Kuzyn J.K. Rowling, Ben, jest wściekły, że autorka cyklu o "Harrym Potterze" nie chce przyznać, iż postać małego czarodzieja jest wzorowana na przeżyciach z jego dzieciństwa. Mężczyzna żąda od pisarki wypłaty procentu od 774 mln dolarów, które zarobiła na serii książek.
Ben (37 l.) wyznał, że on i pisarka byli w dzieciństwie nierozłączni. Na tym właśnie mężczyzna opiera swe twierdzenia, że postać Harry'ego ma wiele jego cech.
"Kiedy przeczytałem pierwszą część książki, opadła mi szczęka" - powiedział Ben.
"Niemożliwe, że podobieństwo jest tylko zbiegiem okoliczności. Wiem, że Jo bazowała na mnie tworząc postać Pottera. Widzę w nim bardzo wiele moich cech z dzieciństwa" - dodał kuzyn pisarki.
"Spędzaliśmy wspólnie weekendy na wymyślaniu historii o dzieciakach w szkole z internatem. Jo uwielbiała, gdy opowiadałem jej o szkolnych eskapadach i bójkach, w które byłem zamieszany" - dodał Ben.
"Byliśmy z Jo nierozłączni. A teraz nawet ludzie zatrzymują mnie na ulicy i mówią, że wyglądam jak Harry Potter" - powiedział kuzyn.
Rzeczywiście zdjęcia Bena z dzieciństwa ujawniają niesamowite podobieństwo do Daniela Radcliffe'a, który zagrał Pottera na dużym ekranie.
J.K. Rowling, która oficjalnie nie zajęła jeszcze stanowiska w sprawie oskarżeń i żądań skierowanych pod jej adresem przez swego kuzyna, twierdziła zawsze, że na pomysł napisania książki wpadła podczas drogi pociągiem z Manchesteru do Londynu.
Źródło: Interia
Dodałem, to i przy okazji skomentuję:
Wiele osób uważało i nadal uważa, że postać Harry'ego Pottera jest plagiatem. Nie będę wymieniał tutaj wielu przykładów, posłużę się tylko jednym: ostatnio w Polsce wybuchła "wrzawa" na temat podobieństwa Harry'ego do Pana Kleksa. Moim zdaniem, to kolejna z wielu prób zdyskryminowania książek Rowling i jej samej. To jest głupota!!!
do sukcesu kogokolwiek zawsze jak wabione swieza krwia hieny przylatuja zadni pieniedzy ludzie czekajacy tylko na okazje do wzbogacenia sie czyims kosztem !!
Koralina
27.09.2004 16:12
Pazerność ludzi budzi niesmak. Równie dobrze nie tylko kuzyn Rowling ale i również wiele wiele innych osób może powiedzieć, ze ma cos w sobie z Pottera. Kolejny z tandetnych sposobów jak wzbogacić się o miliony - i sprawa na pewno przegrana. Potter to zbiorowisko zdarzeń i cech charakteru spotykanych na codzień - nienawiść, zazdrość, chęć pomocy innym - nie można powiedzieć, że tylko jedna osoba przeżywa takie emocje bo to absurd. Nie ma po co się wypowiadać, bo założyciel tej rozprawy zamiast wzbogacić się pewnie straci te pary tysięcy na sprawe w sądzie - brak rzeczywistych dowodów.
ANASTAZJA BLACK
27.09.2004 16:58
oh, mlse, że Jo mogła sie na nim wzorować, tak jak na każdym innym. a ten jej kuzyn to zazdropści jej kasy i tyle. za rzeproszeniem kretn,
Justusia
27.09.2004 18:01
Czasem jest mi żal slawnych ludź.Przez długi czas wszyscy są od ciebie odwruceni,a gdy nagle wygrasz w totka/napiszesz książke która osiągnie sukces/lu co kolwiek innego, co uczyni cię bogatym to nagle WSZYSCY sobie o tobie przypominają i czegoś chcą.To jest strasznie chamskie i w 99% takich przypadkow są to po prostu BZDURY
Jaki ma sens wyłodzenie od Jo tej kasy?? Nawet jeśli by tak było, to w końcu to ona wpadła na pomysł opisania tego i to zrobiła! Ludzka chciwość nie zna granić. Teraz nawet próbuje się zarobić na własnej rodzinie (chodzi mi o Bena

)
Nawet, jak to prawda, to co? To nie jej wina, ze ludzie tak czytaja HP. Mogl jeje nie znac i nie opowiadac historii

