co myślicie o castingu MTV na nowego wokaliste INXS? przez 18 (bodajże) tygodni jury bedzie wybierało odpowiedniego człowieka na to stanowisko, ale czy to potrzebne? czy nie uważacie że nie da się zastąpić Michaela Hutchence'a? przecież bez niego INXS nie bedzie już tym samym INXS, więc jeśli chcą się reaktywować to może niech zmienią nazwę i w ogóle nowy zespół założą?
a tak a'propo to chyba jakaś moda z reaktywacją starych, dobrych zespołów (patrz: The Doors of the XXI century, nowy Queen)