Nie wiem czemu, ale jakoś nie podchodzę do tego z entuzjazmem. Nie wiem, mam wrażenie, że pewne rzeczy się zwyczajnie wyczerpały. Na sto procent nie będę zainteresowana niczym dotyczącym dzieciaków Harry'ego, i miałam nadzieję, że się nam tego oszczędzi, ale jak widzę - złudną.
Natomiast chyba poczytałabym sobie o Hogwarcie sprzed sagi, może być nawet jeszcze sporo sprzed, nawet pojawienia się Riddle'a w szkole. Tylko, że to musiałaby być książka o takim trochę "zwyczajnym" życiu w zamku
http://online.freeware.info.pl/rycerze-i-ksiezniczki.html - bez żadnych szaleństw w stylu The Chosen Ones itp. No chyba, że o czasach Riddle'a, też byłoby fajnie.