spotkanie z Joanne Rowling. Wiem, Enope już o tym pisał, ale tutaj podam
więcej faktów i większość odpowiedzi na zadane jej pytania. Uwaga –
jeśli nie chcecie wiedzieć (chociaż trochę), co będzie się działo w 6 i 7
tomie, nie zaglądajcie! Chociaż wiele i tak się nie dowiecie
…
Są to wszystkie zadane JKR pytania, ale odpowiedzi nie zawsze
są przetłumaczone w całości – z tych odpowiedzi niewiele właściwie
wynika, a jeśli ktoś bardzo chce się czegoś dowiedzieć, niech przeczyta
wersję angielską.
Spotkanie prowadziła Lindsey Fraser, a brało w nim
udział około pięciuset ludzi. Na początku Rowling spytała, czy na sali jest
ktoś, kto nie skończył czytać Zakonu Feniksa. Następnie przeczytała fragment
o tym, jak Ron i Hermiona dostają odznaki prefektów. Potem widownia zaczęła
zadawać pytania…...
1. Ze wszystkich Twoich książek, którą
lubisz najbardziej?
- To się często zmienia. Mogłabym powiedzieć, że
to „Harry Potter i Więzień Azkabanu”, chociaż w tej chwili
– wiem, że to nie w porządku z mojej strony – moją ulubioną
książka jest „Harry Potter i Pół-krwi Książę” („Harry
Potter and the Half Blond Prince”). Przepraszam… Jestem jedyną
osobą, która ją przeczytała, i myślę, że jest raczej niezła. Kiedy piszę
książkę, jest to normalne. Zazwyczaj, kiedy jestem gdzieś w połowie, bardzo
mi się podoba, ale gdy ją skończę, zaczynam nią gardzić i myślę, że to
najgorsze śmieci! W tej chwili, naprawdę podoba mi się to, jak toczy się
akcja w szóstym tomie. Wiele się tam dzieje i są odpowiedzi na wiele pytań.
Naprawdę mam przeczucie, że to już blisko (chyba do ukończenia książki
– K.) i przyszedł czas na odpowiedzi, a nie kolejne pytania i
wskazówki, choć oczywiście jest mało wskazówek dotyczących tego, czego
jeszcze nie skończyłam pisać. Mam nadzieję, że jest to dla was dostatecznie
frustrujące, kiedy wiecie, że ich jeszcze nie możecie
przeczytać!
2. Jakie książki czytałaś, kiedy byłaś dzieckiem i
jakie książki czytasz teraz?
- Kiedy byłam mała, czytałam absolutnie
wszystko (…). [tu następuje wymienianie różnych tytułów, czego nie
będę tłumaczyć…]
3. Wszystkie obrazy, jakie widzieliśmy w
Hogwarcie, przedstawiają zmarłych już ludzi. Wygląda na to, że żyją oni w
swoich obrazach. Czy tak jest? Jeśli jest tam obraz z rodzicami
Harry’ego, czemu nie jest on w stanie porozmawiać z nimi i się ich
poradzić?
- To bardzo dobre pytanie. Ci ludzie rzeczywiście umarli, i
nie są tak całkowicie realni jak duchy, jak pewnie zauważyliście. Miejscem,
gdzie zobaczyliście, że potrafią rozmawiać, jest głównie gabinet
Dumbledore’a. Poprzedni dyrektorzy i dyrektorki pozostawiają w ten
sposób po sobie swoje piętno, ślad. Pozostawiają swoją aurę, i prawie tak
jakby oni sami mogli doradzać obecnemu dyrektorowi, ale z tym nie jest tak
jak z byciem duchem. Portrety mają np. te same zwyczaje co za życia.
