Hipopotamus
12.05.2004 20:48
Zachłanność i materializm wytwórni Warner
Bros przeszła moje najśmielsze oczekiwania. To, o czym w tym newsie
przeczytacie skłoniło mnie do zrezygnowania z pójścia do kina na 3 część
przygód Harry'ego Pottera. Artykuł, który mną tak wstrząsnął znalazłem
na film.onet.pl.
Wytwórnia Warner Brothers nie zgodziła się na
wykorzystanie postaci bohaterów z książek o Harrym Potterze w przedstawieniu
charytatywnym.
Dzieci z hrabstwa West Sussex chciały urządzić
przedstawienie, w którym pojawiliby się Harry, jego koleżanka Hermione
Granger oraz Profesor Dumbledore. Kiedy ich opiekunka Valerie Le Serve
skontaktowała się w tej sprawie z agentem autorki popularnych powieści,
okazało się, że wytwórnia Warner Bros, do której należą wszelkie prawa
dotyczące książek JK Rowling nie wyraża zgody na przedstawienie. Agent
pisarki Christopher Little przysłał list, w którym tłumaczy, że prawa do
książek są zastrzeżone, więc dzieci nie będą mogły zrealizować swoich
planów.
Le Serve przyznaje, że jest zaskoczona odmową wytwórni:
„Nie sądziłam, że pojawią się jakiekolwiek obiekcje. To chyba
komplement, skoro tak wielka wytwórnia widzi w nas potencjalne
zagrożenie.”
Dochód z biletów na przedstawienie miał zostać
przekazany na konto szpitala Great Ormond Street w Londynie oraz organizacji
Cleft Lip And Palate Association wspierającej badania nad rozszczepionym
podniebieniem.
I mój komentarz:
Nie przypuszczałem że
Warner Bros dopuści się tak haniebnego czynu. Wiem, że we współczesnym
komercyjnym świecie wszystko ma swoją cenę, jednak są momenty w których
osoby na decyzyjnych stanowiskach mogły by przestać patrzeć tylko na własną
kieszeń (i tak pełną), a mogły by także spojrzeć na potrzeby innych. Bo
przecież wystawienie przez dzieci przedstawienia nie uszczupliło by ani o
centa kasy wytwórni. Zaczynam się też mocno zastanawiać czy jakikolwiek nasz
news, fan-fiction czy fotka nie jest naruszeniem praw Warner Brothers. Jeśli
jest, to będę osobiście starał się na tej stronie zamieszczać ich coraz
więcej. I nie spodziewajcie się, że znajdziecie na tej stronie jakikolwiek
mój pochlebny artykuł o Warner Brothers i ich produkcjach. Przyzwoitość ma
swoje granice i w tym przypadku zostały przez braci Warner przekroczone.
Nawet jeżeli były zgodne z "prawem".
Zawsze mnie denerwowalo warner ale teraz
weszli poza granice moich nerwow... Nie interesuja ich zadne cele
charytatywne bo chca miec wszystko dla siebie. Nie wiem czy chce poogladac
III film, wole pozostac przy ksiazce...
nadzieja
12.05.2004 21:12
Tak samo było z (na zawsze nieodżałowanym
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/huh.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='huh.gif' />
) Kubusiem Puchatkiem...
Nie tylko Warner tak robi, to sa prawa rynku i
jakkolwiek niedorzeczne by się to wydawało, nic się nie da zrobić.
Uważam że absolutnie nie macie racji!
! !
Po pierwsze trzeba było się dowiedzieć czegoś więcej przed
wypowiedzią !
Zauważylibyście że tamta pani WPIERW przygotowała
przedstawienie a potem ŁASKAWIE spytała czy może wykorzystać te postacie.
Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę z tego że normalni ludzie postępują
odwrotnie.
Jest kilka powodów dla których nie musiali na to
pozwalać:
1. Tamta pani jeśli chciała wykorzystać te postaci WPIERW
powinna przysłać prośbę do Warnera lub agenta Rowling ( z załączonym
scenariuszem ) - autorka powinna stwierdzić czy w sztuce nie ma elementów z
którymi się nie zgadza ( bo Harry mógł tam np. lataćna odkurzaczu w slipkach
(wiem że to przesada ale widzicie o co chodzi).
