osóbką możesz lub mogłabyś być, ale ok, daruję sobie.
Hypacja
QUOTE(abstrakcja @ 11.09.2008 18:42)
Po pierwsze - uwielbiam gejów. Nie wiem dlaczego, ale są dla mnie niesamowicie pociągający. Już dawno to u siebie zaobserwowałam, analizując kilka przypadków... Są dla mnie jakby obiektem pożądania. :| Chore, nie? xD
*



Owszem. Jak dawno to zaobserwowałaś?


QUOTE(abstrakcja @ 11.09.2008 22:01)
Tak, bo to, że pogadam sobie z innym facetem albo pójdę sobie z nim do kina od razu musi świadczyć o tym, że z moim mi się nie układa. ^^ Śmieszne, naprawdę...
*



Załóżmy,że Twój facet regularnie umawia się z przyjaciółką do kina, na kawę, na spacer. Skoro to przyjaciółka, zapewne się zwierza ze swoich problemów. Także z Tobą, bo przecież jesteś osobą wybitnie problematyczną, wręcz nie można się z Tobą dogadać.
Związek nie polega wyłącznie na fizycznym zainteresowaniu, musi istnieć tzw. chemia, porozumienie na płaszczyźnie mentalnej, w połowie przypadków w ogóle od tego się zaczyna, a w ogóle - bez tego nie istnieje. Toteż, skoro dogadać się z Tobą nie można, a z przyjaciółką a jakże, zamieniamy przyjaciółkę na dziewczynę, bo facet w pewnym wieku szuka nie tylko fajnej dupy, ale matki dla swoich dzieci.

QUOTE(abstrakcja @ 11.09.2008 22:31)
Bałbyś się, że Cię z nim zdradzi w tym kinie, czy co?
W związku powinno być trochę zaufania... i trochę wolności, cholera.
:|
Przyjmijcie to do siebie, że nie każde spotkanie damsko-męskie musi oznaczać jedno.
*



Słyszałaś o pójściu do kina, a nie na film? Czy to raczej nie mieści się w Twoich "jakże moralnych" granicach myślenia?
Przyjmijmy to do siebie
(my niscy i ograniczeni) że stosunki damsko-meskie pozostają stosunkami damsko-męskimi.
Katon
Cóż, pozostaje mi tylko dodać, że zapomniałem o drobnej modyfikacji mojej teorii. Można się przyjaźnić z siostrą swojej dziewczyny. Szczególnie kiedy trzeba stanąć w jej obronie przed rozpanoszonymi histeryczkami. Hehe. Idę się uczyć, howgh!
owczarnia
QUOTE(Hypacja @ 11.09.2008 23:18)
QUOTE(abstrakcja @ 11.09.2008 18:42)
Chore, nie? xD
*


Owszem.
*


Wypraszam sobie.
Hypacja
Cóż znowu...
No nie uważam za normalne odczuwanie tego typu ekscytacji przez dziewczynę.
I nie czepiajmy się słowa chore, które tutaj nie oznacza choroby.
owczarnia
Ależ ja sobie wypraszam z zupełnie innego powodu - mnie geje po prostu takoż pociągają niezmiernie. W sensie erotycznym znaczy się. Zresztą, jest to zjawisko wcale nie takie rzadkie, z tego co mi wiadomo smile.gif.
Ludwisarz
Bo to w koncu dobrze ubrany i zadbany mezczyzna... w koncu :)
Katon
Czy Ci cyrkowcy aby nie mieli racji? Poza tym to krzywdzący stereotyp, na pewno jest wielu nieogolonych i śmierdzących homoseksualistów.
owczarnia
Tam, zadbany i ubrany. Istotne, że z drugim facetem w parze. O to cho wink2.gif.

Ostatecznie, faceci też mają odjazd na lesbijki, nie czarujmy się. Dlaczego więc takie zdziwienie budzi sytuacja odwrotna?
Katon
Bo na zajawki facetów nad lesbijkami kobiety nie dostają odruchu wymiotnego, vide to nie działa równo w obie strony. Jak się okazuje nawet Platon i Sokrates wychwalali tylko platoniczną (nomen omen) miłość do chłopców, a sam akt uważali za szczyty hańby. Faceci tak już mają.
owczarnia
No może odruchu wymiotnego nie, ale seksownego to dla mnie też w tym nic nie ma (nie w sensie babek, tylko facetów z zajawkami na nie). Stąd też nie spodziewam się, żeby kolesia hetero coś takiego zachwycało w wydaniu odwrotnym, dziwi mnie jedynie zdziwienie wink2.gif.
Avadakedaver
troche sie zamojtałem, ale generalnie jak w jakimś "dirt" czy w jakims innym serialu na foxlife ogladamy z siostra scenke facet-facet to i ja i ona rzygamy po ścianach (taka przenośnia), a jak są lesbijki to jednak nie.
z całym szacunkim dla gejów.
Ludwisarz
QUOTE(Katon @ 12.09.2008 00:30)
Czy Ci cyrkowcy aby nie mieli racji? Poza tym to krzywdzący stereotyp, na pewno jest wielu nieogolonych i śmierdzących homoseksualistów.
*



Harry Potter górą a Voldemort dołem, tyle Ci powiem.
Hypacja
Dla mnie to jednak swego rodzaju dewiacja. Mnie nawet nie bierze myśl o dwóch facetach, co dopiero o dwóch gejach, którzy tam sobą też się będą zajmować.... nie, nie.
Facetów podniecają dwie laski, ale chyba nie lesbijki. Jednak duży odsetek marzy o trójkącie. Od lesbijek wiele się nie dostanie... ;]
matoos
Z tym że facetów podniecają dwie laski to też jakiś przesąd. Mnie tam lesbijki obrzydzają tak samo jak geje. Nawet chyba bardziej bo w życiu nie widziałem dwóch facetów całujących się ot tak na ulicy a dwie panienki widzę dość często.
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami kliknij tutaj.

  kulturystyka  trening na masę
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.