Portret matki Syriusza nie jest pełnowymiarową osobowością, nie jest
całkowicie dobrze „odtworzony”. Powtarza zwroty, jakich używała
za życia. Jeśli Harry miałby portret swoich rodziców, nie pomógłby mu on
tak, jakby tego chciał. Gdyby mógł spotkać ich jako duchy, to miałoby o
wiele większe znaczenie, ale jak Nick wyjaśnił na końcu Zakonu Feniksa
– zaczynam błąkać się po niebezpiecznych rejonach, ale wy
prawdopodobnie i tak wiecie, co on wyjaśnił – niektórzy ludzie nie
mogą powrócić jako duchy, ponieważ się nie obawiają, albo mało obawiają,
śmierci.
4. Jaka jest Twoja ulubiona postać w książkach?
-
Mam dużo ulubionych postaci. Naprawdę lubię Harry’ego, Rona, Hermionę,
Hagrida i Dumbledore’a. Uwielbiam pisać o Snapie – nawet jeśli
nie zawsze jest najmilszą osobą, jest zawsze zabawny do opisywania. Kocham
też pisać o Dudleyu. Jeśli miałabym kogoś spotkać osobiście, wybrałabym
Lupina. Naprawdę go lubię. Moją ulubioną nową postacią jest Luna –
jestem bardzo czuła w stosunku do niej.
5. Czy ciotka Petunia jest
charłakiem?
- Dobre pytanie. Nie, nie jest, ale – (śmiech).
Nie, nie jest charłakiem (ang. squib – pisane z dużej litery!)
Jest mugolem, ale – (śmiech). Będziecie musieli przeczytać pozostałe
książki. Możecie mieć wrażenie, że z ciotką Petunią wiąże się więcej rzeczy,
niż się to na pierwszy rzut oka wydaje, i dowiecie się, co to takiego. Nie
jest charłakiem, chociaż to bardzo dobre przypuszczenie. Ojej, chyba za dużo
powiedziałam. Jestem szokująco niedyskretna.
6. W jaki sposób
wymyślasz wszystkie imiona i przezwiska, takie jak Lunatyk, Glizdogon, Łapa
i Rogacz?
- Wszystkie te imiona pochodzą od postaci, które nazywają.
Mam z tym dużo zabawy. Glizdogon był chyba najtrudniejszy. Moja siostra nie
cierpi szczurów, a to wszystko przez ich ogony, więc to dało mi pomysł.
Obecnie wiecie, że niektóre nazwy wymyślam, ponieważ korzystam z panieńskich
nazwisk waszych mam, prawda? Musicie być ostrożni przyjaźniąc się ze mną,
bo to prowadzi do znalezienia się w moich książkach , a jeśli mnie
obrazicie, staniecie się naprawdę paskudnym charakterem. Znalazłam nazwisko
McClaggan innego dnia, ponieważ myślę, że jest świetne. W tomie 6 występuje
McClaggan, ponieważ uznałam, że tego nazwiska nie mogę zmarnować i go nie
użyć.
7. Czy w twoich powieściach Harry Potter zawsze będzie dorastał
jako czarodziej?
- Cóż, nie myślę, żeby to dużo dało, jeśli powiem,
że dożyje do książki siódmej, głównie dlatego, że nie chcę was bardzo
zamęczać, ale nie mam zamiaru mówić, czy będzie żył jeszcze dłużej, ponieważ
nigdy tego nie mówię.
8. Czy któreś z postaci wzorowane są na
prawdziwych ludziach?
- Jedyną postacią, która umyślnie jest
wzorowana na prawdziwej osobie, jest Gilderoy Lockhart. (śmiech). Może nie
jest taki, jak myślicie, ale muszę przyznać, że jego żyjący odpowiednik jest
jeszcze gorszy (śmiech). Był ohydny! Jego kłamstwa o przygodach, jakie
przeżył, rzeczy, jakie zrobił, i imponujące czyny, których dokonał….
Był szokującym człowiekiem. (…)
9. Czy napisałaś jeszcze
jakieś inne książki oprócz tych o Harrym Potterze?
- Nie. Napisałam
inne rzeczy, które nie były publikowane, ale uspokajam - to nie jest wielka
strata. Pisałam wszystkie rodzaje różnych rzeczy, ale nic nie zostało
wydane. Niektóre mogą zostać kiedyś opublikowane - nie wiem. Mam kilka
nieukończonych dzieł, które chciałabym skończyć, ale nie wiem, czy będę
chciała je opublikować.
10. Z tych wielu, wielu książkowych postaci,
która jest najbardziej podobna do ciebie?
- (…)Hermiona jest
dość podobna do mnie, kiedy byłam młodsza. Wymyślając ją, nie myślałam o
sobie, ale w Hermionie jest kawałek mnie. Hermiona to bardziej przesadna ja,
gdy byłam młodsza. A Harry jest też trochę jak ja. Gdyby razem
„ścisnąć” Harry’ego, Rona i Hermionę… Dość łatwo o
nich pisać, ponieważ każde z nich ma coś z mojej osoby. Ale gdy jest ktoś
taki jak Dolores Umbridge – to na pewno nie! Absolutnie nie jestem
do niej podobna. To okropna kobieta.
11. Jaką formę przybiera
patronus Dumbledore’a?
-Dobre pytanie. Czy ktoś już to zgadł?
Mieliście wskazówkę. Była taka. To feniks, który bardzo dobrze symbolizuje
Dumbledore’a, z powodów, jakich chyba nie muszę wymieniać.
12. Jak nazywać się będzie tom 7?
-Myślę, że jesteście dobrze
poinformowani (śmiech). Byłam pytana o Zakon Feniksa w wywiadzie na żywo w
amerykańskiej telewizji przez chłopca, który wyglądał tak samo sympatycznie
jak wy. Po prostu to powiedziałam. Powiedziałam to nie dziennikarzom, ale
temu małemu chłopcu, kiedy powiedział: „Jaki jest tytuł następnej
książki?”, odparłam „Harry Potter i Zakon Feniksa”!
Ale wam nie powiem, przykro mi. Nie macie pojęcia, jakie miałabym wtedy
kłopoty. Mój agent chyba by mnie zabił, więc wam nie powiem.
13.
Dlaczego barman w Świńskim Łbie wydaje się Harry’emu znajomy? Czy to
brat Dumbledore’a?
-Och… dobrze rozumujecie… Czemu
myślicie, że to Aberforth? (widownia – „Dużo wskazówek. Czuć od
niego kozami i wygląda trochę jak Dumbledore”). Jestem całkiem dumna z
tej podpowiedzi. To wszystko, co mogę powiedzieć… (śmiech). No cóż,
tak, oczywiście. Lubię ten szczegół z kozami – chichoczę na myśl o
tym.
14. Czy jesteś zadowolona z nakręconych dotąd filmów?
-Tak, jestem zadowolona. Z tych trzech, moim ulubionym jest Azkaban.
Myślę, że jest naprawdę dobry z różnych powodów – reżyser, Alfonso
Cuaron, spisał się znakomicie, a Daniel, Rupert i Emma byli cudowni w tym
filmie – już im to powiedziałam.
15. W jaki sposób wymyślasz
niesamowite nazwy eliksirów?
- Czasem inwencja się wyczerpuje.
Pisałam końcowy rozdział „Harry’ego Pottera i Księcia
Półkrwi” i potrzebowałam nowej nazwy do kolejnego eliksiru .
Siedziałam przez 10 minut przy klawiaturze, w końcu wybrałam "x".
Pomyślałam: "Wrócę i zapiszę to później" Czasem naprawdę bardzo
chcesz robić postępy w pisaniu historii. Czasem nazwy przychodzą ci do
głowy. To wspaniałe uczucie...Czasem to jest trudne i musisz
"łomotać" przez chwile w swój umysł...Czasem to przychodzi do
Ciebie w chwili gdy zmywasz albo korzystasz z toalety. Mój mąż jest
przyzwyczajony do mnie krzyczącej „Poczekaj!” i wbiegającej
po schodach, by coś zapisać.