2. Po drugie w ten sposób
stworzyliby niebezpieczny precedens - zaczeliby się do nich zgłaszać różni
ludzie z prośbami o możliwość wykorzystania postaci Harryego &co. w
HARYTATYWNYCH imprezach (też bez scenariusz itd. [a potem zobaczylibyśmy
Harryego reklamującego czekolade (ale 2 % zysków idzie na dom dziecka więc
sie nie ma jak przyczepić !)]).
Nie zgadzam się też z tym że
Warner chce się NACHAPAĆ. NAleży zauważyć że nie ma Chamskiego
wykorzystywania wizerunku Harryego w reklamie a gadżety na które dają
licencje są starannie sprawdzane ( nie jest to jakiś kicz który rozpada sie
po 5 min. ).(swoją drogą wiele jest produkowanych bez
licencji).
Przede wszystkim zaś Warner kupił za ciężkie pieniądze
prawa do Harryego, a Rowling go stworzyła i xxx wam do tego co z nim zrobią.
To tak jakbym zrobił zdjęcie czyjemuś bratu/siostrze a potem bez pozwolenia
reklamował nim np. piwo.
Odnaśnie fan fiction to jest to zgodne z
prawem i nie przeginaj. Tamto przedtawienie było harytatywne ale jednak
ODPŁATNE(swoją drogą ciekawe ile % dochodów było na szpital ? wiesz może ?
chyba nie.)
Jeśli z czymś się nie zgadzacie podzielcie się swoim sdaniem
! Zapraszam do dyskusji ! (tylko z sensem)
Pozdrawiam wszystkich
fanów Harryego i admina (b.dobra strona).
Nimbuska2000
13.05.2004 08:14
Co ty opowiadasz!?Co mogłoby
zaszkodzić JEDNO PRZEDSTAWIENIE?I jeszcze charyhatywne.No wiecie o co mi
chodzi z charakterywnym
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'
/> Tak czy siak wątpię by był nie zgodny z książką (np.Harry w
slipkach
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/laugh.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='laugh.gif'
/> )Poza tym i tak się dziwię,że się zapytała.Wniosek z tego
taki,że nie rób nic z Harrym a tym bardziej się nie pytaj bo tamci chcą mieć
tyle kasy że nawet pewnie fan fiction by było dla nich zagrożeniem.Czyli
-rób nie pytaj.
cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (Nimbuska2000 @
13.05.2004 08:14) |
Co ty
opowiadasz!?Co mogłoby zaszkodzić JEDNO PRZEDSTAWIENIE?I jeszcze
charyhatywne.No wiecie o co mi chodzi z charakterywnym
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'
/> Tak czy siak wątpię by był nie zgodny z książką (np.Harry w
slipkach
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/laugh.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='laugh.gif'
/> )Poza tym i tak się dziwię,że się zapytała.Wniosek z tego
taki,że nie rób nic z Harrym a tym bardziej się nie pytaj bo tamci chcą mieć
tyle kasy że nawet pewnie fan fiction by było dla nich zagrożeniem.Czyli
-rób nie pytaj. |
zgadzam się z "garion"a to że trzeba robić
wszystko bez licencji to każdy wie .Przecież jak to była mała wioska pocichu
by powiedzieli albo harry napisali by haryy to by im nic nie zrobili a kase
by mieli .Przecież kto im powie że w polsce czy w inn7ych krajach robią
figurki HP za 2 PLN .
Ci Amerykanie z wytwórni są pokręceni!
Powiem krótko-materialiści.
I tyle.
matematyka
13.05.2004 15:58
CZytając artykuł odnisołam wrazęnie, ze
dzieciz jakiegos miasteczka/miasta /wsi chcą zrobic przedstawieniee w
miejscowym domu kultury/sali gimnastycznej... W sumie zgadzam się z opiniami
tych, którzy potępili WB, lae na film mma zamiar pójść (zawsze gdy idę na
jakis kiczowaty film, mam wyrzuty sumienia, że dałam zarobic tym, ktozy taką
komerchę zrobili, ale i tak idę)
Nou komets pliz!
