Dużo narosło mitów dotyczących tzw.
"czarnej listy" i chyba warto o niej napisać oraz o zasadach
wisywania na nią.
Może to wydać się dziwne, ale CPE organizując LSM,
BT, SP, a w przyszłości Letnią Szkołę Iluzji, nie ma obowiązku zabierać
kazdej osoby, która się zgłosi.
Pierwszoroczni mają tak zwaną czystą
kartę w aspekcie zachowania i oni przyjmowani są na podstawie ich deklaracji
wg. klejności zgłoszeń.
Pierwszoroczni są i tak w gorszej sytuacji od
Was starych uczestników, gdyż Wy materiały o koloniach i obozach dostajecie
14 dni wcześniej niż wogóle CPE rozpoczyna nabór na kolonie.
Prócz
tego macie preferencje finansowe bo 10% rabatu stałego na wszystkie akcje
CPE, co też jest ukłonem firmy w Waszą stronę.
Uczono mnie wiele lat
temu, że od ludzi, których się poznało, dlugoletnich uczniów wymaga się
wiecej i jest to naturalne.
Jeśli wiec pierwszoroczny robi jakieś tam
numery, to do pewnego stopnia można to mu wybaczyć i dać szansę na kolejny
rok.
Bardzo mało jest przypadków, że nie wysyłamy zaproszeń do
stałych uczestników. To naprawdę są pojedyńcze przypadki.
Kogo nie
zapraszamy na kolejne edycje LSM i dlaczego?
Czasowe wstrzymanie
zaproszenia na LSM i inne akcje:
Standardowo, każdy uczestnik, który
wyjechał z kolonii w czasie jest trwania (nie dotyczy choroby), nie
otrzymuje zaproszenia na kolejny rok, co nie znaczy, że jak podrośnie i
stanie się bardziej samodzielnym, to z przyjemności taką osobę bedzimy
widziec na naszych koloniach ponownie.
Odebranie prawa wyjazdu na
LSM z jednoczesnym uproawnieniem do wyjazdu na BT i inne formy młodziezowego
wypoczynku.
I jest to tzw. czarna lista, o której tak piszecie i
mowicie.
Każdy pracuje na swoją opinię i jest normalne, że nikt nie
potrafi być świętym przez 2 tygodnie (zresztą jest to nudne).
Potem
fajnie się wspomina wybryki uczestników. Jest jednak kilka kwestii, które
decydują o podjęciu przez profesorów decyzji, że dana osoba nie nadaje się
już na LSM.
LSM, to coś wiecej niż kolonia. Podpisując kontrakt
decydujesz się na udział w zajęciach i stosowanie zasad ujętych w
konstytucji LSM jak ktoś nie czytał to tam też są okreslone kary za
naruszenie zasad LSM. Jedną z nich jest wydalenie z LSM i tą karę
zastosowaliśmy tylko w jednym przypadku (a na LSM, SP i BT było już 1628
osób). Dajemy szansę każdemu do ostatniego dnia.
LSM nie jest kolonią
terapeutyczną i wybaczcie, ale na LSM nie ma czasu na terapię i borykanie
się z większymi problemami wychowawczymi.
Problem niektórych z Was jest
jeden - za dużo razy byliście na LSM i wydaje Wam się że wszystko
wiecie.
A potem jest taki obraz sytuacji, że mając 15-17 lat na nawet 18
lat, każdą lub prawie każdą propozycję mimo, że jest ona nowa olewacie i
traktujecie zajęcia wybiórczo. Nagle okazuje się, że przy zajęciach
sportowych niektóre dziewczyny mają przez 14 dni miesiączkę, co nie
przeszkadza im szalec na dyskotece. Niektórzy symulują poważne choroby i
wymyślają sobie wady serca - mimo, ze w karcie zdrowia nie ma wzmianki o
tym. I symulantom się wydaje, ze to jest zabawne. Profesorowie się martwią,
biegają, opiekują się - ja się zastanawiam czy nie zawozić na EKG do
szpitala. A po podaniu witaminy C, nagle choroba ustępuje.
Ludzie trochę
wiecej wiary w naszą inteligencję.
Pomijam fakt, że niektórzy potrafią
publicznie obrazić profesora, buntowac się i tupać nogami, a co gorsza robić
z siebie ofiarę i manipulować emocjami, co powoduje rozłam w domu LSM.
Do
tego dochodzi brak szacunku do naszej pracy - zresztą ciężkiej. Tyle godzin
zajęć dziennie przygotowywania imprez. Przecież my zajęcia dla Was
przygotowujemy wieczorami.
A potem to do 1 w nocy musimy biegać po
salach, bo nagle ludzie znikają z pokojów i wędrują.
To wszystko jest
powodem, że niektóre osoby powinny jechać na obóz młodzieżowy a nie na LSM -
zwyczajnie dorastacie i dla Was niektórych czas LSM i kolonii dobiegł końca
i warto się z tym pogodzić. Każda przygoda ma swój początek i
koniec.
Niektórzy z Was otrzymają zaproszenia na kurs asystentów
profesorów, ale to bedzie zaproszenie, a nie oferta dla wszystkich którzy
ukończyli 15 lat.
Wiec podsumowując - fak, że niektórzy nie będą mogli
wyjechać na LSM nie znaczy, że nie będą mogli pojechać na BT i np. Szkołę
Iluzji (choć ostateczną decyzje o przyjęciu osoby na Szkołe Iluzji podejmie
prof. Max).