. On klamie! a nawet, jesli to prawda, to co?
Cóż, sądzę, że możliwym jest wzorowanie Harry’ego na kuzynie Rowling. Ale co z tego? Na jego miejscu cieszyłbym się, że tak popularna postać jest wzorowana na mnie, a nie żądał od rodziny sporych kwot pieniędzy. W końcu to jakieś więzy krwi, kasa nie jest w tym wypadku najważniejsza.
Pszczola
27.09.2004 21:13
A noz sie okaze,ze kuzyn rzeczywiscie byl wzorem dla postaci z HP - Profesor Lockhart XD
i koment na Jk.com - "no i teraz wiecie kim jest prawdziwy Lockhart"
A tak btw: to ja wymysliłem ze dodawanie do serka wiejskiego miodu polepsza jego smak dranie okradli mnie!!!
Taak, a Władca Pierścieni to opowieść o mnie i mojej rodzinie! To naciągacz! Zabiłabym takiego tymbardziej że to rodzina... Czego ludzie nie zrobia dla kasy...
QUOTE(Ania* @ 27.09.2004 18:35)
Nawet, jak to prawda, to co? To nie jej wina, ze ludzie tak czytaja HP. Mogl jeje nie znac i nie opowiadac historii

. On klamie! a nawet, jesli to prawda, to co?
To nic. Po prostu trochę głupio by było, gdyby się okazało, że Joanne cały czas kłamała - niezbyt dobrze to działa na opinię o niej, nie? Nikt nie lubi być oszukiwany.
Według mnie, ten pomysł naprawdę przyszedł jej do głowy w pociągu. Możliwe jednak, że podświadomość przypomniała jej obraz z dzieciństwa... A potem, przy charakteryzacji postaci, bezwiednie kreowałą postać, którą znała. Ale to już trzeba by oskarżyć jej podświadomość
Ciekawe tylko, jakie
uczucia rodzinne panują w rodzinie Joanne... Nie mógłby [Ben] zwyczajnie i kameralnie wyjaśnić sprawy, a nie nagłaśniać? B. b. dziwne, zważywszy łączące ich pokrewieństwo...
hmmm... a nawet jesli to co...? w sumie to nawet udowodnic tego nie moze. a reszta Jo ma prawo do opisywania kazdego kogo chce [przeciez mowila, ze ktorys z jej znajomych strasznie przypomina Locharta...moze to ten kuzyn XD]. i uwazam, ze na pewno niektore postacie miaja charaktery zapozyczone z jej jakistam znajomych.
klamiesz HarrOla!! to jest moja historia! i ja tak naprawde jestem Frodo! i sie tu ukrywam...=P=P
QUOTE(vigga @ 28.09.2004 16:15)
hmmm... a nawet jesli to co...? w sumie to nawet udowodnic tego nie moze. a reszta Jo ma prawo do opisywania kazdego kogo chce [przeciez mowila, ze ktorys z jej znajomych strasznie przypomina Locharta...moze to ten kuzyn XD]. i uwazam, ze na pewno niektore postacie miaja charaktery zapozyczone z jej jakistam znajomych.
OK. Ma prawo. Ale według jej wersji Harry "narodził się" w pociągu, a nie w kimś z jej znajomych. I nie mówimy o Lockhart'cie, tylko o Harrym, nie odbiegajcie od tematu...
I oczywiste jest, że sprawa sądowa w tym wypadku nie ma sensu, bo dowodów... brak, zbiegi okoliczności, co by o tym nie myśleć, istnieją.
Ale istnieje też coś takiego co się zwie opinią publiczną... Albo jakoś inaczej. Nie ma to skutków prawnych czy materialnych (no chyba, że jacyś buntownicy w stylu: "jak okłamała, to ja nie kupuję!"), jednak... ciągnie się to za człowiekiem i jakiś niesmak, poczucie, że
coś tam było nie tak, zostaje...
czadowa_
30.09.2004 14:23
Sie kurna cieszyc powinien że jakaś jego czastka jest w takiej ksiązce.

To jest odrażającfe, takie próbowanie się wzbogacić za wszelką cenę... a fu
ale wiesz, to ze ta historia narodzila sie w pociagu wcale nie wyklucza tego, ze Jo wykozystala pare faktow z zycia tego kuzyna. najpierw sobie wymyslila postac Harry'ego Pottra - chlopca, ktory w tragiczny sposob stracil rodzicow i wychowuje sie u wujostwa. a pozniej przypomnialo jej sie, jak ten jej kuzyn opowiadal jej oczyms tam i pomyslala, ze moze to wykorzystac, wplesc w historie Chlopca, Ktory Przezyl.
A pani Rowling na swojej stronie definitywnie zaprzeczyła tym wszystkim doniesieniom. Podobno Harry nie jest wzorowany na nikim... chyba że na niej samej

Tamten facet za wszelką cenę chciał się wzbogacić i to zwykły kłamczuch

W takim razie chyba mogę zamknąć temat?
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę