By oddzielić ziarno od plew
Musi ziarno poczuć gniew
Ale nie musi lać się krew

Jeśli wojna to nasz chleb
Coś nieludzki ten ludzki szczep
Taki wielki, a taki pusty łeb

Woda, ziemia, wiatr i duch
I miłości pełny brzuch
Nigdy sam, a co najmniej dwóch
Oto człowiek z moich snów!

Niepotrzebny mi świat u stóp
Zwykle leży tam sługa lub trup
Moje życie to nie tylko grób
I ja znajdę w nim jakiś cud!