Ostateczny zakaz udziału we wszystkich formach
organizowanych przez CPE.
Dotyczy niewielkiej liczby
osób.
Dotychczas taki zakaz otrzymało 5 osób. W tym roku bedzie tych osób
7 i kazda osoba otrzyma stosowne pismo w tej sprawie do domu na początku
października.
Nalezy też pamiętać, że nic nie jest nieodwracalne. Może
Warto przemyśleć swoje postepowanie i popracować nad profesorami. Może Warto
wtedy podpisać kontrakt w zakresie waszego zachowania. Jest wiele możliwości
zmiany decyzji profesorów.
A napewno zmienie decyzji nie pomagają
obraźliwe teksty na forum, które jest publicznym nośnikiem informacji.
Nikomu nie udało się jeszcze poprawić swojego wizerunku przez obrażanie
innej osoby.
Podam przykład z tego roku.
Jedna z osób, która
dowiedziała się o wpisaniu na czarną listę napisała do mnie maila z pytaniem
za co dostała się na czarną listę i pytała co może zrbić, aby decyzję
zmieniono.
Wymieniliśmy bardzo kulturalne 3 maile i musze powiedzieć, że
jestem pod wrażeniem zachowania tej osoby. Dzieki wymianie maili mogłem tej
osobie napisać opinię profesorów, wyjaśnić co było nie tak jak powinno w jej
zachowaniu i na co ma zwracać uwagę w roku następnym. I musze powiedzieć, że
osoba ta bedzie mogła jechać na LSM ponownie jeśli podpisze dodatkowy
kontrakt, w którym będą określone zasady zachowania się tej osoby i
rozwiązywania konfliktów, co ustaliłem z opiekunem domu i kierownikiem
turnusu.
Teraz o zasadach wpisywania na tzw. "czarną
listę"
Już wiecie, że są 3 rodzaje tzw. "czarnych
list"
1. Wstrzymanie wyjazdu na SP lub LSM o jeden rok.
2.
Wstrzymanie prawa do wyjazdu na LSM przy jednoczesnym prawie dalszego
wyjazdu na inne formy np. BT, LSI
3. Całkowite odebranie prawa do udziału
we wszystkich akcjach organizowanych przez CPE
Jak i kto wpisuje na
czarną listę - czyli czarne kropki Rulez :-)
Faza 1
Codziennie
profesorowie omawiają sytuację kazdego dnia i największe problemy oraz
omawia się nacięższe aspekty wychowawcze dnia.
Faza 2
Po średnio 9
dniach profesorowie - opiekunowie domów w swoich domach przy nazwiskach osób
w dzienniku stawiają kropki (różnego koloru ostatnio były srebrne bo nie
było innego cienkopisu).
Faza 3
1 dzień przed wyjazdem z LSM cała
rada profesorów omawia zachowanie osób, którym postawiono tzw. czarne kropki
i jesli osoba zmieniła swoje zachowanie to kropka jest anulowana. Jeśli nic
się nie zmieniło, to na końcu dziennika w uwagach wpisuje się imię i
nazwisko osoby oraz opis zachowań, które powodują wisanie na listę. Na końcu
opisu zaznacza się, czy zakaz wyjazdu dotyczy tylko LSM, czy jest to zakaz
na wszystkie akcje CPE lub czy należy wstrzymać wyjazdy danej osobie na
rok.
Faza 4
Po zakończeniu całej akcji - średnio w połowie
września zbiera się większość profesorów na podsumowaniu akcji lato i
jeszcze raz dokonuje się oceny zachowania danej osoby. Sprawę relacjonuje
opiekun domu i/lub kierownik turnusu.
Po tej dyskusji następuje
głosowanie.
Każdy profesor ma 2 fasolki (czarną i biała)
Głosowanie
odbywa się w sposób tajny i po omowieniu sytyacji danej osoby wpisanej na
czarną listę głosujemy przez wrzucenie do woreczka jednej fasolki.
Czarna
oznacza - decyzję niekorzystną dla uczestnika
Biała oznacza - decyzję
korzystną dla uczestnika
Decyduje większość głosów.
Czasami jest tak,
że Dyrcio mimo decyzji negatywnej się sprzeciwia, ale wtedy musze taką osobe
zabrać na turnus tam gdzie ja jestem i odpowiadam przed profesorami za
zachowanie tej osoby. Było tak w kilku przypadkach, ale się nie zwiodłem i
osoby te już bez problemów dalej uczestniczą w LSM.
Tak wygląda
kwestia czarnej listy i myślę, że nareszcie wszystko wiecie.
Więc
odpowiadając na pytanie dlaczego nikt jeszcze oficjalnie nie wie, czy jest
na czarnej liście czy nie.
Trzeba poczekac na spotkanie profesorów,
które jeszcze się nie odbyło. Docelowo są czarne kropki w dziennikach a
oastateczna bitwa odbedzie się za jakieś 2 tygodnie.
Jeszcze na
koniec o netykiecie - czyli etykiecie w necie
Są okreslone reguły
zachowania się w internecie.
M.in. ważne jest, aby nie stosowac
wulgaryzmów.
Ew. uwagi krytyczne są dopuszczalne jeśli są kulturalne -
jest róznica pomiędzy krytyką a pluciem i stosowaniem
manipulacji.
Pozdrawiam magicznie
Dyrcio