Clemence Poesy (Fleur Delacour) dała się namówić na wywiad dla francuskiego magazynu.

PYTAJĄCY: Jak było na castingu?
CLEMENCE POESY: Akurat pracowałam nad projektem dyrektora castingów - Stephane'a Foenkinosa. Zapytał mnie, czy byłabym zainteresowana rolą. Nie mogłam w to uwierzć - myślałam, że jestem za stara. Stephane nagrał mnie i wysłał kasetę do Mike'a Newelle'a. Reżyser CO przyjechał do Paryża i rozmawiał różnymi dziewczynami. Później pojechałam do Londynu na próby... i tak się zaczęło.

P.: Jak się czułaś wstępując do sagi filmów o Harry'm?
C. P.: Własciwie to jeszcze nie wiem. Po prostu wykonałam swoją pracę. Tworzyłam ją w czarodziejskim otoczeniu z mnóstwem efektów specjalnych i wygodnym środowisku. Ten typ filmu był całkowicie inny niż wszystkie. Widziałam kilka scen i postać jest inna niż ja. Cała ekipa ją tworzyła.

P.: Jak to się działo?
C. P.: Musiałam znaleźć jakiś punkt zaczepienia. To nie jest postać, która wypowiada niezliczone kwestie i jest skomplikowana. Można więc trochę bawić się tą rolą. Zdecydowaliśmy z reżyserem, że ta postać będzie odrobinę oziębła.

P.: Jakim reżyserem jest Mike Newell?
C. P.: Jest bardzo skoncentrowany na pracy. Wie, czego chce od aktorów i całej historii. Z moją postacią mieliśmy dużo zabawy, ale wtedy, kiedy klimat stawał się straszniejszy. Newell mnie zdziwił, ponieważ nie miałam jeszcze do czynienia z taką ilością efektów specjalnych.

P.: Czy po zdjęciach stałaś się "siostrą" tria?
C. P.: Raczej babcią (śmiech). Na początku było śmiesznie ponieważ pytali się mnie dlaczego nie przyjechałam z mamą. Później dopiero dowiedzieli się, że mam 22 lata. Było dobrze, zwłaszcza, że przed zdjęciami mieliśmy czas na spotkania i rozmowy (Mike chciał, abyśmy lepiej się poznali). Są znakomitymi aktorami, bardzo dojrzałymi. Można porozmawiać z nimi na każdy temat. Nie muszę niczego udowadniać.

P.: W przeciwieństwie do Ciebie?
C. P.: Ja muszę wszystko udowadniać, zwłaszcza, że wcześniej grałam trudną rolę - byłam Mary Stuart. Po tym zadaniu Harry Potter był jak wakacje. Podczas tych 8 miesięcy świetnie się bawiłam i zdobyłam nowe doświadczenia.

Źródło: MuggleNet

skoro to było takie proste to ciekawe, jak zagrała

zagrała super ale nie mialam pojecia ze ona ma 22 lata!!!
ciekawe jak sie czul R. Grint jak go pocalowala w policzek....