Paranoja! Co się
dziejez dzisiejszymi ludźmi!!!!????
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/sad.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='sad.gif' />
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/mad.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='mad.gif' />
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/cry.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='cry.gif' />
Wolę na to nie patrzeć
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/dementi.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='dementi.gif'
/>
Ale na film i tak chyba pójdę, bo jestem strasznie
ciekawska...
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/kiss.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='kiss.gif'
/>
Tu tak naprawdę nie ma nic do dodania. Buraki
z nich i tyle
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/dry.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='dry.gif' />
A na film pójdę bo i tak się już wystarczająco wyczekałam. Mam też pytanie
jak dać z boku własnego avatarka??
Ja popieram protest Hipopotamusa
przeciwko Warner Bros., ale nie włączam się do niego - na 3. część
„Harry'ego Pottera” i tak pójdę i nic mnie od tego nie
odwiedzie. To jest niezły materiał, żeby się pośmiać (pamiętam, jak śmiałem
się na „Harrym Potterze i Komnacie Tajemnic”, z takiej
gadki:
- Ulica Przekątna!
- Co on powiedział?
- Ulica
Przekątna.
- No, nieźle...
Jak Harry'emu mogła się pomyliś
Pokątna z Przekątną? Ci od polskiego dubbingu są beznadziejni - jak sam
dubbing - a na DVD też jest taka sama gadka).
Jeżeli chodzi o brak
pozwolenia na inscenizację „Harry'ego Pottera”, to wg mnie
jest to szczyt chamstwa i sk****syństwa, żeby nie dać zarobić komuś, kto
chce pomóc bliźniemu. Na miejscu pani Rowling poszukałbym sobie kogoś
lepszego, kto miałby dysponować prawami do jej książek, postaci itd.
Z polskim dubbingiem zawsze było kiepsko,
choć ostatnio się troszkę poprawiło. Poza tym ja najbardziej lubie oglądać
filmy z podpisami, bo tak jest znacznie lepiej
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'
/>
src='http://www.photobucket.com/albums/1003/marksykins/icons/sran.gif'
border='0' alt='user posted image' /> so cute
Soczek Black
13.05.2004 21:09
To naprawdę jest potworne! Ale z
drugiej strony trochę podejrzane... Wytwórnia Warner Bros jest "w
posiadaniu" wielu innych książek, filmów itd. I tylko teraz gdy jakaś
pani chciała zebrać pieniądze dla dzieci "używając" przy tym
"Harry'ego Pottera" oni na to nie pozwolili!! To
trochę dziwne!
No dobra-mają wszystkie prawa dotyczące
książek Rowling, ale czy to znaczy, że mają wyzbyć się wszelkich ludzkich
odruchów?
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/mad.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='mad.gif' />
Chyba dzieciaki z jakiegoś małego miasteczka nie zagroziłyby ogromnej
wytwórni grając jakieś jednogodzinne przedstawnienie teatralne?! Grupę
młodzieży stać na zorganizowanie akcji charytatywnej, podczas gdy
W.B.-wytwórnia, która zarabia rocznie miliony dolarów, fabryka pieniędzy-nie
potrafi chociaż poprzeć tego pomysłu!
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/thumbdown.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='thumbdown.gif'
/> Nawet na tyle ich nie stać. To tylko dowodzi, że ludzie tam
pracujący, to roboty zaprogramowane tylko na jeden cel-zdobyć jak najwięcej,
NACHAPAĆ SIĘ! (tak, gorian. W przeciwieństwie do Ciebie uważam, że jest
to jak najbardziej pasujące do sytuacji słowo).
No, ale na film też
na pewno pójdę
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/unsure.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='unsure.gif'
/> . Na pewno się nie powstrzymam, bo już teraz zżera mnie
ciekawość, co oni znowu wykombinowali. Poprzednie dwie części mi się nie
podobały, a już dubbing polski...
Hipopotamus
13.05.2004 21:43
align='center' width='95%' cellpadding='3'
cellspacing='1'>
QUOTE |
|
id='QUOTE'> To jest niezły materiał, żeby się pośmiać
(pamiętam, jak śmiałem się na „Harrym Potterze i Komnacie
Tajemnic”, z takiej gadki:
- Ulica Przekątna!
- Co on
powiedział?
- Ulica Przekątna.
- No, nieźle...
class='postcolor'>
Kilka słów wyjaśnienia.
Też nie
cierpię polskiego dubbingu, dlatego Pottera nie oglądałem w polskim kinie.
Jeżeli chodzi natomiast o tłumaczenie "ulica przekątna" to wzięło
się to z angielskiej gry słów Diagon Alley. Diagon tak naprawdę nic nie
znaczy natomiast w połączeniu brzmieniowym z Alley tworzy DIAGONALY (przez
jedno L) co oznacza "po przekątnej".
I tu zabawa językowa. Czy
Harry chcial na Diagon Alley czy diagonaly - gdzieś po przekątnej
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'
/>
Oczywiście po polsku w napisach i dubbingu ta graq słowna
nie wyjdzie, więc musieli udawać przejęzyczenie.
A ja myśle, że można się było spodziewać
takiej odpowiedzi amerykanów. Wytwórnia Warner Bros ma swoje prawa do tych
filmów, za które zarabiają miliony dolarów, ale widać pomyśleli, że ta akcja
charytatywna może im zaszkodzić.
cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (Hipopotamus @
13.05.2004 21:43) |
cellpadding='3' cellspacing='1'> |
QUOTE |
|
id='QUOTE'> To jest niezły materiał, żeby się pośmiać
(pamiętam, jak śmiałem się na „Harrym Potterze i Komnacie
Tajemnic”, z takiej gadki:
- Ulica Przekątna!
- Co on
powiedział?
- Ulica Przekątna.
- No, nieźle...
class='postcolor'>
Kilka słów wyjaśnienia.
Też nie
cierpię polskiego dubbingu, dlatego Pottera nie oglądałem w polskim kinie.
Jeżeli chodzi natomiast o tłumaczenie "ulica przekątna" to wzięło
się to z angielskiej gry słów Diagon Alley. Diagon tak naprawdę nic nie
znaczy natomiast w połączeniu brzmieniowym z Alley tworzy DIAGONALY (przez
jedno L) co oznacza "po przekątnej".
I tu zabawa językowa. Czy
Harry chcial na Diagon Alley czy diagonaly - gdzieś po przekątnej
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'
/>
Oczywiście po polsku w napisach i dubbingu ta graq słowna
nie wyjdzie, więc musieli udawać przejęzyczenie.
class='postcolor'>
Wiem, wiem, ale i tak mi się to nie
podoba. Harry na milion procent nie powiadziałby
ulica Przekątna
zamiast
Pokątna. Na miejscu osób od polskiego dubbingu zrobiłbym tak,
że osoba podkładająca Harry'emu głos wyraźnie mówi:
ulica
Pszekontna czy coś.
Jeżeli chodzi o polski dubbing -
też go nienawidzę, ale do kina chodzę, bo na komputerze ani w tv nie
będziesz miał takiego efektu, jak w kinie. W kinie jednak jest tylko dubbing
(zależy, jaką kopię dostanie kino), a przy oglądaniu na komputerze i w tv
wersji na DVD możesz wybrać - szajski dubbing, czy (miejscami niezbyt
zadawalające) napisy. Zawsze wybieram napisy. Ogólnie do filmów
anglojęzycznych preferuję napisy, do innych - przede wszystkim francuskich,
niemieckich i japońskich (zawsze się śmieję oglądając filmy w takich
językach) - lektora. Dubbing pozostawiam do filmów „Shrek”,
„Epoka lodowcowa”, „Gdzie jest Nemo?” lub
„Asterix i Obelix - misja Kleopatra”: w tych filmach dubbing
jest kapitalny: superdialogi, dobrze podłożone głosy, a jeżeli tekstami
zajmuje się Bartosz Wierzbięta... taki film muszę obejrzeć, bo zawsze są
przezabawne dialogi.
P.S. Sorry, że tak namieszałem, ale jestem
śpiący przez co dość wolno myślę i plotę trzy po trzy...