Ich świat
Spowity czarnym
smogiem
Rozproszonym przez zagubione myśli
Nie znające swego
pochodzenia
Kryjące się w ciemnych kątach
Wyszarpywane przez
ludzi
Lekkomyślnych i natchionych
Uwięzionych na zawsze
W szponach
melancholii
Ich słowa
Spowite nutką tajemniczości
Dziwne,
nierealne
Karmią nas codziennie
Trucizną czyniąca z nas
Ludzi ich
pokroju
Zagubionych
W szponach melancholii