Miniaturka
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~


Siedzi przed nim tyłem, jedząc grzankę z dżemem. Miedziane włosy opadają łagodnie na jej plecy, całe upostrzone piegami. Cudownymi piegami.


Odwraca się, by na niego spojrzeć. Jej oczy są takie piękne, tak płomiennie wpatrują się w jego zielone tęczówki. Lekko rozchylone usta w kolorze malin wyglądają jeszcze cudowniej, niż zwykle.

Patrzy na jej drobną twarz. Tak zachłannie, jakby bał się, że za chwilę zniknie. Tak bardzo ją kocha. Tak bardzo chce, żeby ta chwila nigdy się nie skończyła, żeby mógł przez całą wieczność sie w nią wpatrywać...

Jego dłoń błądzi po trawie. Po chwili napotyka małą, ciepłą rączkę. Zaczyna głaskać ją czule, napawając się tym słodkim dotykiem, o którym miał zapomnieć już wkrótce.

Ale teraz o tym nie myśli. Cały czas patrzy na swoja ukochaną Ginny, tyle słów o jego miłości ciśnie mu się na usta, ale nie mówi nic. Słuchają szumu drzew.

Chce ją przytulić. Tak bardzo chce zanurzyć dłonie w jej długich, pięknych włosach, przygarnąć ją do swej piersi. Chce poczuć, jaka malutka i drobna jest w jego ramionach.

Czyta w jego myślach. Przytula się do niego swoim całym ciałkiem, czuje jego zapach, który tak bardzo kocha. Czuje się taka bezpieczna, kołysząc się w jego ramionach.

Nie potrzeba im nic więcej.

Łeee... za krótkie. Za krótkie właśnie dlatego, że bardzo dobre.
Wprowadzasz czytelnika w romantyczny nastrój i... koniec. Rozbuduj to, nawet, jeśli nie na cały fic, to chociaż na dłuższą jednopartówkę. Wiem, że potrafisz! A tego mi za mało.

Aczkolwiek to zdanie ma literówkę i podmiot domyślny, który może gdzieś uciec.

Czekam na więcej twojej twórczości.
Mint.

P.S. Co to to robi na Kwiecie Lotosu?

nie podmiot domyślny, tylko normalny podmiot gramatyczny, którym są "włosy" - jedno orzeczenie, jeden podmiot.
miedziane (jakie? - przydawka) wlosy (co? - podmiot) opadaja (co robią? - orzeczenie) lagodnie (jak? - okolicznik sposobu) na plecy (gdzie? - okolicznik miejsca) -jej (jakie, czyje? - przydawka) całe (jak, w jakim stopniu? - okolicznik stopnia) upstrzone (jakie? - przydawka) piegami (czym? - dopelnienie).
jak wykazuje analiza gramatyczna, włosy są tu upstrzone piegami, z braku innego podmiotu ;)

(god, i'm bored)

Nieważneeeeeeeee.
W każdym razie wiedziałam, że coś jest źle .

bardzo wazne! dla polonisty wrecz esencjonalne! :P
kazdy, kto zabiera sie za pisanie, powinien miec jako-takie pojecie o jezyku polskim, nawet nie znajac pojec (choc akurat te przerabia sie w gimnazjum na bank, moja siostra wlasnie to przechodzi).

No tak tak czasy gimnazjum, dokładniej drugiej klasy. To była katastrofa...
Cóż na początku też myślałam, że to włosy mają piegi.Hmmm... może to taki specjalny zabieg?

P.S Też się zastanawiam co to robi na Lotosie.
Miniaturka, ale strasznie krótka.

a co to ma wspólnego z kwiatem lotosu?
ta kromka z dżemem, czy te piegowate włosy..?

Może jedno i drugie ;P
Ale mnie się tam podoba, chociaż racja... za krótkie. ( nawet jeśli to miniaturka;))

baardzo krótkie, nawet jak na miniaturkę ;] temat trochę spłycony, zachęcam do rozwinięcia, z pewnością przeczytam
a tak, to ładnie

A dla mnie nein.
Raz: Zbyt krótkie
Dwa: Słodkie
A te usta rzeczywiście muszą wyglądać cudownie. Lekko rozchylone z resztkami grzanki z dżemem
Gdyby styl był choć odrobinę lepszy i lżejszy, a miniaturka trochę dłuższa, to na pewno byłoby lepiej.
Pozdrawiam

Styl dobry, ale nuddneeeee