16. Co robisz w wolnym czasie?
-
W sumie to nie mam wolnego czasu (śmiech). No, ale kiedy nie piszę ani nie
opiekuję się dziećmi, czytam albo śpię. Aby być w stosunku do was zupełnie
szczera, powiem, że obecnie spanie jest rzeczą, którą najbardziej lubię
robić. Wiem, że to trochę przygnębiająca odpowiedź… Chciałabym
powiedzieć, że bawiłam się z Mickiem Jaggerem – cóż, nie chciałabym
się z nim bawić, to kompletne kłamstwo, ale przez to moja odpowiedź mogłaby
być bardziej interesująca…
17. Kto jest pierwszą postacią,
jaką wymyśliłaś?
-Harry. Cała ta historia to on. Całość jest
skupiona wokół Harry’ego Pottera. Jego przeszłość, teraźniejszość i
przyszłość – to jest ta historia. Harry wpadł mi do głowy najpierw i
potem wszystko rozchodziło się od niego. Dałam mu rodziców, potem jego
przeszłość, potem Hogwart, a czarodziejski świat zwiększał się i zwiększał.
To był ten początkowy punkt.
18. Czy Hermiona ma jakieś
rodzeństwo?
- Nie, nie ma. Początkowo wymyśliłam, że ma młodszą
siostrę, ale było mi ciężko ją wprowadzić. Jej młodsza siostra nie miała
uczęszczać do Hogwartu. Miała pozostać mugolem. To był dodatkowy wątek,
który mi zbyt dobrze nie pasował, i miał dużego wpływu na fabułę. Wiecie
bardzo dużo o rodzinie Rona, więc pomyślałam, żeby rodzina Hermiony, dla
kontrastu, była całkiem zwyczajna. Są, jak wiecie, dentystami. Są nieco
zaskoczeni odmiennością ich córki, ale też bardzo z niej dumni.
19.
Czy Harry ma matkę chrzestną? Jeśli tak, czy pojawi się ona w kolejnych
tomach?
-Nie, nie ma. Chociaż myślałam o tym. Gdyby Syriusz się
ożenił… Syriusz był jednak zbyt dużym buntownikiem, żeby się ożenić
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'
/>. W tym czasie, gdy urodził się Harry, wszyscy szczególnie
bali się Voldemorta, więc jego chrzest był bardzo skromną, cichą
uroczystością., w której udział brał tylko Syriusz, tylko najlepszy
przyjaciel. (Widzicie! Czy Remus był jednak podejrzewany o zdradę???
– K. ). Wyglądało na to, że Potterowie będą musieli się chronić przed
Voldemortem, więc oczywiście nie mogli wyprawić hucznego przyjęcia i
zaprosić wielu ludzi. Niestety, Syriusz jest tylko jeden. Musiałam być
ostrożna, mówiąc to, prawda?
20. Jeśli miałabyś stać się na jedne
dzień jedną z postaci, którą byś wybrała?
- Na pewno nie
Harry’ego, ponieważ nie chciałabym przez to wszystko przechodzić.
Wiem, że wszystko wiąże się właśnie z nim, więc nie ma mowy, abym nim
chciała być. W tej chwili, nie chciałabym być żadną z nich, ponieważ ich
życie robi się bardzo ciężkie. Ale miałabym uciechę będąc kimś takim jak
Irytek, powodującym chaos i nie sprawiającym innych kłopotów.
21.
Czy Ron i Hermiona będą kiedyś razem?
-Cóż… (śmiech). Jak
myślicie? (uczestnicy spotkania – „myślimy, że tak”). Nie
mogę powiedzieć. Nie mogę, prawda? Myślę że teraz, w ten sposób, dałam wam
dużo wskazówek na ten temat. To wszystko, co mogę powiedzieć. Będziecie
musieli czytać pomiędzy wierszami.
C.D.N. czyli wkrótce druga
część!